Arek Tobiasz
| 26-08-2014, 12:28:18
Poniedziałkowa ceremonia rozdania nagród Emmy oddzieliła mężczyznę od - cóż, innego mężczyzny.
Bryan Cranston zabrał do domu nagrodę dla najlepszego aktora w serialu dramatycznym za jego (prawdopodobnie) martwą, zdecydowanie świetną, postać Waltera White'a w "Breaking Bad" (AMC). To jego piąta wygrana i 14 nominacja.
"Kocham grać" - powiedział Craston. "To jest moja pasja i zamierzam robić to do mojego ostatniego tchu". (Zabawne, jestem pewien, że Walter White powiedziałby to samo o gotowaniu metaamfetaminy!)
Wygrana nie była, w żaden sposób, łatwym wyczynem. Craston stawał przeciwko wielkim nazwiskom w serialach dramatycznych, w tym Jeffowi Danielsowi ("The Newsroom"), Jonowi Hammowi ("Mad Men"). Woodiemu Harrelsonowi z "Detetywa", Matthew McConaugheyowi ("Detektyw") i Kevinowi Spaceyowi z "House of Cards".
Czy myślisz, że Cranston zasługiwał na wygraną, czy dałbyś Emmy jakiemuś innemu aktorowi? Napisz w komentarzu swoje myśli o wygranej Cranstona.
Jesteś fanem „Breaking Bad”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.