amelka
| 03-09-2014, 21:10:06
Ojciec Brittany Murphy, Angelo Bertolotti opowiada się przeciwko nadchodzącemu nieautoryzowanemu filmowi biograficznemu Lifetime, "The Brittany Murphy Story" - i nie możemy go za to winić.
"Jestem zniesmaczony i oburzony, że Lifetime postanowiło wyprodukować taki tandetny projekt, bezczeszcząc pamięć o mojej pięknej, utalentowanej córki, Brittany Murphy. Szczerze mówiąc, jestem zdumiony ich śmiałością w nazywaniu tego 'prawdziwą historią', bez przeprowadzenia żadnych badań czy skonsultowania tego z jakimkolwiek członkiem rodziny" - mówi Bertolotti. "The Brittany Murphy Story jest obrazą wszystkiego kim moja córka była w prawdziwym życiu. To jest ohydne, nieautoryzowane i całkowicie nieprawdziwe".
Bertolotti ma specyficzny problem z obsadzeniem Amandy Fuller, aktorką, która nie wygląda w ogóle jak jego córka i której kiepska stylizacja w filmie tylko pogarsza jeszcze bardziej sprawy. "Casting Lifetime był okropny" - powiedział Bertolotti. "Amanda Fuller, dziewczyna, która gra Brittany, nie wygląda w ogóle jak ona. Wszyscy wyglądają śmiesznie w ich złych perukach, a dialog jest mdły".
Dodając soli do rany, "The Brittany Murphy Story" nigdy nie nawiązuje do tego, że Brittany miała w ogóle ojca. "Sugerowanie, że nie było mnie nigdy w życiu Brittany odkąd miała 2 latka jest całkowicie podłe. Zawsze byłem częścią życia Brittany i wspierałem zarówno ją jak i jej matkę" - powiedział. "Każdy kto myśli, że [jej matka] Sharon i Brittany mogły sobie pozwolić na przenosiny z New Jersey do Kalifornii dzięki sprzedaży Tupperware powinni zbadać sobie głowę".
Kiedy oficjalna przyczyna śmierci Murphy w 2009 roku została określona jako połączenie zapalenia płuc, anemii i zatrucie lekami na receptę i bez niej, Bertolotti nadal twierdzi, że jego córka i jej mąż Simon Monjack, który zmarł prawie z tych samych przyczyn pięć miesięcy później, zostali otruci. (Jeśli chodzi o film, starają się argumentować, że to "Hollywood" zabiło Brittany).
"Robiąc film o życiu i śmierci Brittany, kiedy jej prawdziwa przyczyna śmierci czeka na ponowne dochodzenie, jest w bardzo złym guście. To jest całkowicie nieodpowiednie" - powiedział Bertolotti, dodając, że rozwija swoją własną biografię, która zostanie wydana "tylko po tym jak będzie sprawiedliwość dla Brittany".
Fuller nadal broni filmu, mówiąc, że miała tylko dwa dni na przygotowanie się i szesnaście dni na nakręcenie filmu przy minimalnym budżecie. "To jest takie jakie jest" - powiedziała Fuller. "Wszystkie nasze serca były w odpowiednim miejscu".
"Bardzo chciałabym mieć miesiące na przygotowania i czas, aby naprawdę dojść do chudego ciała tak, abym mogła zagrać ją fizycznie lepiej" - kontynuowała. "I chcielibyśmy mieć więcej pieniędzy i więcej czasu na lekcje śpiewu i takie rzeczy. Ale ostatecznie, myślę, że to stało się mniej jak kawałek sztuki, a bardziej jako po prostu próba uchwycenia esencji tego kim była".
Fuller nawet posunęła się tak daleko, że zablokowała Bertolottiego na Twitterze po tym jak wielokrotnie ją nękał. "Może robić to co chce. Ale po prostu myślę, że to ciekawe, że w minucie kiedy powróciła do prasy, on tylko mówi: 'Zamierzam was pozwać' i takie rzeczy" - mówi Fuller. "Jeśli naprawdę chciałby dbać o pamięć swojej córki, to nie wiem czy by próbował zrobić tą całą kontrowersyjną sprawę wokół tego. Niech odpoczywa w pokoju".