amelka
| 24-09-2014, 17:52:07
Więc fani "Outlander"... czy to było dobre dla ciebie?
Oczywiście mówię o nocy poślubnej Claire i Jamiego, wydarzeniu długo wyczekiwanym przez zarówno gorliwych czytelników powieści jak i tych, którzy czekali, aż serial telewizyjny zacznie wreszcie szaleć.
Oprócz wspaniałych strojów, godzina również dość mocno pokazywała nam Claire jak uległa swoim uczuciom do Jamiego w tym samym czasie jak podkreślała jej wewnętrzny konflikt w związku ze zdradzeniem Franka - nie tak nieznaczący punkt jak ruszamy do jesiennego finału w przyszłym tygodniu.
DEJA PRZYSIĘGA | Zaczynamy od radzenia sobie z zupełnie innym ślubem: Claire i Franka, chwilę po tym jak Frank oświadcza się pielęgniarce Beauchamp przed odpowiednikiem ratusza w Westminster. (Uwaga: Claire wydaje się dużo starsza w swoim formalnym stroju i pelerynie, nie?) Jak przyszli pan i pani Randall wskakują do budynku, aby się pobrać, słyszmy: "Możesz pocałować swoją pannę młodą" - i akcja przenosi się do Jamiego i Claire jak stają się mężem i żoną w czasie ceremonii przy świecach w 1743 roku. Pan młody wygląda na pełnego nadziei. Pana młoda wygląda na zatkaną.
W czasie odcinka, widzimy ceremonię we fragmentach, ale póki co, Ron Moore i spółka przeszli dokładnie tam, gdzie większość z nas chce być: to sypialni nowożeńców z Claire i Jamiem. (Ostrzeżenie: Chociaż zamierzam zachować się porządnie, nie ma sposobu, aby podsumowanie tego odcinka nie przeszło na pewne zbereźne terytorium. Jeśli nie czujesz się dobrze przy docenianiu ludzkich walorów i słowa takie jak "wepchnięcie" obrażają cię, możesz chcieć zamknąć to okno teraz). Komentuje, że przyjęcie nadal trwa w najlepsze na dole, a on zaznacza, że żadni z gości nie odejdzie "aż nie będą wiedzieli, że zrobiliśmy wszystko co trzeba". Urocze.
Po nerwowym, ale zasłużony toaście Jamiego, Claire wypija kilka szklanek whisky - taktyka, którą jak dowiemy się wykorzystała wcześniej odką Dougal po raz pierwszy poinformował ją o małżeństwie. "Nie musisz się mnie bać" - Jamie zapewnia ją, obiecując, że nie wymusi na niej niczego. Niestety, to jest jedna z najbardziej uspokajających rzeczy jakie Claire słyszała w ostatnich dnia. Przyznaje, że poślubił ją głównie po to, aby wyrwać ją ze szponów Czarnego Jacka Randalla, potem ślubuje, że będzie ją chronił wszystko co ma. To bardzo słodkie, i mają się zacząć całować, ale Claire wyrywa się w ostatniej chwili, i pyta o jego rodzinę.
Chwilę później, oboje wydają się o wiele bardziej zrelaksowani - pomimo wtargnięcia Angusa i Ruperta do pokoju, aby zobaczyć czy małżeństwo zostało skonsumowane - i Claire sugeruje, że powinni pójść do łóżka. "Do łóżka" - Jamie powoli pyta - "czy spać?" I zaczynamy!
POJĘTNY UCZEŃ | Nowy mężulek Claire zgłasza się, aby pomóc jej "z koronkami i takimi tam", rozbierając ją z dość wielką zręcznością jak dla kogoś kto miał takie ograniczone doświadczenie. (Uwaga: Myślisz, że odczepianie biustonosza pod wpływem chwili jest trudne? Jamie musiał ściągnąć z Claire spódnicę, gorset, naszyjnik i pozostać szybszym niż możesz wypowiedzieć "Victoria’s Secret"). Ale Claire chce też mieć zabawę. "Teraz moja kolej" - mruczy, ale tylko udaje się jej odpiąć jego pas zanim zaczynają się całować. "Gdzie nauczyłeś się tak całować?" - pyta. "Powiedziałem, że jestem prawiczkiem, nie mnichem" - odpowiada. "Jeśli będę potrzebował wskazówek, zapytam".
To jest seksowne, i w ogóle, ale Jamie? Nie jesteś tak zręczny jak myślisz, o czym świadczy sposób w jaki upadłeś na Claire, prawie ją miażdżąc i potem schodząc z niej może jakieś 30 sekund później. Boże, kocham twarz Claire jak Jamie patrzy w gwiazdy i próbuje złapać oddech. To w zasadzie mówi: "Biedaczek, naprawdę nie masz o tym pojęcia, prawda?"
