Nowy wygląd, nowe twarze: Dlaczego gwiazdy "Franklin & Bash" nazywają czwarty sezon powrotem do formy?


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 14-08-2014, 00:22:26


Nowy wygląd, nowe twarze: Dlaczego gwiazdy

Zmiany pojawią się we "Franklin and Bash" (TNT).

Kiedy czwarty sezon rozpocznie się w środę, prawnicza komedia pokaże nowe postacie, kilka ważnych odejść i nowy wygląd.


Rachel (Heather Locklear) opuściła firmę, oprócz oryginalnych członków obsady Pindara (Kumail Nanjami) i Carmen (Dana Davis), kiedy Franklin (Breckin Meyer) i Bash (Mark-Paul Gosselaar) też będą mieli nowe, bardziej poważne pozycje w kancelarii Infeld-Daniels. Ale nie oczekuj, że nasi ulubieni próżniacy przystopują. Duet mówi, że, jeśli już, czwarty sezon czuje się jak powrót do formy z Franklinem i Bashem, którym kibicujesz.

"Jedna rzecz, którą zawsze kochaliśmy w serialu jest kiedy jesteśmy słabszymi w bardzo poważnej sytuacji, a my musimy walczyć o małego człowieka" - mówi Meyer. "Nagle, stajemy się Mężczyzną i przeciwko komu mamy walczyć, kiedy wygraliśmy? Więc dobrą rzeczą w tym sezonie jest to, że zaczynamy i zostajemy strasznie pobici, a są karne konsekwencje przeciwko Stantonowi [Malcolm McDowell], który jest naszym Yodą. Więc nasz Yoda jest pozbawiony uprawnień adwokackich, a my wracamy do walki. Staramy się prowadzić firmę, ale to nie jest coś co robimy dobrze, więc robi się nieciekawie kilka razy".

Dowiedz się więcej o sezonie i wielkich zmianach od Meyera i Gosselaara:

Nowy wygląd

Gosselaar przyznaje, że serial uciekł od swojego oryginalnego projektu, ale z nowym operatorem zdjęć, powrócili na dobry tor. "Nie wiem, gdzie poszliśmy w ostatnim roku z wizualizacjami w naszym serialu. Czułem, że oświetlenie było bardzo płaskie i wygląd serialu nie był tak bogaty" - mówi. "Sposób w jaki serial działa i jak to zostało skonceptualizowane jest taki, że to bogaty dramat z dwójką zabawnych gości w nim i są niekonwencjonalnymi prawnikami w dusznym środowisku i to jest to co chcesz zobaczyć. To wyglądało jak sitcom w zeszłym roku, a w tym roku to powrót do... wizualnego oszołomienia".

Nowe postacie.

Z dwójką pomocników na wylocie, innego rodzaju komedia pojawi się od Toni Trucks, która gra ich nowego rekruta Anitę, a Anthony Ordonez zagra ich nowego (i bardzo starego) analityka o imieniu Dan. "Kiedy Anita pojawia się w firmie, to jest rozmowa o pracę, a ona jest bardzo poważna i... kiedy spotyka nas, jesteśmy wysoko jak latawiec, a ona zostaje odrzucona przez to" - mówi Meyer. "Ale jak sezon postępuje, zaczyna widzieć korzyści pracy z ludźmi takimi jak my i przystosowuje się do tego". Gosselaar dodaje: "Była trudna na początku, ale staje się urocza". Co do Ordoneza, chłopaki mówią, że kochają zadzierać z nim na planie odkąd był "super zielony". "Miał jedną rolę, jak kelner nr 3 w Żonie idealnej" - powiedział Meyer. "To jakbyśmy posiadali Kramera [z 'Seinfeld'] na planie; doprowadza mnie do śmiechu tak bardzo". Gosselaar dodaje: "Z każdą kwestią, stara się zrobić coś ambitnego".

Powrót starego Infelda

Z ich szefem za kratkami, to zależy od Franklina i Basha, aby prowadzić firmę, ale oni są bardziej niż zaskoczeni jak dowiadują się, że Infeld nie jest zbyt skory do współpracy, kiedy starają się mu pomóc. "Chcemy go uniewinnić i wiemy kto sobie nim pogrywa i przez kogo poniósł ten upadek, ale również mamy szacunek do tego co chce zrobić i że są rzeczy, których nie chce ujawnić" - mówi Meyer. Ale nie stawajmy się zbyt poważni tutaj. "Jego postać wraca do pierwszego sezonu i jest łatwo zrobić z nim coś głupiego i mieć te długie tyrady" - mówi Gosselaar. "Wracają do tej cienkiej linii posiadania zabawy z nim i utrzymania go jako naszego szefa". Meyer dodaje: "Jest mieszanką cesarza i Yody. Daje świetne rady i potem jesteś strasznie przerażony".

Nowe partnerstwo

Podobnie jak ich postacie, zarówno Meyer jak i Gosselaar przyjmują nowe role w tym sezonie przez stanie się duetem reżyser-scenarzysta w siódmym odcinku. "Robiłem Męską robotę w tym samym czasie, a nie sądziłem, że będę miał czas na pisanie" - mówi Meyer. "Kiedy dowiedziałem się, że to będzie reżyserski debiut Gosselaar nie było mowy, abym nie mógł tego zrobić. Czekał na możliwość reżyserowania do lat, a był bardziej niż gotowy. Mieliśmy tak dobry czas w tym tygodniu". Gosselaar dodaje: "Oni rzeczywiście nas słuchali!"



Kategorie: Spoilery Aktorzy Premiery seriali Wywiady Telewizja 
Seriale: Franklin & Bash 

Zobacz również: