Arek Tobiasz
| 01-08-2014, 19:37:53
Dzieci są przyszłością. Więc co się stanie, kiedy zostało ich tylko kilka, a wszyscy na Ziemi są bezpłodni i bezdzietni? To jest właśnie temat, który "The Lottery" (Lifetime) zamierza zbadać.
Jeśli założenie brzmi znajomo, to dlatego, że twórcą serialu jest nikt inny jak Timothy J. Sexton, człowieka, który współtworzył "Ludzkie dzieci", dystopijny film science-fiction, który badał ten samy pomysł - tylko, że "The Lottery" ma miejsce kilka lat wcześniej, w 20125 roku.
Odcinek pilotowy przedstawia nam dr Alison Lennon (Marley Shelton, "Eleventh Hour"), badaczkę szukającą lekarstwa na płodność, której udaje się zapłodnić 100 embrionów. Ale to nie jest całe szczęście, które ma miejsce w pierwszej godzinie serialu.
SEKRETY I KŁAMSTWA O PŁODNOŚCI | Alison wpada do swojego laboratorium, aby sprawdzić swoje badania, gdzie jej kolega James oświadcza: "Oto pierwszy realny ludzki embrion od sześciu lat!" (Wyraźnie, prowadzi sekretne życie jako magik). Nie tak długo potem, jeden z doradców prezydenta, Darius Hayes (Martin Donovan z "Rogue"), pojawia się i informuje ją, że już dłużej nie przewodzi projektowi, nad którym spędziła lata badań i rozwoju - ponieważ teraz rząd będzie za to odpowiedzialny. Nie przyjmuje straty swoich badań dobrze, mówiąc Jamesowi, że zamierza przyjrzeć się temu co sprawiło, że dawcy są tak wyjątkowi, ale wtedy on mówi jej, że pozostaje w projekcie. Również zarzuca Alison wykorzystywanie tajnej listy dawców spermy do poszukiwań seksualnych partnerów - co wyjaśnia jej przypadkowe schadzki w pierwszej części odcinka. (To miłe wiedzieć, że etyka również wymarła w przyszłości).
ELVIS OPUŚCIŁ BUDYNEK SZKOLNY | Kyle Walker (Michael Graziadei, "Grimm") zostawił swojego syna Elvisa (aka najsłodszego 6-latka na świecie) w szkole. Jak chłopak przeszedł przed wykrywacz metalu i urządzenie rentgenowskie, Kyle powiedział mu, że musi pracować do późna i gwizdali coś co brzmiało jak wezwanie kosogłosa z "Igrzysk śmierci". (Czy "Kraina lodu 5" nie wyszła jeszcze?) Zanim odchodzi, Kyle ma słówko z pewnymi innymi matkami i mówi im, że Elvis nie potrzebuje ich, aby "czesały" jego włosy. W tym momencie nie jest jasne kim te panie są bardziej zainteresowane, Kylem czy Elvisem.
Godziny później, kiedy Kyle "kończy" swoją pracę jako dawca spermy, odkrywa, że Elvis dzwonił i zostawił mu wiadomości. Spanikowany, śpieszy do szkoły swojego syna, tylko, aby dowiedzieć się, że dwóch agentów z Departamentu Ludzkości czeka na niego, aby z nim porozmawiać, jak również z jedną z jego mam z wcześniej. Okazuje się, że Elvis ma grypę i został zabrany do szpitala - ale to nie problem tutaj. Agenci przepytują Kyle'a pod pozorem "aktualizacji" jego akt, wyciągając jego poprzednie problemy z piciem i uzależnioną matkę Elvisa, która ich porzuciła. Jak przesłuchanie trwa dalej, to staje się jasne, że Kyle może nie odzyskać swojego syna - szczególnie, kiedy jeden z agentów źle odczytuje obawy Elvisa jakoby był w depresji.
