Podsumowanie finału 2 sezonu „Orphan Black”: Klub Klonów ma kilku nowych członków.


Monika   Monika | 23-06-2014, 02:23:42


Podsumowanie finału 2 sezonu „Orphan Black”: Klub Klonów ma kilku nowych członków.

UWAGA: Poniższy tekst zawiera spoilery na temat finału 2 sezonu „Orphan Black”. Czytasz na własną odpowiedzialność.

„Nazywam się Sarah Manning i to jest moja bezwarunkowa kapitulacja”. Słowa, których nigdy nie chciałbyś usłyszeć od swojego bohatera, ale nie możemy winić Sary za poddanie się Dyad. W końcu mają jej córkę.


Na szczęście Sarah wychowała swoje dziecko na małego diabełka. Kiedy pielęgniarka przychodzi ją zbadać, Kira chytrze podkrada jej telefon i dzwoni do Cala, który zdaje z tego raport Felixowi i Pani S. (ta ostatnia nie jest zadowolona, że nie została wtajemniczona w sprawę ojcostwa Cala). Tymczasem Cal swobodnie wyciąga ogromny diagram na temat teorii spiskowej – co nie jest aż tak fajne jak mogłoby być – i odkrywa, że rozmawiał z kimś „z wewnątrz”, kto jest chętny do pomocy.

W międzyczasie Cosima nie może złapać oddechu. Z rozkazu Rachel zapłakana Delphine zostaje przeniesiona do Frankfurtu i nowy lekarz zostaje przypisany do przypadku Cos – a nie jest on aż tak zdeterminowany, żeby ją wyleczyć. Więc zamiast skupić się na swoim zdrowiu, Cos skupia się na czymś, co może kontrolować: uratowaniu Sary i Kiry. Z pomocą swojego użytecznego Naukowego Kolesia, Cos tworzy godną umysłu łowcy tajną broń do pomocy w ich ucieczce.

Kiedy Dyad przygotowuje się do usunięcia jednego z jajników Sary – mimo że zgodziła się tylko na pobranie jej jajeczek, przeklęta biurokracja – Rachel przechodzi wokół niej, trzymając szpik Kiry i żądając aby Sara wyjawiła klucz sekwencyjny Duncana. Ponieważ, no tak, Duncan otruł się po tym jak Rachel powiedziała, że nie pamięta tego, jak bardzo kochali ją rodzice.

Sara, która nie ma pojęcia, o czym mówi Rachel, informuje ją, że nie ma wie o czym ta mówi. Ale Rachel właśnie straciła swojego ojca (znowu) i nie ma najradośniejszych myśli. Więc robi to, co zrobił by każdy potężny egzekutor: rzuca fiolkami ze szpikiem na ziemię i depcze je jak rozdrażnione dziecko. Wtedy Sara pociąga za spust tajnej broni Cosimy i Naukowego Kolesia, strzelając ołówkiem prosto w oko Rachel, po czym ucieka. (Proszę, powiedzcie mi, że to oznacza, że w przyszłym sezonie dostaniemy złego klona z przepaską na oku.)

Kiedy Sara trafia do pokoju Kiry, zostaje powitana przez Marian, która okazuje się być zaufaną osobą Cala. Marian obiecuje Sarze, że jeśli ta zdecyduje się z nią spotkać następnego dnia, dowie się całej prawdy i będzie mogła przestać uciekać raz na zawsze.

Ale zanim Sara usłyszy te zmieniające życie informacje, robi sobie małe spotkanie relaksacyjno-rozrywkowe ze swoimi siostrami. Alison i Cos dołączają do Sary i Felixa, gdzie zostają przedstawione Helenie pierwszy raz. Potem Klub Klonów ma epicką imprezę taneczną, która przypomniała mi poważnie Beyonce i zapewne stanie się GIFem na wieczność. Wykończeni całym tym tańcem wszyscy usypiają, ale zanim się obudzą Helena wykrada się ściskając czapeczkę Jessiego. Tylko że – oddech! - zostaje porwana przez wojskowych, z którymi jest Paul. Och, to Pani S. stoi za jej porwaniem, wydra. Nie ufam tej kobiecie ani trochę.

Ale to nie jest tylko jakaś tam jednostka. Kiedy Sara przyjeżdża na spotkanie z Marian, odkrywa dwa szokujące sekrety. Pierwszy, to kolejny klon – i ma tylko 8 lat! Charlotte, grana przez tą samą aktorkę, co młoda Rachel, jest adoptowaną córką Marian i jedyną, która przetrwała 400 prób dalszego klonowania podjętych przez Dyad po odejściu Duncana. Chociaż wciąż nie ufam Marian wygląda na to, że jej chęć pomocy Sarze jest nieco bardziej zrozumiała.

Ale to drugi sekret jest prawdziwą rewelacją. Każdy z wiedzą o mitologii greckiej może wam powiedzieć, że Leda miała dwóch synów, bliźniaków Castora i Polluxa, z których ostatni poświęcił swoją nieśmiertelność, żeby utrzymać Castora przy życiu. Więc czemu z Projektem Leda miałoby być inaczej? Jak wyjaśnia Marian, Dyad rozwija żeńskie klony, ale jest jeszcze równoległy projekt wojskowy, Castor, rozwijający męskie klony. Zwrot akcji: jednym z męskich klonów jest Mark, przerażający Proletarian, który porwał wcześniej Helenę, ale potem pomógł jej i Gracie w ucieczce.

W finale widzimy trzy męskie klony. Marka, który właśnie poślubił Gracie; klona zamkniętego w posiadłości Projektu Castor (który wygląda na bardziej pomylonego niż Mark); i klona, który pracuje w jednostce, której misją jest uprowadzenie Heleny. Wiem, że nie jest dobrze oceniać po wyglądzie, ale jestem przekonana, że wszyscy oni są źli. Kobiece klony górą!

Ogólnie rzecz biorąc, to był naprawdę niesamowity finał, który pozostawił sporo pytań. Ale tylko jedno będzie mnie prześladowało aż do rozpoczęcia 3 sezonu: CZY Z COSIMĄ BĘDZIE WSZYSTKO DOBRZE?!

A co wy myślicie na temat finału „Orphan Black”?

Jesteś fanem „Orphan Black”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.



Kategorie: Spoilery Streszczenia odcinków Telewizja Finały 
Seriale: Orphan Black 

Zobacz również: