Arek Tobiasz
| 28-08-2014, 14:42:17
We wrześniu Netflix zaczyna działalność we Francji, Belgii, Luksemburgu, Szwajcarii, Niemczech i Austrii, po pojawieniu się w Wielkiej Brytanii i Irlandii (styczeń 2012), Skandynawii (wrzesień 2012) i Holandii (wrzesień 2013), po podbiciu Ameryki Południowej (2011).
I Netflix nie rozwija się na całym świecie bez tworzenia oryginalnej miejscowej treści. W związku z tym usługa transmisji strumieniowej ogłosiła, że zamówiła francuski dramat polityczny pod tytułem "Marseille".
Osiem odcinków serialu zostanie nakręconych w Marsylii począwszy od przyszłej wiosny, a serial zadebiutuje pod koniec 2015 roku. Serial będzie przedstawiać walkę o władzę, pomiędzy korupcją a odkupieniem, aby stać się burmistrzem miasta Marsylia. Fakt, że ten projekt otrzymał zielone światło jest bardzo mocno związany z "House of Cards" (Netflix), ale projekt będzie bardziej szekspirowski według producenta Pascala Bretona, a pewien rodzinny dramat będzie przenikał przez historie. Będzie tragedia i kilka wybuchów, chociaż projekt nie stanie się za bardzo serialem akcji.
Serial napisze Dan Franck, który współtworzył z Oliverem Assayasem nagrodzony Złotym Globem miniserial Canal+ "Carlos". Franck również napisał dwa francuskie seriale "Les hommes de l'ombr" (drugi sezon zostanie pokazany tej jesieni), jak również dwa inne filmy Canal+ "Le Rainbow Warrior" i "Goldman", oba inspirowane historycznymi wydarzeniami, które miały poważne polityczne konsekwencje.