Więc zmierzając do letniego finału, który został określony jako "śmiertelny finał", fani są w niepewności co do tego jaki zwrot akcji dla nich przygotowała showrunner Marlene King. I obicuje, że to będzie coś dobrego.

"Finał jest innego rodzaju szokujący" - powiedziała King. "Dosłownie dwa dni temu, oglądaliśmy ostateczną wersje tego, więc mogliśmy usłyszeć dźwięki i wszystko, a było kilku ludzi, którzy pracują przy serialu robiąc muzykę i dźwięku, a oni nie czytają scenariuszy, a chciałabym powiedzieć, że było wiele wstrzymywania oddechu i uronionych łez. Ludzie musieli mieć chwilę po tym jak obejrzeli odcinek, aby dojść do siebie".

Jak większość fanów "Słodkich kłamstewek" wie, serial ma tendencję do oszczędzania wielkich chwil na ostatnie 60 sekund, a King powiedziała, że w tym finale nie dzieje się inaczej, chociaż to byłoby szkodliwe jakby brakowała jakiegokolwiek momentu w tym odcinku. "Jest prawdziwy skok na początku odcinka. Nie chcę zdradzać co to dokładnie jest, ale Ali podejmuje decyzję, Ali podejmuje działanie, które wydaje się być groźnym, śmiałym ruchem w kierunku dziewczyn, innych Kłamczuch, a to jest strzelba, która rozpoczęła serial" - powiedziała King. Ale czy to jest dosłowna strzelba? Cóż biorąc po uwagę, że King ujawniła, że odcinek rozpoczyna się na miejscu zbrodni zanim miga wstecz o 36 godzin, jest taka możliwość. Potem znowu King powiedziała, że nie da ostatecznej odpowiedzi czy Ali jest wrogiem aż do późniejszego czasu w piątym sezonu, więc może to nie ona jest tą, która pociąga za spust (jeśli nawet jest w tym wszystkim broń).

Niezależnie od tego, ta śmierć oznacza drugą ofiarę w zaledwie pierwszej połowie piątego sezonu. Więc o co chodzi z tym nagłym wzrostem morderstw? "Dla mnie, czujemy się jakby w tym sezonie, odwróciliśmy rzeczy. Zazwyczaj, nasza pierwsza część sezonu, która jest naszym letnim sezonu, kładzie grunt pod naszą drugą część sezonu, która jest naprawdę o wiele bardziej intensywna niż pierwsza" - powiedziała King. "I czuję jakbyśmy to omijali, obie części są intensywne, ale to czuje się jakbyśmy rozpoczęli z naprawdę mocną częścią sezonu, a potem kiedy wrócimy zimą zaczniemy badać i wyjaśniać wiele rzeczy, które pokazaliśmy we wtorkowym finale".

Ale nawet bardziej niż po prostu próba zintensyfikowania finału, King ujawniła, że ta konkretna śmierć została po raz pierwszy wprowadzona jako możliwość rok temu, w połowie czwartego sezonu, a "jak wydarzenia rozwijały się w zeszłym sezonie, to stało się jasne, że ten punkt historii musi zostać opowiedziany" - powiedziała King. Więc kto będzie gryźć ziemię? Jeden zwiastun obiecuje, że to będzie Kłamczucha, chociaż King twierdziła, że "prawie każdy w Rosewood jest kłamcą", więc nie ma żadnej gwarancji tutaj. Jednak mówiła, że fani będą równie zaskoczeni tym kto może zabić.

Ogólnie rzecz biorąc, King opisała finał jako "inny sposób opowiedzenia historii dla nas" zanim poprosiła o jedną rzecz swoich fanów: "Mam nadzieję, że fanom będzie się podobać przejażdżka i zrobią wydech jak to się skończy, wezmą chwilę przerwy, wezmą kilka wdechów zanim pójdą do mediów społecznościowych i zaczną wariować".

Plus, jak już skończą wariować, mogą wyczekiwać powrotu do Rosewood w nadchodzącym świątecznym odcinku. Z wtorkowym finałem, który ma miejsce w czasie Święta Dziękczynienia, bożonarodzeniowy odcinek skoczy do przodu o miesiąc na dwa dni przed świętami. "Gdy nasza ukochana postaci lub postać, którą fani doceniają umrze, to wstrząsa naszym światem, a następstwa tej śmierci są naprawdę tym o czym będzie serial przez kolejne trzynaście odcinków, wliczając odcinek bożonarodzeniowy" - mówi.

Jesteś fanem „Słodkich kłamstewek”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.