redakcja
| 05-11-2014, 21:16:09
Holly Franklin (Kristen Johnston) zmierza do ołtarza, kiedy "Byli" powrócą z czwartym sezonem w środę. Jest tylko jedna rzecz, której brakuje: narzeczonego.
"Jej głównym celem jest wziąć ślub w tym sezonie" - mówi Johnston. "W jednym z pierwszych odcinków, Holly odkrywa, że miejsce, które wynajęła lata temu jak zamierzała poślubić postać Kena Marino jest nadal zarezerwowane. Dostaje przypomnienie mówiące: 'Twój ślub jest za sześć miesięcy', więc zamierza to anulować, ale coś się dzieje po drodze, co zmienia zdanie Holly. Postanawia zachować termin i wziąć ślub za sześć miesięcy".
Powinieneś zakładać, że taki szalony plan na pewno wybuchnie Holly w twarz, prawda? Cóż...
"Udaje jej się, ale nie w sposób w jaki ludzie będą się podziewać" - zdradza Johnston. "Jest naprawdę fajny odcinek po drodze z pewnym najtrudniejszym aktorstwem jakie kiedykolwiek do tej pory wykonałam. To jest emocjonalne, ale nadal naprawdę zabawne".
Ale nie spodziewaj się, że jacyś przyjaciele Holly będą kwestionować jej załatwianie ślubu od końca - przynajmniej nie od razu.
"Wszyscy są zaangażowani w swoje własne problemy" - mówi Johnston. "Ten sezon jest nadal bardzo mocno o tym, że każdy z nas ma swoje własne doświadczenia. Są podekscytowani z mojego powodu i mnie wspierają... aż odkrywają osobę, którą chcę poślubić. Potem mogą mieć pewne problemy".
Oprócz czwartego sezonu "Byłych", Johnston również pojawi się w tym sezonie "Współczesnej rodziny". Z większością jej scen obok Jessiego Tylera Fergusona, Johnston opisuje swoją postać jako "seksowny bałagan".
"Muszę to przyznać" - mówi o dzikiej roli - "to zupełnie do mnie pasuje".