Arek Tobiasz
| 23-06-2014, 22:13:37
Śmierć może zawsze czaić się za rogiem w "Czystej krwi", ale dramat HBO rzucił poważną podkręconą piłkę w pierwszych kilku minutach niedzielnej premiery sezonu przez pozbycie się jednej ze swoich głównych postaci.
"Tara naprawdę nie żyje" - potwierdziła Rutina Wesley w czasie pokazu premiery siódmego sezonu w Hollywood, dla tych, którzy wątpią w jej odejście poza ekranem. "Ale martwy nie zawsze oznacza, że zniknęła na dobre z Czystej krwi".
Możemy potwierdzić, że Tara pojawi się ponownie - wywołane przez V wizje Lettie Mae wkrótce zostaną przedstawione widzom - ale jak o to chodzi to "martwa" Tara jest inna niż "żywa" Tara, wyjaśniła Wesley. "Jest w zasadzie ludzką Tarą, ale bardziej miękką".
Kristin Bauer Van Straten, która gra stwórczynię/obiekt westchnień Tary, Pam, powiedziała, że podróż jej postaci również będzie odbywać się pod wpływem nagłego odejścia Tary: "Kto będzie kotwicą Pam w Bon Temps jeśli Tara i Eric odeszli?"
I nawet chociaż "Martwa Tara" (czy tak będziemy ją teraz nazywać?) nadal ma kilka intrygujących występów przed nami, Wesley powiedziała, że nic nie będzie się równać legendarnej orgii Maryann w drugim sezonie.
"Orgia, w drugim sezonie; założę się, że to popularna odpowiedź" - powiedziała, kiedy została zapytana o najdzikszą scenę jaką nakręciła w czasie poprzednich siedmiu latach. "Dostaliśmy ten scenariusz, a ja byłam jak: 'Cooooo?' To szalone. Nawet jak na Czystą krew, to było najlepsze".
Fani "Czystej krwi" jak czujecie się odnośnie śmierci Tary? Napisz w komentarzu swoje myśli.
Jesteś fanem „Czystej krwi”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.