Jamie martwi się, że jego nowej żonie nie pojawiła się ta wycieczka "mrugnij, a możesz to przegapić" do Nieba. Mimo wszystko, Murtagh, Rupert i Ned powiedzieli mu, że kobiet "generalnie to nie obchodzi". Ale Claire zaskakuje zauważając, że miała dobry czas. "Takie to było" - zauważa za pośrednictwem lektora, poruszając temat, o którym wielu z nas rozmawiało w poprzednim tygodniu. "Nie tylko byłam bigamistką i cudzołożniczką, ale mi się to podobało".
POGAWĘDKI | To jasne, że Jamie jest całkowicie zauroczony swoją Angielką, szczególnie jak wraca ze swojej wycieczki do głównej sali po trochę jedzenia. Dougal ostrzega go, aby nie spieszył się do Claire, aby nie uwierzyła, że posiada władzę nad swoim mężem. "Powiedziałem, że jestem kompletnie pod twoją władze i jestem szczęśliwy z tego" - mówi Jamie, uśmiechając się, oferując Claire kawałek sera.
Odkąd ten cały odcinek nie może być po prostu scenami baraszkowania nowożeńców (chociaż jestem pewne, że przemysł filmów dla dorosłych wkrótce pokaże swoją własną wersję tego odcinka), Claire i Jamie wypijają trochę więcej whisky, a przez to widzimy jeszcze trochę retrospekcji.
Mówiąc o ślubnym stroju Jamiego, który jest kratą Fraserów, i jak niebezpieczne to było dla niego, aby to założyć i ryzykować zidentyfikowanie przez czerwone płaszcze. Jamie mówi jej o swoich warunkach co do ich ślubu, które obejmowały ubranie ją w piękną suknię i zdobycie ślubnej obrączki, a potem pobranie się w kościele. I oboje wspominają ich ślub z wcześniejszej części dnia, kiedy Claire wreszcie poznaje prawdziwe imię Jamiego - James Alexander Malcolm MacKenzie Fraser – i jak pomyślał, że była najpiękniejszą rzeczą jaką kiedykolwiek widział.
JESZCZE RAZ, Z UCZUCIEM | Claire najwyraźniej jest poruszona tym co usłyszała, ponieważ wstaje i mówi to co wiele innych osób, kiedy słyszymy: "Zdejmij koszulę. Chcę na ciebie popatrzeć". Kiedy Jamie jest tam nie mając nic na sobie poza bliznami, szepcze: "Ty również zdejmij swoją".
Nie jestem do końca pewna co wydarzy się zaraz potem, ponieważ wszystkie estrogeny w moim ciele zalewają mój mózg i jestem dość pewna, że zaraz zemdleję. W każdym razem, oboje są teraz nadzy, i - och, to wszystko co chciałam zobaczyć.
Fraserowi znów się kochają, a Claire jest o wiele bardziej zainteresowanym - i zadowolonym - uczestnikiem tym razem. "Nie wiedziałem, że kobieta może..." - Jamie mówi potem, zbity z tropu. "Czy to dzieje się za każdym razem?" Claire spokojnie mówi mu, że jest dobrym kochankiem, a potem przechodzi do przedstawienia mu zasad bólu-jako-przyjemności, co z kolei przedstawia nam kilka klatek Jamiego wijącego się w ekstazie.
KOLEJNEGO PORANKA | Ale czekaj, jest coś jeszcze! Po krótkim spotkaniu na dole, w czasie którego Dougal przystawia się do swojej nowej siostrzenicy, Claire wraca do pokoju. Jamie ma prezent dla niej: perły swojej matki, które umieszcza na niej. "Są bardzo cenne dla mnie, tak jak ty, Claire" - mówi poważnie, a ona jest tak poruszona, że zatrzymuje je na sobie jak nadal daje mu trochę rozkoszy.
Kolejnego poranka, nowożeńcy są słodcy jak ubierają się. Jamie biegnie na dół, pozostawiając Claire, aby dokończyła ubieranie. Jest cała w uśmiechach... aż podnosi swoją suknię i znajduje swoją oryginalna obrączkę, którą ściągnęła i ukryła w staniku dzień wcześniej. Chociaż nic nie mówi, Claire wygląda jakby tonęła w poczuciu winy jak zakłada złoty pierścionek na palce, kiedy nowa obrączka rezyduje na ręce obok. Wygląda jakby miesiąc miodowy się skończył, ludzie!
Dobra, teraz twoja kolej. Czytelnicy książek, czy podobało wam się jak Jamie nazwał Claire "mo nighean donne"? Pozostali czy jesteście za związkiem Fraserów? Czy ktoś nadal kibicuje Frankowi? Czy jesteście gotowy na jesienny finał? Napiszcie w komentarzach!