Arek Tobiasz
| 04-07-2014, 20:34:28
"Dochodzenie" wreszcie pozwoli mówić Holderowi w jego ojczystym języku.
Kiedy dawny dramat AMC zadebiutuje z czwartym i finałowym sezonie na Netflix później tego lata, udręczony, znający ulicę detektyw (Joel Kinnaman) nie będzie musiał już dłużej uważać na swoje słowa.
"Możemy przeklinać teraz" - cieszy się twórczyni serialu Veena Sud z jej nowo odkrytej wolności na Netflix. "Każdy z nas był w ekstazie, ponieważ, w tym świecie, ktoś taki jak Holder mówiłby często słowo na K, co czyni w tym sezonie... Joel, w szczególności, był bardzo z tego zadowolony".
Holder nie jest jedynym, który dorobił się niewyparzonej gęby w czasie przerwy. "Nawet Linden mówi słowa na K" - potwierdza Sud o jego spiętej partnerce. "To bardzo miłe słyszeć jak to słowo wychodzi z jej ust. I w tym sezonie, w szczególności, zasługuje na to, aby wypowiadać te słowa na K".
Inną "wielką radością w Netflix", jak Sud się dzieli, "jest brak reklam. Innymi słowy, stosunkowo krótkie sześcioodcinkowe zamówienie sezonu będzie w rzeczywistości bliższe ośmiu odcinkom z reklamami.
"Mamy, dosłownie, ponad 15 [dodatkowych] minut przy każdym odcinku" - wyjaśnia. "Każdy odcinek jest napakowany historią. To jest bezlitosne. Udajemy się do 55-59 minuty w każdym odcinku.
"DNA serialu pozostaje takie same" - dodaje - "ale to stało się bogatsze i głębsze, ponieważ nie mamy tych ograniczeń".
Pożegnalny sezon "Dochodzenia" zadebiutuje 1 sierpnia.