Tutaj producenci wykonawczy Matt Corman i Chris Ord zapowiadają trudne wybory przed Annie i stopień jej uczuć do Ryana McQuaida. Producenci wykonawczy również ujawniają zaskakującą przyszłość dla dawnych kochanków Annie i Auggiego.

To był innego rodzaju sezon, szczególnie z wprowadzeniem Ryana. Jak czujecie się odnośnie tego jak postać zintegrowała się z serialem i odpowiedzią fanów?

Matt Corman: Och, to było świetne. To zawsze trochę przerażające, kiedy wprowadzasz postać, która będzie tak zintegrowana z serialem i ma potencjalny romans z twoją główną bohaterką. To wielka zmiana, ale Nic Bishop jest fantastyczny, a to było zabawne oglądać jak fani powoli zastanawiają się na jego temat czy przekonują do niego czy nadal go kwestionują. Oni angażują się w odpowiedniego rodzaju reakcje, ponieważ Annie sama stara się dowiedzieć co myśleć o tym facecie.

Jak bardzo Annie ufa, że Ryan mówi jej prawdę odnośnie tego, że został wrobiony? Czy jest jakaś wątpliwość co do tego, którą zobaczymy w finale?

Chris Ord: Może tak być, ale czemu Annie ufa bardziej niż cokolwiek innemu w swoim fachu to jest jej instynkt, przeczucie. To zawsze służyło jej dobrze, a ona czuje, że jej instynkt mówił jej, aby puściła go pod koniec ostatniego odcinka. Może mieć chwile wątpliwości, ale ostatecznie, to jest wszystko na czym może polegać.

Jak głębokie są jej uczucia do Ryana w tym momencie?

Corman: Za każdym razem jak twoje zaufanie jest testowane tak głęboko, to szybko staje się głębokie. Musi dokonać moralnych osądów odnośnie tego gościa w tym czasie w relacji, gdzie możesz po prostu starać się dowiedzieć czy powinnaś pójść na drugą randkę.

To jest przyczyną tego, że okłamuje Auggiego i ukrywa rzeczy przed nim po raz kolejny. Jak to wpłynie na ich relację?

Ord: To na pewno wpłynie na nich w wielki sposób w letnim finale. Słuchaj, szpiegowska gra jest trudna. To stawia się w sytuacjach, gdzie musisz kłamać, a nie chcesz tego robić, ale dla świętości misji, musisz to robić. Oboje to rozumieją. To nie sprawia, że to jest jakoś prostsze, a ich relacja zostanie przetestowana w przyszłości na sposoby, których się spodziewasz i sposoby, których na pewno nie oczekujesz.

W zapowiedzi, widzimy, że Hayley (w tej roli Amy Jo Johnson) powraca. Co to oznacza dla Auggiego?

Corman: To skomplikowane. Ich relacja będzie wyzwaniem dla niego, a ona odegra ważną małą rolę w tym odcinku dla niego, osobiście, ale również, jest jakoś integralną częścią fabuły.