Arek Tobiasz
| 11-10-2014, 20:22:07
Telewizyjna ramówka tej jesieni jest pełna komedii romantycznych, a najnowsza, która dołączyła do klubu w czwartkowy wieczór to "A to Z" (NBC), gdzie "Jak poznałem waszą matkę" spotkało "500 dni miłości". Czy to było urocze? Czy raczej doprowadziło do drzemki?
Zanim napiszesz w komentarzu swoje myśli, przypomnienie odcinka pilotowego: Andrew (w tej roli Ben Feldman z "Mad Mena") jest gościem, który ma ukrytą romantyczną stronę, o czym świadczy - jak narratorka (Katey Sagal z "Synów anarchii") nam mówi - jego słuchanie Celine Dion w samochodzie. Zelda (Cristin Milioti z "Jak poznałem waszą matkę") jest dziewczyną, która lubi porządek i kontrolę dzięki szalonemu wychowaniu jakie zaserwowała jej matka; naturalnie, jest prawniczką. "Umawiają się od ośmiu miesięcy, trzech tygodni, pięciu dni i godziny" - jak narrator ujawnia. "Ten program jest kompleksowym rozliczeniem ich związku od A do Z".
A więc tak zaczynamy od "A Is for Acquaintances", aka dnia, w którym Andrew i Zelda się wreszcie spotkali. Andrew pracuje przy stronie randkowej Wallflower, a Zelda pojawia się na rozmowie odnośnie jej doświadczenia/aby odzyskać pieniądze swojej przyjaciółki. Andrew od razu zaczyna ją lubić; Zelda zastanawia się czy spotkali się wcześniej. Jak się okazuje, jej biuro jest po prostu po drugiej stronie parku biurowego, w którym on pracuje, a oni byli w odległości dwóch metrów od siebie przy dziewiętnastu różnych okazjach odkąd jej firma przeniosła się do tego miejsca dwa tygodnie temu.
Ale moment, w którym rzeczywiście zobaczyli się po raz pierwszy miał miejsce na koncercie, gdzie Andrew dostrzegł tajemniczą dziewczynę w srebrnej sukience i pomyślał: "'Chciałbym być tutaj z tą dziewczyną...' Wyobraziłem obie nasze całe życie razem" - mówi Zeldzie na ich pierwszej randce. "To jest przeznaczenie".
Jednak Zelda czuje się inaczej. Jako prawniczka, wierzy, że możesz znaleźć dowód, aby udowodnić wszystko. Plus, jej mama również wierzyła w przeznaczeni - i rozwód. Aby umieścić ostatnią szpilkę w sercu Andrew, mówi, że nie posiada srebrnej sukienki i że powinni być po prostu przyjaciółmi.
Mimo to, Andrew jest przekonany, że była w srebrnej sukience, tak jak jest pewien, że był spisek, aby ukryć unoszące deskorolki z "Powrotu do przyszłości" przed dziećmi, i zamierza udowodnić, że te dwie rzeczy to prawda. Zleca dwóm programistom z Wallflower, Lorze (Hong Chau z "Treme") i Dineshowi (Parvesh Cheena z "Outsourced"), którzy mają swój własny udręczony romans - "Jeśli wierzysz w Jedyną, musisz również zaakceptować fakt, że Negatywna Jedyna również istnieje", deklaruje Dinesh - aby znaleźli dowód, że Zelda tam była. I dostarczyli, ale z zastrzeżeniem: Uczestniczyła w drugim koncercie tego wieczoru, i nie miała na sobie srebrnej sukienki. (Być może jeszcze gorsze wiadomości dla Andrew: W czasie przypadkowego spotkania, Lea Thompson potwierdza, ze unoszące deskorolki nie są prawdziwe - na pewno?)
Początkowo Zelda jest wściekła, że Andrew naruszył jej prywatność, ale potem zdaje sobie sprawę, że nigdy żaden facet nie starał się tak bardzo o nią. Wreszcie przyznaje mu się, że to ona widziała go tego wieczora na imprezie - jej głupi były sprawił, że poszła na dwa koncerty. Przechodzi do retrospekcji tego pamiętnego momentu i tą magiczną srebrną sukienkę.
"Przestraszyłam się" - Zelda wyznaje Andrew. "Może mogłabym użyć trochę przeznaczenia w moim życiu". I dostaje je jak ucisza ją pocałunkiem.
Z komedii romantycznych w tym sezonie - "Selfie", "Marry Me", "Manhattan Love Story" - "A to Z" jest najbardziej klasyczną, współczesną historią miłosną z domieszką dziwnego humoru. I po prostu nie możesz pokonać Lei Thompson na unoszącej desce, co jest być może najbardziej podobną do "HIMYM" rzeczą jaką "A to Z" zrobiła w premierze serialu. Plus Feeldman i Milioti są tak absurdalnie uroczy razem; musisz się zastanowić jak Milioti ciągle uderza w dziesiątkę jeśli chodzi o romantyczną chemię. I kiedy Andrew i Zelda będą mieli śmiesznie słodkie dzieci razem, ponieważ nie uwierzę, że mogą zerwać po tych ośmiu miesiącach, trzech tygodniach, pięciu dniach i jednej godzinie?
Jak przy większości komedii romantycznych, najlepsi przyjaciele nie są tak dobrze rozwinięci, ale podobała mi się ta część: Po tym jak przyjaciółka Zeldy, Stephie (Lenora Crichlow z "Być człowiekiem") odkrywa, że muzyk jazzowy, którego spotkała jest naprawdę kumplem Andrew, Stu (Henry Zebrowski z "Wilk z Wall Street"), narrator informuje nas: "Stu spotkał Steffie w Burlington Coat Factory w Tustin. Szanse, że będzie najlepszą przyjaciółką Zeldy: Jedna na milion. Przeznaczenie jest obusieczne".
I w końcu, pewne moje ulubione kwestie z odcinka pilotowego:
* Szefowa Andrew, Lydia (Christina Kirk z "Dziewczyn") ma nieoczekiwaną reakcję na stopień sukcesu strony: "Założeniem jest, by wciąż płacili nam miesięczną opłatę. Nie zrobią tego, jeśli wezmą ślub. Ruszajcie do przodu z nową aplikacją, ludzie! Przeciągają, klikają, spikają się! Przeciągają, klikają, spikają się! Przeciągają, klikają, spikają się!"
* Zelda o zespole, który ona i Andrew widzieli: "Dlaczego krzyczeli, 'Hej', w każdej piosence?"
* Technicznie, to nie cytat, ale te nazwy drinków - Martini Navratilova, Martini Luther King Jr. - były miłym akcentem.
Co myślisz o "A to Z"? Oceń odcinek i napisz w komentarzu swoje myśli!