Migając z powrotem do pierwszych świąt Bożego Narodzenia, które ona i Jude spędzili z rodziną, odcinek daje widzom "większe zrozumienie relacji Callue z [przybranymi przyjaciółmi] Daphne i Brandonem" - zapowiada aktorka Maia Mitchell.

Kiedy odcinek ma głównie miejsce w przeszłości między pierwszym a drugim sezonem, rozpoczyna się od zaskakującego pocałunku między Callie a Brandonem pod koniec letniego finału. Ten moment pasji sugeruje, że nadal są pewne utrzymujące się uczucia między parą, ale nawet jeśli nie dadzą parze kolejnej próby, "zawsze będą ważni dla siebie" - mówi Mitchell. "Czy to randkowanie, czy to romantyczne połączenie czy po prostu wzajemny szacunek, zawsze będą to mieć".

Tymczasem inny chłopak Callie, z którym się ciągle rozstaje i do którego powraca, mógł nie zniknąć z horyzontu całkowicie. "Wyatt zawsze będzie częścią wszechświata Fosterów" - mówi współtwórca Peter Paige. To może oznaczać kłopoty dla Brandona, szczególnie odkąd Mitchell nie wiedzy, że Callie skończyła ze swoim byłym.

"Wyatt jest naprawdę dobry dla Callie, a ona to wie" - wyjaśnia aktorka. "Jest naprawdę pozytywną męską postacią w jej życiu. Jest kimś komu może zaufać, a ona naprawdę nie miała czegoś takiego wcześniej".

Co do reszty rodziny, świąteczny odcinek ujawni "coś o każdej postaci, a czego nie wiemy, a to wpłynie na to jak będziesz doświadczał nowy sezon" - mówi Paige. "To jest ostrożnie skonstruowane. Cofamy się w czasie, aby przyjrzeć się ostatnim świętom... ale każda pojedyncza postać ma historię, kawałek układanki, którego będziesz potrzebował w drugiej połowie drugiego sezonu".

Na dodatek odcinek ma wymianę prezentami, gdzie powraca gościnnie Annie Potts jako mama Stef, która jest droga sercu twórcy.

"Scena świątecznej kolacji jest na krótkiej liście jako jeden z moich ulubionych momentów w historii Fosterów" - mówi.