Tak, skok w przód do naszej czwórki studentów - Michaeli, Connora, Wesa i Lauren/Laurel - pokazał nam jak wykonują sobie urocze zdjęcia wokół wielkiego ogniska na kampusie (pomysł Laurel) jako sposób na ustalenie sobie alibi jeśli chodzi o zamordowanie mężulka ich profesor prawa. (Ankieta: Naprawdę myślicie, że ktoś z tej czwórki ambitnych dzieciaków rzeczywiście popełnił to morderstwo, czy są zaledwie ekipą sprzątającą? Zagłosuj w komentarzu).

Jeśli czwórka podąży za planem lekcji budzącej szacunek Annalise Keating, za kolejne kilka tygodni zobaczymy ich jak dyskredytują potencjalnych świadków oskarżenia, ustalając alternatywną teorię morderstwa/możliwych nowych podejrzanych i potem stworzą lawinę dodatkowych mylących dowodów, któ®e zapędzą każdą ławę przysięgłych do narożnika wątpliwości.

Z innych wiadomości, seksowny chłopak Annalise i detektyw bada miejsce pobytu Sam w noc morderstwa Lily, odkrywając, że seksowny profesor nie był tam gdzie twierdził, że się znajdował, a potem okłamał Annalise i powiedział jej, że nie znalazł żadnego powodu do niepokoju. (Cooo?) I Annalise - która być może musi zintensyfikować życiową filozofię „nie ufaj nikomu”, przynajmniej na jakiś czas - podejmuje się obrony nowej klientki będącej połową duetu oskarżonego o zamordowanie Lily (aka możliwej kochanki jej męża aka możliwej dilerki narkotyków na kampusie pomimo pozornie nieopisanego bogactwa jej rodziny).

Z tak wielką ilością fabuły, skondensujmy akcję ostatniego odcinka do trzech dość dużych podpunktów:

SPRAWA TYGODNIA | Jakoś niezdarna, jeśli o mnie chodzi, i strasznie przemiła Anna Ortiz („Brzydula Berry, „Pokojówki z Beverly Hills”). W skrócie, gra mamę z przedmieść aresztowaną za migdalenie się z seksownym nieznajomym w publicznym parku, ale jakieś dwie sekundy później jak Annalise doprowadza do jej uwolnienia, panienka zostaje ponownie aresztowana. Okazuje się, że „Paula” żyje pod przybranym imieniem - przebywając w ukryciu odkąd uciekła przed zarzutami o morderstwo jakieś dwadzieścia lat temu. Widzisz, „Elena” (imię na jej pierwszym akcie urodzenia) i jej kumple przeciwni globalizacji odpalili bomb i zabili dozorcę - ale odkąd odcinek żadnego poczucia życia „Eleny” przed jej aresztowaniem, historia naprawdę nie oddziałuje emocjonalnie. Dziewczyna nadal coś czuje do uwięzionego przywódcy grupy (Jason Gedrick), ale po tym jak nieoczekiwanie wydaje ją w trakcie zeznań (w zamian za przedterminowe zwolnienie), ucieka autobusem do Filadelfii - jak genialny Gedrick znajduje się na fotelu w autobusie obok niej! Czekaj, sąd nawet nie poczekał aż policja wyda list gończy za Zbiegłą Terrorystką zanim pozwolił jej dawnemu kochankowi posmakować światła słonecznego i udać się z nieznane? Co za nonsens. Jedyny ciekawy moment z całej sprawy to kiedy Elena - jadąc z Annalise, Michaelą i Bonnie - mówi o tłumieniu jej pasji przez dwie dekady, i zdaje sobie sprawę, że pomimo jej przykrywki błogiego domowego szczęścia z jej mężem i dziećmi, brakowało jej uwięzionego kochanka - i dreszczyk emocji przy walce dla sprawy - każdego dnia. Kiedy Annalise mówi Michaeli pod koniec odcinka, „wybierz starannie swojego męża - możesz tylko winić siebie jeśli to się kiepsko skończy”, wydaje się to tak bardzo gadką do siebie jak do swojej studentki.

