"Masz odcinek pilotowy z wszystkim najlepszym co tylko możesz dostać. Masz wielkie rozpoczęcie" - powiedział producent wykonawczy Bruno Heller (dawnej "Mentalista") na Television Critics Assoc. w Beverly Hills.

Jak sezon się rozwija, "Będziemy o wiele bardziej ostrożni z tym jak wdrażamy naszych złoczyńców i w jaki sposób" - kontynuował. (Pierwszy sezon jest "bardzo mocno o powstaniu Pingwina [w tej roli Robin Lord Taylor] i jego tytanicznych zmaganiach z Fish Mooney [Jada Pinkett Smith]" - zauważył Heller).

Tymczasem będzie rozstrzygalny brak kultowych superbohaterów w dramacie, widząc jak Bruce Wayne (David Mazouz z "Touch") jest po prostu małym dzieciakiem.

"Jeśli jest superbohater w serialu, to jest nim [miasto] Gotham" - wyjaśnił Heller. "To jest większa niż życie postać... Bohaterowie są bardziej ciekawi niż superbohterowie. Superbohaterowie robią niemożliwe rzeczy, a dramat jest naprawdę o tym co jest fizycznie możliwe. To jest o ludziach i ludziach, którzy starają się przezwyciężyć prawdziwe problemy w przeciwieństwie do próby nauczenia się tego jak się lata".

Producent wykonawczy nie martwi się tym, że brak Batmana odciągnie fanów od serialu, ponieważ "najbardziej ciekawą częścią w tych historiach są historie pochodzenie. To jest o tym jak ci ludzie dostali się tutaj".

W pokazywaniu tej podróży, serial będzie grał z "kwestiami tego kto był tutaj i jak", ale "to czego nie zrobimy to, nie złamiemy kanonicznych żelaznych prawd o mitologii" - obiecał Heller.

Co do okresu czasu, w którym "Gotham" ma miejsce - pierwszy odcinek obejmuje telefony z klapkami i samochody z lat 70. - "to kombinacja rzeczy, używając nowoczesnego terminu" - wyjaśnił Heller. "Ten świat jest przeszłością, ale to przeszłość każdego. To ponadczasowy świat - to wczoraj, dzisiaj i jutro w tym samym czasie. To jest czas, w którym żyją marzenia".

"Gotham" zadebiutuje w poniedziałek, 22 września.