Arek Tobiasz
| 13-08-2014, 19:48:17
We wtorkowy wieczór w "Tonight Show", bardzo emocjonalny Jimmy Fallon złożył hołd Robinowi Williamsowi, "niewiarygodnemu" komicznemu geniuszowi, który wcześniej w tym tygodniu popełnił samobójstwo.
Fallon, jak jego głos się wielokrotnie załamywał, rozpoczął od chwalenia komediowego kalibru Williamsa, w pewnym momencie krótko ilustrując to swoją własną parodią. Potem zapowiedział klasyczny klip z jednych z pierwszych wizyt Williamsa w "Tonight Show", obok Johnny'ego Carsona, w którym jego dowcip trzymał kamerzystów w gotowości.
Ze względu na harmonogram nagrań, Conan O’Brien był pierwszym prowadzącym wieczorny program, który zajął się tragicznym odejściem Williamsa, przekazując wiadomość, jak się pojawiła, publiczności w swoim studiu w poniedziałek po południu.