Arek Tobiasz
| 22-06-2014, 14:19:27
George R.R. Martin znów to zrobił: Było kolejne potrząśnięcie szachownicą w Westeros w finale czwartego sezonu "Gry o tron", jak aktualny władca państwa Tywin Lannister przyjął bełt w klatkę piersiową z rąk Tyriona, po tym jak udusił swoją byłą kochankę Shae po tym jak najwyraźniej go zdradziła - zeznawała przeciwko niemu na procesie, a potem sypiała z jego ojcem.
Po fałszywym oskarżeniu o zamordowanie króla Joffreya, fani zastawali się prawie przez cały sezon czy Tyrion uniknie egzekucji. Teraz znamy odpowiedź: Tak, ale nie bez popełnienia uczynków, które będą go już zawsze prześladować. Poniżej, Martin daje nam głębokie spojrzenie na śmiertelne czyny Tyriona oparte na zakończeniu trzeciej powieści "Pieśni lodu i ognia", "Nawałnica mieczy", bestsellerowego pisarza. [Uwaga: Są pewne istotne różnice pomiędzy sceną w książce a serialu, a mianowicie - potencjalny spoiler z książki - wyznanie Jaimiego, że pierwsza żona Tyriona nie była mimo wszystko naprawdę prostytutką].
Więc kiedy Tyrion konfrontuj się ze swoim ojcem, co myśli, że zamierza zrobić? Odbyć tylko z nim rozmowę?
Nie sadze, że myśli o tym w tym momencie. Jest na dnie tutaj. Stracił wszystko. Ma zostać gdzieś przemycony, aby być bezpiecznym, ale co do diabła zamierza tam zrobić? Stracił swoją pozycję w rodzie Lannisterów, stracił swoją pozycję na dworze, stracił całe swoje złoto - co jest jedną z rzeczy, która wspierała go przez całe życie. Jakiekolwiek wady miał w kategoriach bycia karłem, nie miał tego rodzaju zdolności, aby być rycerzem, ale miał świetną przewagę posiadania starożytnego i potężnego nazwiska i całe to złoto, za które mógł kupować rzeczy - w tym zwolenników takich jak Bronn i inni ludzie, którzy go bronili. Teeraz stracił to wszystko i również odkrył, że Jamie - jego krewny, którego kochał bez zastrzeżeń i wspierał go, i zawsze był po jego stronę - odegrał rolę w tym traumatycznym wydarzeniu jego życia, jest ostateczną zdradą. Jest tak zraniony, że chce ranić innych ludzie, a to jest moment kaprysu, kiedy rozpoznaje skąd pochodzą te opowieści, które Shae mu powiedziała i wie, że ta drabina prowadzi do pokoju, który był kiedyś jego, a teraz został sobie uzurpowany przez swojego ojca. Więc idzie zobaczyć się z ojcem. I nie sądzę, że wie co zamierza powiedzieć czy zrobić, kiedy tam będzie - jakaś część jego czuje, że musi to zrobić. I oczywiście potem znajdujemy Shae tam, a to dodatkowy szok dla niego, dodatkowy nóż w jego brzuchu.
Pamiętam, że jedno z uczuć, kiedy czytałem co się wydarzy dalej, było takie, że byliśmy tak wkurzeni, że Tyrion został fałszywie oskarżony, a potem idzie naprzód i popełnia te morderstwa. Jest pewien żal, ponieważ chcemy, aby każdy go poznał i lubił w sposób w jaki my to robimy, ale tak może nigdy się nie stać po jego czynach z tej nocy.
Myślę, że czasami ludzie zostają po prostu popchnięci za daleko, czasami ludzie się łamią. I myślę, że Tyrion osiągnął ten punkt. Przeszedł przez piekło, stawiał czoła śmierci raz za razem, i został zdradzony, jak to widzi, przez wszystkich tych ludzi, którymi starał się opiekować, których uznanie i poparcie chciał zyskać. Starał się zyskać poparcie swojego ojca przez całe życie. I pomimo swoich obaw, zakochał się w Shae, pozwolił sobie oddać jej serce. To po prostu sięgnęło punktu, gdzie nie mógł już tego zrobić. Myślę, że dwa czyny są dość różne, chociaż występują chwilę po sobie. Jest wkurzony na lorda Tywina, ponieważ poznał prawdę o swojej pierwszej żonie i co si jej przydarzyło, a Tywin ciągle nazywał ją dziwką - którą była według logiki Tywina. Lord Tywin jest przekonany, że odkąd nie kocha Tyriona, to nikt inny nie może pokochać Tyriona. Więc to oczywiście pewna dziewczyna z niższej klasy, która stara się zaciągnąć karła do łóżka, ponieważ był Lannisterem, więc może stać się damą i mieć pieniądze i żyć w zamku i to wszystko. Więc w zasadzie jest odpowiednikiem kurwy - po prostu pieprzy go, aby posiadać status i stara się dać Tyrionowi lekcję w tym względzie. A więc ciągle używa słowa "kurwa", co jest jak wsypywanie soli w jego ranę, a Tyrion mówi mu, aby tego nie robił, nie wypowiadał znów tego słowa. I wypowiada te słowo znowu, a w tym momencie palec Tyriona po prostu pociąga za spust.
I ważną rzeczą jest to, że było wbijane mu to od młodości - ponieważ to jest bardzo mocno filozofia lorda Tywina - że nie rzucasz gróźb i potem ich nie realizujesz. Grozisz komuś i potem zaprzeczasz temu i się im przeciwstawiasz, to kto wtedy uwierzyłby w twoje groźby? Twoje groźby muszą coś znaczyć. I to było wbijane Tyrionowi przez całe jego życie. Więc jego ojciec wypowiada te słowo, jego palec pociąga za spust kuszy, decyzja w ułamku sekundy, i potem to jest zrobione. I to będzie go prześladować. Tywin był jego ojciec i to nadal będzie go prześladować, prawdopodobnie przez resztę jego życia.
Z Shae, to o wiele bardziej celowe i pod pewnymi względami bardziej okrutna rzecz. To nie jest działanie w ułamku sekundy, ponieważ dusi ją powoli, a on walczy, próbując się uwolnić. Mógł odejść w każdej chwili. Ale jego gniew i jego poczucie zdrady jest tak silne, że nie zatrzyma się, aż to nie zostanie zrobione i to prawdopodobnie najczarniejszy uczynek jaki kiedykolwiek popełnił. To wielka zbrodnia dla jego duszy wraz z tym co zrobił ze swoją pierwszą żoną przez opuszczenie jej po małej demonstracji przeprowadzonej przez lorda Tywina. Teraz według standardów Westeres, to prawie żadna zbrodnia - "więc lord zabił dziwkę, wielka sprawa". Prawdopodobnie nie byłby ukarany za to bardziej niż inni lordowie i rycerze, którzy potraktowali kobiety, prostytutki i dziewki w tawernie z pogardą, wykorzystywali je i porzucili. To nic takiego w tym świecie, ale to znów jest coś co będzie go prześladować, kiedy akt zabicia jego ojca jest czymś z ogromnymi skutkami, co zawsze będzie czymś co przekroczyło granicę, dla każdego człowieka tak przeklętego jak królobójca.
Racja, a tutaj jest również niespodzianka w hipokryzji Tywina, kiedy znajduje ją w jego łóżku. Czy Tywin wiedział, że była prostytutką [w książce to nie jest tak jasne]? Czy po prostu go to nie obchodziło?
Och, myślę, że Tywin wiedział o Shae. Prawdopodobnie dowiedział się o niej w tym samym czasie, kiedy wyraźnie powiedział: "Nie sprowadzisz żadnej dziwki na dwór", a Tyrion przeciwstawił mu się ponownie i zabrał tę dziwkę na dwór. Co dokładnie miało miejsce tutaj, jest czymś o czym naprawdę nie chcę rozmawiać, ponieważ jest tak wiele aspektów tego, czego jeszcze nie ujawniłem, a zrobię to później w książkach. Ale rola Varysa w tym wszystkim jest również czymś co należy rozważyć.
To również warte uwagi, że Shae jest jedyną z postaci, która naprawdę została znacząco zmieniona jeśli chodzi o książki i serial telewizyjny. Myślę, że showrunnerzy David Benioff i Dan Weiss napisali Shae bardzo inaczej, i symbolem Sibel Kekilli - niesamowitej dziewczyny, która ją gra. Shae jest dużo bardziej szczera w jej uczuciach do Tyriona. To niemal sprzeczne, ale z Shae w serialu telewizyjnym możesz powiedzieć, że rzeczywiście ma prawdziwe uczucia do Tyriona - wyzywa go, przeciwstawia się mu. Shae w książkach jest manipulująca prostytutką podążającą za obozowiskami, która nie daje Tyrionowi niczego więcej niż to co by dała jakiemuś innemu jasiowi; naprawdę jest po prostu w tym dla pieniędzy i statusu. Jest wszystkim tym co Tywin myślał o pierwszej żonie Tyriona, która w rzeczywistości nie była taka. Więc są te wszystkie warstwy złożoności tutaj. Są tą samą postacią, ale są również bardzo różnymi postaciami, a myślę, że to będzie prowadzić do bardzo różnych rezonansów rozgrywających się w serialu telewizyjnym niż w książkach.
Czy to było jakoś trudne dla pisarza, aby zabić dwójkę swoich głównych złoczyńców, Joffreya i Tywina, w trzeciej książce?
Nie wiem jak odpowiedzieć na niektóre z tych pytań w pewnym sensie. Proces pisania dla mnie pochodzi z innej części mózgu, która nie jest racjonalna. Nie wiem czy wierzę w te wszystkie rzeczy z prawą i lewą półkulą mózgu, ale nie siadam i podejmuje decyzję jak: "Tak muszę podjąć tutaj decyzję, potrzebuje czegoś tutaj". Umieszczam postacie w ruchu, umieszczam historię w życiu, a to prowadzi mnie do pewnych miejsc. Trzeba przyznać, że to czasami prowadzi mnie w ślepy zaułek i jestem jak: "To nie będzie działać, naprawdę umieściłem siebie w rogu tutaj, muszę wrócić i to zmienić". Ale czasami prowadzą mnie do bardzo potężnych miejsc.
Jesteś fanem „Gry o tron”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.