Przypomniałam sobie tę historię ponieważ odcinek "Parenthood", "Aaron Brownstein Must Be Stopped", zrobił dokładnie tę rzecz, którą mama mojej przyjaciółki powiedziała, że zrobi: Przedstawił prawdziwe życie trochę za dobrze. W tym odcinku - ostatnim przed jesiennym finale, który zapowiada się jako coś wielkiego - ci z nas, którzy oglądali w domu dostali bezbłędne odegranie (1) bólu serca, który ma miejsce po swojej pierwszej niespełnionej miłości, (2) okrutną naturę nastolatków (nikt nie pytał was o zdanie, niegrzeczni przyjaciele Dylan!), (3) ciemne chmury zwane "problemami finansowymi", które nie przestają gromadzić się nad twoją głową w dorosłości i przy mnóstwie innych surowych reali.

Przyjrzyjmy się temu wszystkiemu po kolei, dobrze?

POCAŁUJ I POWIEDZ | Po pierwsze, jest Max, który radzi sobie z miażdżącym ciosem, kiedy dostrzega, że Dylan całuje się z kolegą z klasy, Aaronem Brownsteinem, w szkolnej kuchni. (I przynajmniej gdzie fryzura się liczy, wydaje się, że to jego rodzaj faceta Dylan, nie?) Max radzi sobie ze złamanym sercem w jedyny sposób jaki zna: rozdawanie ulotek mówiących o "zagrożeniu" jakim Aaron naprawdę jest; mówi Dylan, że nie jest już dłużej jej przyjacielem; i, najgorsze z wszystkiego, wybucha fizycznie na Aarona po tym jak nazywa Maza "małą suką", co jest obrazą, która prawdopodobnie powinna być pozostawiona w sekcji komentarzy na YouTube.

Dylan - która już przyznała się Kristinie, że nigdy nie będzie lubiła Maxa w ten sam sposób, bez względu na to jak płynna skala uczucia może być - jest zmuszona dostarczyć tę samą złą wiadomość Maxowi, po tym jak podchodzi do niej z wykonanym własnoręcznie plakatem ze zdjęć Dylan. I mówi jej wszystkie powodu przez które ją lubi. I komentuje jak internet mówi, że są kompatybilni dla siebie. Dylan nie przyjmuje za dobrze jego wyznania miłości - nie dzięki jej wyjątkowo nieprzydatnym przyjaciołom! - i Max wybiega prosto ze szkoły, gdzie Dyrektorka/Mama/Super Kobieta Kristina biegnie za nim. Zapewnia Maxa, że to co powiedział Dylan było tak, tak odważne, nawet chodzić to boli teraz. (I jeśli to sprawi, że poczujesz się nieco lepiej, Max, zapytałam moją randkę na bal cy poszłaby na potańcówkę ze mną w liceum, a to mieści się w dziesiątce moich najgorszych momentów w życiu. Uwaga spoiler: On i ja nie byliśmy sobie pisani).

NIENAWIŚĆ JEST MOCNYM SŁOWEM | Ale Max nie jest jedynym, który miał do czynienia z nastoletnim dramatem. Kiedy Hank pozwala Ruby zostać w mieszkaniu swojej matki bez nadzoru na jedną noc, cała noc rozpada się jak Hank odkrywa, że Ruby kłamała mu w twarz i urządziła imprezę pod nieobecność Sandy. (Chociaż świetnie wciskała mu kit, co muszę przyznać. "Oglądanie" maratonu "Real Housewives"? Impreza tylko zaczęła się od czwórki przyjaciół? Szanuję twój styl, dziewczyno).

Na szczęście ta rodzicielska przeszkoda dostarcza jeszcze kolejny moment zacieśniania więzi między Hankiem a Sandy, szczególnie jak Sandy zapewnia swojego byłego, że jest o wiele więcej "nienawidzę cię" na horyzoncie jeśli chodzi o Ruby. Plus, coś do przemyślenia: Biorąc pod uwagę, że Sarah nie było w pobliżu w tym tygodniu, a Mark Cyr ma powrócić w kolejnym odcinku, a Hank i Sandy zakopali topór wojenny... jaki myślisz, że mamy tutaj ostateczny plan gry? Czy Hank i Sandy mają się pojednać? Czy Sarah powoli zostanie zepchnięta z obrazka? Zdecydujcie w komentarzach! (I nie martwcie się o to, że Ruby nienawidzi swojego tatę. Da mu trochę luzu tak szybko jak kolejnego poranka, kiedy Hank słodko oferuje, że nauczy ją gry w pokera).

SPRAWY FINANSOWE | To pozostawia nam Jasmine, Crosby'ego, Amber i Drewa, którzy muszą sobie radzić z kolejnymi finansowymi problemami w tym odcinku. Jak źle jest, możesz zapytać? Luncheonette jest teraz numerem jeden w Kalifornii jeśli chodzi o nagrywanie reklam karmy dla kotów. Tak, to dość ponure. Na szczęście, Amber przekonuje Crosby'ego, aby zobaczyć występy w The Elbo Room, gdzie mogą potencjalnie podpisać umowę z nowym ważnym zespołem muzycznym (i, najlepiej, zmienić ich nazwę z Corn-Fed na dosłownie coś innego na świecie). Biorąć pod uwagę, że Jasmine podjęła się nudnej pracy administracyjnej w biurze swojej mamy, aby po prostu związać koniec z końcem, Croby postanawia dokonać dużego muzycznego skoku wiary z Amber... aż Amber doświadcza tego co uważa za bóle porodowa jak są w kolejne do klubu i muszą spieszyć do szpitala.

Bóle okazują się być bardzo popularnymi skurczami Braxtona Hicksa - nie ma mowy, aby pozwolić Amber urodzić jak Sarah jest w Napa, prawda?! - i po tym jak obawy Amber ustępują, zapewnia Drewa, że nie musi sprzedawać swojej duszy ekonomii tylko po to, aby pomóc przy dziecku. Plus Jasmine stara się zrobić co w swojej mocy, aby przekonać Crosby'ego, że jest daleki od porażki - nawet jeśli jego marzenia o sukcesie Luncheonette nie dojdą do skutku. "Dostaniemy swój czas, aby zabłyszczeć" - obiecuje Jasmine - i to koniec ósmego odcinka!

Co myślisz o odcinku? Czy jesteś podekscytowany powrotem Marka w kolejnym odcinku? Napisz w komentarzu swoje myśli!