CIAŁO SAMA W LESIE | Poza ustaleniem alibi przez czwórkę - mania Connora w zestawieniu z umartwianiem się Michaeli, plus jego żądanie, aby się „uśmiechnęła albo poszła do więzienia”, okazuje się całkowicie idealne - słabo oświetlona, gorączkowo zmontowana poboczna fabuła przyjmuje kilka dodatkowych zwrotów akcji. Widzimy, że Rebecca rzeczywiście była w biurze Annalise wraz z naszą główną czwórką w noc jak Sam spotkał swojego stwórcę - więc może naprawdę jest tą, która zapoczątkowała ten cały dramat. Michaela traci swój pierścionek zaręczynowy gdzieś między spaleniem ciała Sama i powrotem do samochodu. Acha, i aby uczynić historię jeszcze bardziej soczystą, dowiadujemy się, że w teraźniejszości narzeczony Michaeli, Aiden uprawiał seks z Connorem jak oboje chodzili do szkoły z internatem dla chłopców. Connor ma ogólnie dużo więcej zabawy z pełną przerażenia reakcją Michaeli - „Bzykałem się z prawie wszystkimi seksownymi chłopakami w szkole, jeśli to sprawi, że poczujesz się lepiej. Również ledwo pamiętam jak jego penis wyglądał. Czekaj. Nie, nadal pamiętam” - emanuje. Ale Michaela ma plany poślubienia go w sukience Very Wang, posiadanie jednego dziecka, wynajęcia kucharza i opiekunki oraz podbicia świata z Aidenem. A więc akceptuje jego wyjaśnienie, że był ledwie pełnym buzujących hormonów nastolatkiem, który po prostu eksperymentował i nie zamierza być w przyszłości mężem, który wskakuje innym facetom do łóżka. Ona jednak grozi mu rozwodem, ograbieniem z pieniędzy i zniszczeniem jego politycznych aspiracji jest naprawdę romantycznym kopniakiem dla jaj romantycznej przemowy, prawda?

ŚLEDZTWO W SPRAWIE MORDERSTWA LILY | Wes podaje się za prawnika, aby zakraść do więzienia i zobaczyć z (nie tak niewinną) sąsiadką Rebeccą - ale ona nie chce w ogóle jego pomocy. Chociaż później jak dzwoni telefon, który Rebecca ukryła w podłodze jego łazienki, odbiera go i dowiaduje się, że Lila i jej rozmówca wydawali się spotykać, aby nabyć pewne narkotyki. Tymczasem uniwersytet chce, aby Annalise przyjęła sprawę studenta Griffina, zawodnika footballu i chłopaka Lily, ale ona prosi o więcej czasu do namysłu - najpierw przede wszystkim chce się upewnić, że jej mąż nie jest mordercą. Jednak jak detektyw wściekły na Annalise sprawdza jej podejrzenia odnośnie Sama, jest inny przystojny koleś, który okazuje się być bardziej przekonujący. Kiedy Annalise musi poręczyć za Wesa po tym jak podał się za prawnika, mówi jej. że Rebecca jest biedna, bezradna i na pewno zostanie pokonana. I alibi Griffina o imprezie bractwa dla Keating i współpracowników - jego DNA było pod paznokciami Lily, ponieważ przyłapała go na seksie z Rebbecą po tym jak ta druga dostarczyła kokainę do jego domu bractwa - nie dokładnie maluje go jako niewiniątko. Ona podejmuje się sprawy Rebeccy, potem mówi swoim studentom, że zakazuje „dalszej dyskusji o morderstwie Lily Stangard” - co wydaje się stać jakoś w sprzeczności wobec jej całej filozofii nauczania, nie? Szkoda, że jak Annalise pojawia się na policji, Rebecca już przyznała się do morderstwa Lily. „Mam też to wszystko na taśmie” - uśmiecha się zadowolona z siebie pani detektyw.

Głupia dziewczyno, nie słyszałaś, że pycha chodzi przed upadkiem? I idzie podwójnie, kiedy działasz przeciwko Annalise Keating.

Inne pytania z ostatniej minuty:

* Czy Bonnie robiła coś bardziej nikczemnego niż szukała wysokiej zawartości węglowodanów, kiedy Sam natrafił na nią w kuchni?

* Czy brakowało ci seksownego czasu między Connorem a jego technicznym chłopakiem?

* Czy Nate kłamał o Samie, aby po prostu Annalise przestała się pojawiać przed jego domem, w którym przebywa jego chora żona?

* Jak nie zdawałem sobie sprawy, że Frank nie jest prawnikiem? (Oczywiście Bonnie musi nim być, prawda?

Z tym wszystkim, zwracam się do ciebie. Co myślisz o trzecim odcinku „How to Get Away With Murder”? Czy jesteś trochę zawiedziony sprawą tygodnia? I czy Aiden może jest nieco bardziej zainteresowany facetami niż to okazuje? Napisz poniżej!