Streszczenie "Gotham": To miasto zasługuje na lepszej klasy mściciela


marek1211   marek1211 | 13-10-2014, 18:39:20


Streszczenie

Czuje pewne deja vu jak "Gotham" (Fox) odsłania się w swoich wczesnych odcinkach.

Mianowicie, przypominam sobie doświadczenie, które wielu z nas miało przy oglądaniu "Agentów TARCZY" w tym czasie w poprzednim roku. Głośny nowy serial, oparty na komiksach. Solidny odcinek pilotowy. I potem... poszukiwanie. Serial poszukujący swojej rzeczy.


W przypadku serialu ABC, to było istotne oczekiwanie - szesnaście odcinków, aż "Kapitan Ameryka 2" zdemontował S.H.I.E.L.D. i ożywienie HYDRY - zanim serial naprawdę pozwolił sobie na ujawnienie tego jak został zaprojektowany.

Z "Gotham", zastanawiam się czy coraz bardziej wspominana fabuła Arkham będzie służyć temu samemu celowi.

Ponieważ ponownie w poprzednim tygodniu, to było bardziej budowanie świata - całkowicie oczekiwane dla rodzącego się serialu z bogatą mitologią. Jim Gordon dalej godzi się z tym jak "chore" miasto Gotham się stało, że człowiek, który przykuwał skorumpowanych i perwersyjnych ludzi do balonów pogodowych i wypuszczał ich na ewentualną śmierć był ledwie priorytetem dla policji, a w rzeczywistości był broniony przez wielu. Jak Jim zauważa przy swojej narzeczonej Barbarze (która, tak, ma romantyczną przeszłość z Montoyą z MCU): "Kiedy ludzie tracą nadzieję, to wtedy dostajesz mścicieli". Sam Balonowy Mężczyzna podkreślił najnowsze objawienia Jima, wyjaśniając jak plan burmistrza, aby przenieść uliczne dzieci do strasznej placówki na północy stanu było czymś co przelało czarę dla niego, że kiedy przyszło do przypięcia celu do swojego ostatniego balonu, "to nie miało znaczenia", miasto jest tak gęste nikczemności.

Gdzie indziej, widzieliśmy więcej spiskowania ze strony Fish Mooney - zawsze umieszczającej mylące rzeczy w uszach ludzi, trzymającej Falcone'a po prostu po tej stronie bycia przyjacielem i wrogiem, paląc Ziemię, po której skaut Jim Gordon chodzi. Tymczasem Pingwin postawił swoje nogi znów w Gotham City i ciągle zabijał chcąc nie chcąc, czy to chodziło o zachowanie tajemnicy jego "wskrzeszenia" czy po prostu zdobycie nowej pary butów. Nawet w nowej pracy myjąc naczynia, znajduje się w zasięgu słuchu konkurencyjnego gangstera Salvatore'a Maroniego (David Zayas z "Dextera"). Zawsze słuchając i obserwując, wierząc: "Gotham mnie potrzebuje! Jestem jego przyszłością!" Ale na razie, Oswald jest... w domu Jima, witając mężczyzną, który został wysłany, aby go zabić, ale zamiast tego go ocalił: "Witaj James, stary przyjacielu".

Mieliśmy niewielkie poruszenie na froncie morderstwa Wayne'ów, jak Selina wskazała Jimowi, że była świadkiem tragedii - tylko, aby potem wymknąć się policji. Ale dla tych, którzy pojawili się dla "Batmana" w "serialu będącym prequelem Batmana", jest para bezsprzecznie ciekawych momentów - pierwszy, jak młody Master Bruce efektownie miał sparing z Alfredem, w tym co było jego najnowszym szkoleniem szermierki. I potem zmierzając do końca odcinka, jak Bruce był zachwycony przy wiadomościach o schwytaniu Balonowego Mężczyzny. Jeśli mściciele nie mogą być tolerowanie, prezenter zastanawiał się: "Kto będzie bronił ludzi w Gotham?"

Coś do przetrawienia dla chłopca w ciągu kolejnej dekady czy jakoś tak.

Co myślisz o trzecim odcinku? Czy wyczuwasz fabułę Arkham - cokolwiek to jest co Falcone i/lub Naroni mają przed nami dla tego więzienia - jako narracyjny silnik, na który czekamy?



Kategorie: Spoilery Streszczenia odcinków Telewizja 
Seriale: Gotham 

Zobacz również: