redakcja
| 05-11-2014, 21:33:13
Jeśli nowa wojownicza księżniczka Indra z "The 100" wygląda znajomo, to prawdopodobnie dlatego, że widziałeś ją wcześniej - często.
Zaledwie trzy miesiące temu, Adina Porter kręciła się jako Lettie-Mae Daniels w "Czystej krwi"; przed tym, stała przy boku Willa w "The Newsroom" jako Kendra James. Teraz samozwańczy "kameleon" cieszy się swoją najdzikszą rolą do tej pory.
"Bardzo cieszę się z bycia fizyczną, hardkorową i zaciętą" - mówi Porter. "Nie mogę nic na to poradzić, ale puszę się w tym kostiumie, który dostałam do noszenia jako Indra. Nie wiem nawet czy mogę być Indrą bez tego fantastycznego kostiumu".
I teraz, kiedy Lincoln został schwytany przez Żniwiarzy, czy to może zależeć od Octavii i Indry, aby uratować sytuację - ale czy Octavia ufa swojej nowej najwyraźniejszej sojuszniczce?
"Z tego rodzaju serialem - jak w wojnie i polityce - w jednej minucie jesteś czyimś przyjacielem, aby w kolejnej minucie być ich wrogiem" - przyznaje Porter, odnosząc się dokładnie do tego na czym Indra stoi jeśli chodzi o Octavię. "Kiedy mówię kwestię, szczerze nigdy nie wiem czy Indra jest szczera, czy dowiemy się za kilka odcinków, że kłamała".
Tak czy inaczej, pewna poważna walka jest przed nami, a Porter mówi, że jest gotowa na wszystko.
"Koordynatorzy walki w tym serialu są wspaniali... ale również pokazuję się z dobrym materiałem dla nich, z którym pracujemy" - mówi. "Pracuję, uprawiam jogę teraz, i rozglądam się wokół i patrzę na tych wszystkich wspaniałych ludzi, z którymi pracuję. To znaczy, widziałeś ciało Rickiego [Whittle'a]? Brak węglowodanów dla mnie w porze lunchu!"
Fani "The 100", czy myślicie, że Indra może być godna zaufania? Napiszcie w komentarzu swoje myśli odnośnie drugiego sezonu.