Nominowana do Oscara również unikała typowej celebryckiej sceny w Hollywood, zamiast tego prowadząc spokoje życie na Brooklynie ze swoim mężem, aktorem Peterem Sarsgaardem, i ich dwoma córkami. Jako swój telewizyjny debiut, wybrała "The Honorable Woman", ośmioodcinkowy dramat SundanceTV o bardzo prawdziwych, bardzo brutalnych i bardzo teraźniejszych problemach między Izraelem a Palestyną.

Gyllenhaal występuje jako Izraelitka i Brytyjka Nessa Stein, świeżo upieczona członkini Izby Lordów, która przysięgła sobie, że wykorzysta brudne pieniądze swojego ojca zarobione na handlu bronią do negocjowania pokoju na Bliskim Wschodzie. Tak jest, aż jeszcze więcej brudniejszych rodzinnych sekretów, dwójka konkurujących agentów MI6, trzy morderstwa, jeden potajemny romans, tajemnicze samobójstwo palestyńskiego biznesmena i porwanie syna pokojówki brata Nessy zaczynają zagrażać jej ideałom. Rozmawialiśmy z aktorką - obecnie przygotowującą się do swojego debiutu na Broadwayu obok Ewana McGregora we wskrzeszeniu "The Ral Thing" Toma Stopparda - o graniu takiego dramatu.

Byłaś w telewizji wcześniej, ale nigdy w czymś na taką skalę, prawda?

Kiedy po raz pierwszy zaczęłam występować, zrobiłam kilka telewizyjnych rzeczy - głównie reżyserowanych przez mojego tatę [Stephena Gyllenhaala]; po prostu przechodziłam przez ekran. W zasadzie, to było dopełnienie mojego życiorysu. Nie miałam prawdziwej telewizyjnej roli aż do Denise w [adaptacji powieści Jonathana Franzena] "The Corrections".

HBO zrezygnowało z tego odcinka pilotowego w 2012 roku i to nigdy nie zostało pokazane. Czy bałaś się, że to może wykluczyć cię z powrotu do telewizji?

Miałam ogromne rozczarowania, rzeczy, które złamały moje serce jeśli chodzi o moją pracę. Ale to naprawdę nie było jedną z nich. Pracowałam przy tym jedynie przez jeden dzień. I byłam w zaawansowanej ciąży. Moja postać sypiała ze swoim szefem i żoną swojego szefa. Nie było sposobu, aby mogła być w siódmym miesiącu ciąży! Urodziłam dziecko zanim dowiedziałam się, że to nie zostało zamówione, a byłam jak: "Nieważne!" Miałam dziecko od pięciu dni. W tym momencie, praca była w tle.

"The Honorable Woman" porusza kontrowersyjny temat, który znowu jest we wszystkich wiadomościach. Czy starałaś się pozostać na bieżąco jak promowałaś serial?

Tak. To jest moja odpowiedzialność, aby wiedzieć tak dużo jak tylko mogę. Szczególnie teraz, ponieważ, kiedy robiliśmy serial, region był w okresie pokoju, a teraz to się zmieniło i jest okres brutalności. I polityka jest wielką częścią serialu. Nie możemy po prostu powiedzieć: "Och, nasz serial jest tym thrillerem szpiegowskim z konfliktem między Izraelem a Palestyna w tle". To jest o konflikcie. Zajmujemy się tym.

To dość odważne.

Cóż, to również znakomicie zarysowany thriller. Są porwania, seks i kryminał - wszystkie elementy, które przyciągnąć ludzi, którzy mówią, że nie chcą myśleć o tym co jest w wiadomościach. Ale oni chcą o tym myśleć, szczególnie o tym co dzieje się na świecie.

Czy serial zajmuje jakieś stanowisko w sprawie tego konfliktu?

To nie mówi, że to jest słuszne czy to jest strona, po której się znajdujemy. To zadaje pytania widzom, aby zastanowili się jak czują się odnośnie tego problemu, który jest przerażający, smutny i dotyczy nas wszystkich. Są ludzie po każdej ze stron ze swoim punktem widzenia. Serial prosi, aby go porzucili, nawet chociaż trochę, na kilka sekund.

Czy sposób w jaki serial radzi sobie z tymi problemami jest powodem, dla którego przyjęłaś tę rolę?

Częściowo. Naprawdę wierzę w to co mówimy i jak to mówimy. Nigdy również nie czytałam takiej postaci jak Nessa. Jest tak wieloma rzeczami na raz. Jest inteligentna, potężna i pełna wdzięku. Ale jest również zagubiona, przerażona, winna, słaba i pogubiona. Myślę, że to są różne aspekty, które są w nas wszystkich. Nigdy nie otrzymałam postaci, przy której mogłam wyrazić tak wiele.

Jak Nessa zaczyna odczuwać presję, tytuł serialu staje się bardziej ironiczny - nawet zamordowała przyjaciela. Czy byłaś w stanie nadal postrzegać ją jako honorową?

To zabawne, ale nigdy naprawdę nie myślałam, że zabiła tę osobę. Uwielbiam [scenarzystę i reżysera] Hugo Blicka - nigdy nie miałam bardziej ekscytującej artystycznej relacji - i to była jedna rzecz odnośnie której naprawdę się nie zgadzaliśmy. Byliśmy na kolacji zanim zaczęliśmy zdjęcia, a on wspomniał, że Nessa w zasadzie poświęciła te osobę. A ja byłam jak: "Nie, nie zrobiła tego! To nie jest prawda. Jest honorową kobietą!" Cokolwiek to znaczy, Nessa stara się czynić dobro w każdej chwili. Byłam tak wkurzona, a on powiedział: "Słuchaj. Zostawmy to jako znak zapytania". Więc nie zagrałam tego tak jakby zabiła te osobę.

Czy jest zatem naiwna?

Jest aspekt w niej, który jest naiwny. Myślę, że to jest prawdziwe u wielu osób, które starają się coś zmienić. Nigdy, przenigdy, nawet na sekundę, nie porzuca możliwości pojednania na Bliskim Wschodzie. Wierzy w możliwość zmiany.