Chociaż muszę coś wyznać zanim przejdziemy do szczegółów "Pewnej Dziwnej Erupcji": W połowie ostatniej godziny dramatu FX, jakoś okazałem się być coraz bardziej sceptyczny odnośnie mapy drogowej ostatniej przejażdżki "Synów anarchii". Nie jestem na tyle naiwny, aby myśleć, że Jax dowie się o prawdziwej morderczyni Tary wcześniej niż w ostatnim odcinku serialu - jeśli w ogóle się o tym dowie. Jestem wiadomy, że będzie kilka objazdów zanim dotrzemy do celu.

Ale również nie mogę nic na to poradzić, że zastanawiam się po prostu jak długo jeszcze Jax i SAMCRO będą szukać zemsty na Chińczykach za zbrodnie, której nie popełnili. Plus, jestem zaskoczony jak mało widzieliśmy Juriego i gangu Indian Hills, biorąc pod uwagę to jak integralną rolę odegrali w dostawie broni, która ustawiła wydarzenia tego sezonu w ruchu.

Jednak teraz jak widziałem ostatni odcinek, jestem mocno na pokładzie jeśli chodzi o drogę w jaką zabierają nas Kurt Sutter i spółka. Zanim usłyszę twoje myśli o pamiętnej ostatniej godzinie, krótko przypomnijmy sobie niuanse tego odcinka.

CHIŃSKA WAŚŃ | Po tym jak Lin uderzył w Diosę, niezwykle uroczysta atmosfera opanowała SAMCRO i ich interesy. I w biurze szeryfa, ta melancholia pojawia się z dodatkiem dawki zamieszania, jak Jarry i jej oficerowie próbują poskładać do kupy to kto mógł stać za masakrą. Pomimo jej licznych prób przekonania SAMCRO do współpracy, klub nie piśnie ani słówka Jarry - i nawet Chibs w tym momencie, nawet jeśli współpracował z nią, hmm, prywatnie.

Tymczasem Jax i klub już planują działania odwetowe na Linie - nie tylko za uderzenie na Diosę, ale za morderstwo Tary, które jak nadal wierzą Lin zlecił. Pierwsza rzecz w ich planie: Wytropienie współpracownika Baroskiego, Desmonda, który przyjął pieniądze od Lina za to, że będzie trzymał się z dala magazynu Stockton, a przez to ułatwi Chińczykom (a) ukraść ich broń z powrotem i (b) zabić upadłego brata SAMCRO Westa w procesie. (Sposób w jaki SAMCRO rzeczywiście wydobywa tę informację z Desmonda sprawia, że zarówno skręcam się z niepokoju i rechoczę ze śmiechu. Nie odkąd "American Pie" nadało fletowi tak wielkie znaczenie).

Nero - którego życie jest zagrożone przez Lina, jak również bezpieczeństwo syna Nero - jest krótko wkurzony na Jaxa za kłamanie mu o bałaganie SAMCRO z Chińczykami. Ale po tym jak Jax przyznaje, że to Lin był tym, który zlecił zabicie Tary - czuj się wolny, aby dodać cudzysłowy do tego zdania jak je czytasz, ponieważ to jest tak frustrująco fałszywe - Nero wraca na pokład z klubem. Przekonuje Lina i jego współpracowników, aby spotkali się z Jaxem i Chibsem, w celu odzyskania ich heroiny i dołożenia SAMCRO, kiedy tam będą. Ale spotkanie powyżej jest tak naprawdę ustawione, co sprawia, że ludzie Lina zostają aresztowani przez szemranych policjantów i kumpli Baroskiego, a to daje Jaxowi szansę, aby pokonać Lina za to co zrobił Tarze. (Oczywiście Lin podkreśla, że nie miał nic wspólnego ze śmiercią Tary, ale to nie przekonuje w ogóle Jaxa).

Niestety, Jax nie jest w stanie kompletnie pozbyć się Lina. Po tym jak Gemma wyznaje Unserowi, że to byli Chińczycy, którzy "zabili" Tarę i prawdopodobnie zaatakowali Diosę, Unser wzywa Jarry, aby umieściła prawdziwych gliniarzy na ogonie Lina. Kiedy SAMCRO słyszy, że jest zespół SWAT w pobliżu, szybko uciekają z miejsca zanim Jax może wyrządzić jakiekolwiek kolejne szkody na czaszce Lina - ale Lin i jego ludzie są nadal aresztowani za wiele zarzutów dotyczących broni i narkotyków, co daje nam pierwszy poboczny triumf w odcinku. (Używam tego terminu bardzo luźno, pamiętaj).

TRUDNA DOBRA | Tymczasem Juice zostaje zmuszony do pozostania w pokoju motelowym przez dłużej niż jedną noc, kiedy Gemma pomaga w sytuacji w Diosie. Krótko po dostrzeżeniu nagłówków gazety, które mówią o ataku na Diosę, Juice spotyka chińskiego pracownika motelu, który próbuje śledzić Juice'a do jego pokoju (biorąc pod uwagę, że Juice technicznie przedłużył swoją gościnę). Kiedy pracownik wraca kilka godzin później z zestawem podstawowych kluczy, którymi dostaje się do pokoju Juice'a, Juice myli go z jednym z ludzi Lina i strzela do niego. I strzela do niego. I strzela jeszcze kilka razy. (Jest szczególnie makabryczny strzał dokonując ostatniej rany, i chłopcze, to nie jest fajne).

Wreszcie Gemma jest w stanie opuścić miasto z Juicem, z początkowym zamiarem zabrania go do miejsca jej ojca dla bezpieczeństwa. Ale kiedy Juice zasypia w fotelu pasażera, Gemma postanawia obrać inną drogę - taką, która pozornie wiążę się z użyciem broni z jej torebki, aby pozostawić Juice'a pośrodku pustkowia. Kiedy Juice się budzi, Gemma karmi go kilkoma kłamstwami o ich nowym celu podróży - najbardziej oczywista bujda: to Nero, ze wszystkich ludzi, spotyka się z Gemmą i Juicem w środku drogi, aby pomóc im w przenosinach. W jakim świecie, Gemma? - i Juice wie od razu, że kłamie. Gemma stara się chwycić swoją broń zanim Juice może się do niej dostać, ale zbaczają z drogi, a Juice dostaje się do broni pierwszy. Jak celuje z broni w Gemmę (i dosłownie siedziałem na brzegu mojego krzesła), Gemma błaga o litość, tłumacząc się, że nie może po prostu ufać Juicowi, że zachowa w tajemnicy jej niewybaczalny grzech. Juice nie pociąga jeszcze za spust, ale kolejny odcinek na pewno rozwiąże tą sytuację.

Dobra, twoja kolej. Co myślisz o odcinku? Czy nieco się obawiasz o Abela w tych dniach? Napisz w komentarzach!

Jesteś fanem „Synów anarchii”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.