Rick Cosnett o tajemnicy Eddiego Thawne'a: Rzeczy zostaną szybko odkryte w "The Flash"


Monika   Monika | 30-10-2014, 22:51:16


Rick Cosnett o tajemnicy Eddiego Thawne'a: Rzeczy zostaną szybko odkryte w

„Powiedzmy, że rzeczy będą się działy bardzo szybko w pierwszych dziewięciu odcinkach.”

W zaledwie dwa odcinki najnowszy komiksowy dramat stacji CW „The Flash” wydaje się szybko wznosić. Premiera 7 października zgromadziła 6,42 milionów widzów w rankingach, sprawiając, że była to najlepiej oglądana premiera stacji.


A „The Flash” nie pokazuje żadnych znaków, żeby miał zwolnić. „Idzie na całość” urodzony w Zimbabwe aktor Rick Cosnett, który gra czarującego detektywa w Central City, Eddiego Thawne'a powiedział „The Hollywood Reporter” niedawno, kiedy szykował się do długich nocnych ujęć.

31-letni Cosnett – znany już w CW (grał dr Wesa Maxfielda w „Pamiętnikach Wampirów” przez 12 odcinków; „Byłem zdumiony, że przetrwałem tak długo!”) i fanom wokalu – ma przeczucie, że rzeczy zmienią się na dobre dość wcześnie. „Miałem przeczucie, kiedy raz zobaczyłem Granta Gustina jako Flasha w „Arrow”. On miał tę cudowną wyobraźnię i myślę, że to wspaniały aktor” powiedział również dając kredyt agresywnym działaniom marketingowym. „Miałem przeczucie, że to będzie coś specjalnego. Ale nie wiedzieliśmy jaka wspaniała chemia tak naprawdę wytworzy się między aktorami i producentami i sposobem w jaki wykreowali tę bestię. To naprawdę jest magiczne.”

Chociaż „The Flash” jest jeszcze świeżynką, Eddie Thawne dotąd był tajemnicą (dziękować nie na tym poziomie co Harrison Wells). W tym momencie jest czystym, dobrym partnerem Joe Westa, który akurat ma sekretny romans z jego córką, Iris, którego tylko Barry jest świadomy. Ten konkretny sekret został odkryty w zeszłotygodniowym odcinku „Things You Can't Outrun”. Zapytaliśmy Cosnetta co producenci powiedzieli mu o ich planach dla Eddiego, a on chodził na paluszkach dookoła pytań, starając się nie wkraczać na teren spoilerów.

„Nie lubię mówić zbyt dużo” powiedział ze śmiechem. „Zawsze tańczę dookoła tego, co ludzie tak naprawdę chcą usłyszeć, ponieważ to jest bardzo intrygujące, cała ta tajemnica i historia kryjąca się za Eddiem Thawnem. Mam czystą trajektorię. Scenarzyści zrzucili na mnie bombę, kiedy jakby poszliśmy dalej, ale Eddie jest przeciwieństwem Barry'ego. Widzowie są w ciemnościach i Eddie w tym momencie jest również w ciemnościach. To jest fascynujące grać w stanie, kiedy się nic nie wie.”

Uważny, żeby nie wspomnieć żadnych odpowiedników z DC Comics, czy to Reverse-Flash, czy Profesora Zooma (Eddie Thawne jest uderzająco podobne do cywilnej nazwy tego ostatniego – Eobard Thawne), Cosnett obiecał, że jest wiele więcej w Złotym Chłopcu Central City: „Powiedzmy, że rzeczy dzieją się naprawdę szybko w pierwszych dziewięciu odcinkach”. W rozmowie z nami Cosnett zanurkował w swoją postać i to, czego mogą spodziewać się widzowie.

Czy sądzisz, że jest jakaś cecha Barry'ego Allena z którego Eddie mógłby skorzystać?

Zdecydowanie. On jest bardzo pewny siebie i czasami to przynosi pewnego rodzaju ignorancję, nawet jeśli nieświadomie. Nawet jeśli on myśli, że nie ma nic, czego mógłby się nauczyć od Barry'ego okazuje się, że jednak dużo może się dowiedzieć, czego wcześniej nie wiedział o życiu. On jest bardzo naiwny w pewien sposób, ponieważ wszystko przyszło mu łatwo do tego momentu. Jego rodzina ma masę pieniędzy i zawsze był Złotym Chłopcem, ale w tym samym czasie ignorował wiele rzeczy wewnątrz siebie, z którymi skonfrontuje się Barry na początku serialu. W pewien sposób nie wiesz, kto jest bardziej rozwinięty, nawet jeśli Eddie wydaje się perfekcyjny.

Eddie również pławił się w świetle reflektorów nieco jak gwiazda detektywów, który oddala wszystkie przestępstwa z dala od Central City. Czy to jest kolejny aspekt jego podróży, który będziemy oglądać?