POMYSŁ Z JAJECZKAMI | Hayes zwołuje spotkanie z prezydentem, Sekretarz Stanu Vanessą Keller (Athena Karkanis, "Low Winter Sun") i jej zastępcą Deathlokiem Nathanem Mitchellem (J. August Richards, "Agents of S.H.I.E.L.D"), i mówi im o zapłodnionych jajeczkach, sugerując, że powinni zbadać je w wojskowych szpitalach zanim wszczepią je żołnierzom. Vanessa opowiada się za czymś przeciwnym. Inspirowana rozmową jaką miała z jej hochsztaplerskim bratem wcześniej w odcinku, mówi Prezydentowi, że powiedzenie Amerykanom da im coś dzięki czemu będą mieć nadzieję - nawet nazywa to "jednym wielkim skokiem dla ludzkości". Kiedy prezydent pyta jaki jest jej plan, ona sugeruje loterię. Po spotkaniu, Hayes wyzywają ją za okłamanie prezydenta i oskarża ją o myślenie o jej ewentualnym starcie do Białego Domu.
KOBIETA, KTÓRA WIEDZIAŁA ZA DUŻO | Tak czy inaczej, Alison wciąż przygląda się swojemu projektowi. Najpierw przekonuje recepcjonistkę w klinice dawczyń jajeczek, aby dała jej jedno z nazwisk dawczyń, które później wykorzystuje do skontaktowania się z kobietą, Brooke, i mówi jej o embrionie. Kiedy Brooke nalega, że dziecko jest jej, Alison idzie do mieszkania Jamesa, gdzie najpierw "szuka" jego pomocy, a potem odwraca jego uwagę, kiedy kradnie jego identyfikator, który wykorzystuje do włamania się do jej starego laboratorium i kradzieży wspomnianego embrionu.
Jak Alison ucieka, Vanessa pojawia się prosząc ją o towarzyszenie jej w podróży do Waszyngtonu, ale nie tak dobra lekarka odmawia, aby w pośpiechu dostać się do Brooke. I to dobra rzecz, że się spieszy, ponieważ Darius ma człowieka, który ją śledzi. Po zbyt wielu bliskich spotkaniach, jest w stanie zgubić go w pociągu. Niestety, kiedy Alison pojawia się w domu Brooke, natrafia na jej martwe ciało. Wystraszona, pędzi do domu, gdzie pojawia się James (poprzez jej niezamknięte tylnie drzwi) i wrzeszczy na nią za kradzież embriona, zanim wręcza jej informacje o dawcy spermy tego jajeczka. To (jak można się domyślać) Kyle!
ROSNĄCE NADZIEJE | Prezydent ogłasza loterię w telewizji na żywo, mówiąc litycznie o nadziei i tym co to oznacza dla ludzi Ameryki. Na szczęście dla Kyle'a to okazuje się być idealnym odwróceniem uwagi, pozwalając mu jakoś obejść recepcjonistę (który prosto powiedział mu, że nie jest uprawniony do tego, aby zobaczyć się z synem) i kilka rozproszonych lekarzy. Ale potem wykorzystuje ich specjalny gwiazd, dochodzi do pokoju swojego syna i wkrótce potem, słodki Elvis jest znów w ramionach swojego ojca. Po obietnicy, że nigdy nie pozwoli go mu odebrać po raz kolejny, Kyle wyjmuje ulubioną maskę Elvisa i wyciąga stamtąd swojego syna - chociaż nie jest jasne jak daleko mogą uciec teraz, kiedy ich twarze są pokazywane w telewizji krajowej we wszystkich wiadomościach.
Dialogi i rozumowanie "The Lottery" pozostawia wiele do życzenia. (Dlaczego Alison tak nagle opuściła swój projekt?) Ale założenie serialu jest po prostu na tyle intrygujące, aby powrócić na drugi odcinek.
Ale jakie jest wasze zdanie? Oceńcie "The Lottery" i napiszcie w komentarzu swoje myśli.