Premiera "The Knick": Czy to jest dokładnie to co lekarz zalecił?


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 09-08-2014, 19:42:37


Premiera

"Żyjemy teraz w czasach niekończących się możliwości".

Tak głosi dr John Thackery w "The Knick" (Cinemax), jak daje porywające przemówienie o przyszłości medycyny.


Rok 1900, w którym "The Knick" jest umiejscowione, było rzeczywiście ekscytującym czasem dla społeczności medycznej, jak lekarze dokonali nowych odkryć w swojej dziedzinie. Ale przełom XX wieku był również zdecydowanie nie tak wspaniały z innych powodów - wśród nich mamy rasizm, seksizm i różnice klasowe.

Wszystkie te elementy pojawiają się w pierwszym odcinku "The Knick", który wyreżyserował zdobywca Emmy Steven Soderbergh ("Behind the Candelabra"). John Thackery (w tej roli Clive Owen z "The Closer") zostaje od razu wprowadzony jako dr House początków XX wieku: genialny lekarz za dnia, narkoman płynnej kokainy nocą.

Po tym jak mentor Thackery'ego zostaje popchnięty do samobójstwa po druzgoczącej i nieudanej operacji, Thackery staje się szefem chirurgii w nowojorskim szpitalu Knickerbocker - ale nie na jego warunkach. Zamiast pozwolić Thackery'emu zatrudnić tego kogo chciałby na swojego zastępcę, bogata para ojciec-córka nadzorująca "The Knick" nalega, aby Thackery zatrudnił dr  Algernon Edwards (Andre Holland, "1600 Penn").

I dlaczego nie on? Algernon jest wykwalifikowany, inteligentny... ale również jest czarnym mężczyzną, a Thackery nie wytrzyma w zintegrowanej szpitalnej załodze, punkt, który staje się dość jasny po pierwszym spotkaniu z Algeronem: "Możesz tylko uciec i dołączyć do cyrku, jeśli cyrk będzie cię chał. Nie chcę cię w moim cyrku".

Ale Algernon zostaje sprowadzony tak czy inaczej, pomimo protestów Thackery'ego, a szybko dowiadujemy się, że rasizm Thackery'ego to tylko jedna z jego wielu wad. W szczególnie wstrząsającej scenie, odstawienie Thackery'ego od kokainy czyni go niezdolnym do przeprowadzenia operacji w szpitalu - aż nowa pielęgniarka Lucy wstrzykuje narkotyk w jego dolne części intymne. (Prawdziwa historia: Ta scena sprawiła, że kuliłem się bardziej niż kiedykolwiek przy scenie operacji, na które na pewno nie jestem przeczulony).

Mimo to, jest jasne, że Thackery jest daleki od jedynego uszkodzonego gościa chodzącego ulicami Manhattanu. Gdzie indziej w premierze, para kierowców karetek spędza ich dzień grożąc innym, którzy pierwsi odpowiedzieli i stanęli im na drodze, a inspektor zdrowia wmieście chętnie akceptuje górkę pieniędzy od właścicieli nieruchomości, u których wykryto zaniedbania.

To kolorowa obsada, bez wątpliwości, a "The Knick" łączy swoje bogate postacie z dobrym pisaniem i przekonującą kinematografią. Pierwsza godzina medycznego dramatu jest na pewno porywająca - tak długo jak nie planujesz jeść w czasie oglądania.

Co myślisz o pierwszym odcinku "The Knick"? Oceń odcinek i napisz swoje myśli w komentarzu!



Kategorie: Spoilery Premiery seriali Recenzje Streszczenia odcinków Telewizja Nowe seriale 
Seriale: The Knick 

Zobacz również: