amelka
| 25-09-2014, 20:52:09
Czy ABC wreszcie znalazło godnego towarzysza dla "Współczesnej rodziny"?
W oparciu o odcinek pilotowy "black-ish", nową komedię stacji z Anthonym Andersonem i Tracee Ellis Ross, "zdecydowanie może" nasuwa się na myśl.
Początkowe chwile "black-ish" - które pokazują bus Ultimate Hollywood Tours jak obserwuje gościa od reklamy Dre Johnsona, lekarkę Rainbo i czwórkę ich dzieci, i nazywa ich "mityczną i majestatyczną czarną rodziną... poza ich naturalnym środowiskiem, a jednak nadal kwitnącą" - zyskały najwięcej śmiechu niż pół tuzina odcinków "Super Fun Night" razem wziętych (pechowa komedia ABC starała się wybić po "Współczesnej rodzinie" w poprzednim roku).
Jeszcze lepiej, zdecydowani niepoprawna politycznie narracja Dre rzuca spojrzenie na przejmowaną Afroamerykańską kulturę: "W 'miejskim' świecie, Justin Timberlake i Robin Thicke są bogami R&B, Kim Kardashian jest symbolem wielkiego tyłka, a Azjaci są po prostu nie do zatrzymania na parkiecie tanecznym. No dalej! Wielki tyłki, R&B i tańczenie'? To były rozpoznawalne rzeczy czarnego człowieka!"
Tak, jak wcześniej pisaliśmy, odcinek przyjmuje dość głupi obrót w połowie - skupiając się na życzeniu syna Andre, aby mieć swoją bar micwę - ale z przekonującą obsadą dodatkowo powiększoną przez Laurence'a Fishburne'a jako mówiącego prawdę ojca Dre, jest prawdziwy potencjał tutaj. I chemia Andersona i Ross była fajna i dopasowana, szczególni w czasie sceny w sypialni, w której widzieliśmy przerażonego Dre na objawienie, że Rainbow wierzyła, że O.J. Simpson był winny morderstwa.
Miejmy tylko nadzieję, że kolejne odcinki "black-ish" dalej będą badać "antropologiczny" element parodii - w stylu wirusowych klipów "Jeśli Czarni Ludzie Powiedzieliby To Co Biali Ludzie Mówią" - w porównaniu z jedynie staraniem się być podróbką "Współczesnej rodziny" z dominującą czarną obsadą.
Co myślisz o "black-ish"? To dobrze pasuje po "Współczesnej rodzinie"? I czy zobaczysz drugi odcinek? Oceń odcinek i napisz w komentarzu swoje myśli.