amelka
| 16-09-2014, 15:16:26
Twórczyni i producentka wykonawczy "Jess i chłopaków" Liz Meriwether jest gotowa, aby rozjaśnić nastrój tego sezonu, a bezpiecznie można powiedzieć, że nie jest sama. "Jak moja 13-letnia kuzynka powiedziała mi w ten weekend: 'Czy ludzie będą mniej krzyczeć na siebie wzajemnie?' I odpowiedziałam: 'Tak'" - mówi Meriwether. "Wszyscy naprawdę po prostu staramy się zrobić najzabawniejsza rzecz w tym roku. Myślę, że komedia jest dla nas priorytetem".
Komedia w komedii może wydawać się czymś co nie wymaga myślenia, ale zeszły sezon serialu zboczył ze swoich beztroskich początków i zagłębił się w terytorium związane z dramatem związku.
Nie tylko Jess (Zooey Deschanel) i Nick (Jake Johnson) mieli poważne problemy dość szybko, w dużej mierze dzięki ich wspólnemu mieszkaniu, ale również: Schmidt (Max Greenfield) bezskutecznie umawiał się z Cece (Hannah Simone) i jednocześnie ze swoją dawną dziewczyną ze studiów (Merritt Wever); Winston (Lamorne Morris) stał się konkurencyjny jak Coach (Damon Wayans Jr.) wprowadził się znów do mieszkania; a Coach również próbował randkować z Cece. To wiele wysokich emocji jak na półgodzinny serial.
"Myślę, że w zeszłym sezonie naprawdę staraliśmy się zrobić historii. Naprawdę staraliśmy się kontynuować tę historię z odcinka na odcinek, a to na pewno było trudne do zrobienia w serialu stacji ogólnokrajowej, w 21-minutowym serialu i nie jesteśmy również scenarzystami dramatu" - mówi Meriwether - "a więc myślę, że czasami to było trudne".
Na szczęście, czwarty sezon, który zadebiutuje we wtorek, rozpoczyna się z czystym kontem, ponieważ większość tych historii zostało zakończonych w finale trzeciego sezonu. Zwłaszcza Nick i Jess zaczęli znowu dowiadywać się jak być po prostu przyjaciółmi w następstwie ich zerwania, a Schmidt postanowił przestać biegać za Cece. "Zawsze czuła, że serial działa najlepiej, kiedy to jest grupa przeciwko światowi w przeciwieństwie do grupy przeciwko sobie, a myślę, że w zeszłym roku, ponieważ mieliśmy tak wiele różnych dynamik dziejących się w grupie przyjaciół, wiele historii było o postaciach będących w konflikcie między sobą" - mówi Meriwether.
Mimo to, grupa nie jest martwa. Bardziej pewny siebie Schmidt powróci do swoich "zdzirowatych, chamskich sposobów", a Nick będzie szukać "dziewczyny, która nie chce związku czy dziewczyny, z którą nie chce być w związku" - mówi Meriwether.
Jess, z drugiej strony, powróci do grasowania. "Myślę, że jest bardziej odważniejsza niż w ostatnich sezonach, a wszystko to oznacza, że robi trochę głupsze rzeczy, dostaje się w gorsze sytuacje" - mówi. "Mamy wiele zabawy z jej postacią, jej niepohamowaną pozytywnością w obliczu tego strasznego randkowego świata jakim jest Los Angeles".
Chociaż to nie jest takie straszne! Reid Scott z "Figurantki", Julian Morris z "Dawno, dawno temu" i Alan Ritchson z "Smallvile" zostali obsadzeni jako potencjalne obiekty westchnień. Ale Meriwether ostrzega, że poważny związek dla Jess - czy jakiejkolwiek z postaci - nie jest celem. "Co jest zabawne w tym roku to, że tak się stało, że wszyscy są samotni w tym samym czasie, co jest naprawdę tym z czym radziliśmy sobie w premierze sezonu i przez pierwszą część sezonu" - mówi. "To było uczucie w pierwszym sezonie, gdzie wszyscy z nich po prostu potrzebowali siebie wzajemnie i mobilizowali się wokół Jess, byli po prostu przyjaciółmi, mieli zabawę i to jest tym do czego wracamy w tym roku".
W rzeczywistości Meriwether mówi, że Nick i Jess tworzą dość zabawną parę byłych. "Mają, powiedzmy, zabawne pogawędki ze sobą" - mówi. "To na pewno fajna relacja do zbadania. To jest osoba, która wie zbyt wiele o tobie i zawsze będzie trochę drażnienia i flirtowania, które idzie z tym w parze".
Czy kiedykolwiek się pojednają? "Nie w najbliższym czasie" - mówi. "Uwielbiam miłosne historie w serialach telewizyjnych, więc dla mnie to zawsze będzie częścią tego serialu, a te postacie nie skończyły mieszać tego ze sobą. Myślę, że po prostu skupiamy się nieco bardziej na komedię".