Arek Tobiasz
| 28-10-2014, 21:37:51
"The Flash" ma super szybkość i szybki refleks, ale czy ma moc radzenia sobie z dwoma obiektami westchnień w czasie jednego wieczora?
Teraz, kiedy Barry Allen nie jest już w śpiączce, jego partnerka od flirtu z "Arrow" Felicity Smoak (w tej roli Emily Bett Rickards) wyrusza do Central City we wtorkowym odcinku, aby uczestniczyć w najbardziej niekomfortowej podwójnej randce z zauroczeniem Barry'ego w postaci Iris i jej chłopakiem Eddiem.
"To dość niezręczne" - zapowiedział Grant Gustin w czasie wizyty na planie. "Dla widzów, to będzie bardzo zabawne i przyjemne. To nie jest typowa podwójna randka. To bardziej jak niezręczny wieczór gier między przyjaciółmi" w kawiarni Jitters.
Ale Iris, wyczuwając chemię między Barrym i blondynką, ma nadzieję popchnąć dwójką na romantyczną trajektorię. "Od razu, Iris może zobaczyć to, że Barry i Felicity są oboje super nerdami i rozmawiają tym samym nerdowskim językiem - więc dla nich bycie razem po prostu ma sens dla Iris" - wyjaśnia jej odtwórczyni Candice Patton. "Widzi Felicity i myśli: 'Barry, co jest z tobą nie tak? Dlaczego nie uderzysz do tej dziewczyny?'"
I tak, Iris "jest bardzo nieugięta co do tego, że Barry powinien zaprosić Felicity na ich wspólny posiłek. To zabawne oglądać ich jak wiją się ze sobą" - dodaje Patton.
Wynik był bawet ucztą dla tych, którzy nie byli częścią tej chwili. "Jesse [L. Martin] faktycznie siedział w Jitters - mamy balkon powyżej - i oglądał scenę" - wspomina Rick Cosnett, który gra Eddiego. "Za każdym razem ja mieliśmy cięcie, on po prostu wybuchał śmiechem. 'Ponieważ tak wiele się dzieje. Od początku, to jest po prostu bałagan. Pewni ludzie się pocą, inni flirtują".
Jedną ze spoconych osób może być Barry, ponieważ "to niekoniecznie zabawa" dla niego, aby zobaczyć jak kobieta, którą kocha, Iris, i kobieta, którą powinien kochać, Felicity, są razem. "to trudne, a Iris może być taka frustrująca" - Gustin przyznaje - szczególnie w sposób, gdzie pozostaje "nieświadoma tego co Barry czuje" do niej.
Kolejnym powodem do pocenia, czy bardziej dokładniej, dreszczy: Wprowadzenie nowego złoczyńcy Leonarda Snarta, aka kapitana Colda (w tej roli Wentworth Miller ze "Skazanego na śmierć"). Antagonistyczna relacja między złoczyńcą a nowym superbohaterem nie jest przyjemna dla Berry'ego. Jednak "to zabawne dla Snarta, i to cała rzecz, która go napędza" - mówi Gustin. "To jest jak: 'Och, co to za nowe wyzwanie?' I to ponownie napędza go, jak stara się przenieść swoją grę na kolejny poziom. Ale dla Barry'ego, to po prostu wrzód na tyłku. Ten gość nie odejdzie. I są większe rzeczy, na których Barry stara się skupiać, a to trudne, aby skupić się na wszystkim na raz".
Pomimo całego niebezpieczeństwa ze strony Colda i nerwów związanych z podwójną randką, jest również klimat "starych przyjaciół", który utrzymuje się między Barrym a Felicity, Gustin dodaje: "Czują się dobrze ze sobą, a mają więcej zabawy niż widziałeś wcześniej. Ale to dość jasne pod koniec odcinka jakiego rodzaju jest ich relacja" - aktor kończy zanim zmienia zdanie. "Myślę, że to nie jest prawda".
Czy może być pocałunek, aby zdezorientować parę odnośnie swoich uczuć do siebie, jak widzieliśmy w zwiastunie? "To wygląda jakby mieli się pocałować. Chociaż nie widzisz jak się całujemy, więc nie wiem" - odpowiada Gustin z nieśmiałym uśmiechem.
Podekscytowany spotkaniem Felicity i Barry'ego? Podziel się myślami w komentarzu!