To się rozwija w ciekawy sposób, ponieważ Barry jest człowiekiem i nie może nic poradzić na to, że jest nieco sfrustrowany tym, co zaczyna się dziać, ponieważ Eddie wydaje się po prostu wkraczać i ratować dzień. W tym samym czasie producenci byli bardzo przebiegli w stosunku do mnie, że Eddie jest niemal niechętnym bohaterem, co czyni go wytrzymałym, a publiczność jest rozdarta między Barrym a Eddiem. Sympatyzują z Eddiem, ponieważ on ma tę dobrą stronę, i z nadzieją zaczynasz się w nim zakochiwać na początku. To jest bardzo wiarygodne, że Iris będzie rozdarta między tymi dwoma, ponieważ oni obaj mają swoje wady i zalety, a to czego publiczność również potrzebuje, to rozważyć to. Co ja bym zrobił? To jest wielki kłopot.

Czy dojdziemy do punktu, w którym stanie się jasne kto ma rację, a kto się myli pomiędzy Barrym a Eddiem?

W tym momencie z tego co wiemy, oni się po prostu bawią tą dwójką. Co mogę powiedzieć to to, że każdy zakocha się w Barrym, ponieważ to jest Grant Gustin, on jest takim chłopcem do bicia, ma te ujmujące wady i czujesz, że ci go żal. Ale stawiam na naprawdę mocne karty dla Eddiego. Jako aktor musisz naprawdę chcieć zakochać się w swojej postaci i ja po prostu kocham Eddiego tak bardzo. Kocham nawet Wellsa i wszystkie jego okropne, złe wady. [Śmiech.] Wracając do pytania, nie mogę powiedzieć kto wygra, ale rzeczy dzieją się szybko.

Mówiąc o Wellsie, coś się najwyraźniej dzieje – szczególnie po tym jak zabił Simona Stagga na koniec drugiego odcinka.

[Śmiech.] Wiem, to była wielka bomba.

Eddie w sekrecie umawia się z Iris, coś o czym wie tylko Barry. Jak ciężkie to będzie dla Eddiego i Iris, żeby to utrzymać, zwłaszcza, że Eddie pracuje z ojcem Iris?

Jest wspaniałe napięcie i jest tak wysoka stawka, ponieważ Eddie może stracić swoją pracę, a Joe jest tak cudownie nieprzewidywalny. Nigdy nie wiesz, kiedy wybuchnie na jakiś temat. [Śmiech.] Jest ten mały taniec jaki Eddie wykonuje przez większość czasu, wkłada swoją stopę prosto w środek i to sprawia, że mamy te wspaniałe momenty w pracy między nim a Joe. A biedny Barry zna sekret, a Eddie jest mu tak wdzięczny, że go zachował dla siebie, ale jest totalnie oczywiste, że Barry kocha Iris.

Czego możemy oczekiwać po podwójnej randce Barry'ego i Felicity oraz Iris i Eddiego?

To było tak zabawne do kręcenia. W kafeterii mamy mały balkon i Jesse [L.Martin] siedział na nim [podczas filmowania] i po prostu nie mógł powstrzymać się od śmiechu za każdym razem kiedy było cięcie. Jest flirtowanie, ludzie się sekretnie pocą, niektórzy wiedzą z pewnością co się dzieje. Od momentu, w którym wchodzi Felicity wszystko się zaczyna. To fascynujące widzieć wszystkie te postaci wrzucone razem do miksera i zobaczyć co z tego wyjdzie. Będzie wiele współczucia dla ludzi i wiele potknięć. [Śmiech.] Ludzie będą „parowani na wszystkie możliwe sposoby”. Myślę, że wiele się wydarzy, zwłaszcza na podwójnej randce.

Jak sądzisz czy jest ktoś z uniwersum „Arrow”, z kim Eddie chętnie napiłby się piwa?

Myślę że Eddie jest zdecydowanie zafascynowany Oliverem Queenem, ponieważ on jest dość sławny i to byłoby ciekawe. Queenowie i Thawne'owie są wielkimi rodzinami, więc to byłoby fascynujące.

Czy dowiemy się w przyszłości więcej o rodzinie Eddiego i jego historii?

Nie tak prędko. Myślę, że to jest bardziej tło jakie sobie stworzyłem. Lubię się zagłębiać.

Czy z Iris, która zaczęła śledzić Czerwoną Smugę Eddie zaangażuje się w to?

To tworzy wiele napięć między nimi dwojgiem, ponieważ ona zaczyna się bardzo interesować tą Czerwoną Smugą. To coś znaczy dla ich związku. I rzeczy zaczynają się rozwijać z tą całą fabułą, tak.

Jak zareagowałby Eddie gdyby się dowiedział, że to Barry jest tym, który zasuwa po mieście walcząc ze złymi facetami w Central City?

O mój Boże, to wywróciłoby jego świat do góry nogami. Ale w tym momencie utrzymuje się to zawieszenie, że on wciąż nie wie co, kto albo dlaczego. Rzeczy rozwiną się w bardzo interesującym kierunku.



Kategorie: Spoilery Aktorzy Wywiady Telewizja 
Seriale: The Flash 

Zobacz również: