Arek Tobiasz
| 22-06-2014, 13:54:54
Gwendoline Christie chce ujawnić swój wielki sekret. Siedzieliśmy na drewnianej ławce na planie "Gry o tron" w Chorwacji we wrześniu ubiegłego roku i rozmawialiśmy o szczegółach jej postaci - relacji Brienne z Jaimem, jej nowej zbroi, jej starciu z Cerseu. Ale było coś co pełna pasji i porywająca Christie coś ukrywała. Coś z czego była niesamowicie podekscytowana w tym sezonie, jednak nie mogła o tym wspominać, ponieważ to był wielki finałowy spoiler, którego nie było w powieściach George'a R.R. Martina. Obiecuje, że utrzymam to w tajemnicy, to będzie bezpieczne? Przysięgam, że nie powiem nikomu ani teraz ani przez dziewięć miesięcy, aż to finału? Obiecałem.
"Walczę z Ogarem!" - wykrzyknęła z szerokim uśmiechem. "Kręciliśmy to - trzy dni na Islandii i to najcięższa walka jaką kiedykolwiek miałam. To było na skałach z mieczami, pięściami, a oboje wyszliśmy bez szwanku, ale to była jedna z najtrudniejszych rzeczy jakie kiedykolwiek zrobiłam w swoim życiu. Moje ręce były jak stopy włóczęgi - tak spuchnięte. Uważali na mnie, jak zawsze, ale nieuniknione rzeczy mają miejsce. Walczyliśmy na wzgórzach, pod nimi, turlaliśmy się, walczyliśmy na skraju wzgórza. [Aktor grający Ogara] Rory McCann jest niesamowitym aktorem i bardzo silnym mężczyzną, a to było wyzwanie - nie tylko dla nas jako aktorów, ale i postaci. To było naprawdę intensywne wyzwanie".
Czy miałaś jakieś dodatkowe szkolenie?
Tak, miałam. Trenowałam przez sześć tygodni wcześniej - trzy, cztery dni w tygodniu - i potem byłam z moim trenerem przez resztę czasu. Po prostu byłam wykończona. Nie wiem jak wszyscy moi przyjaciele mnie znosili, ponieważ nie byłam zabawna.
Teraz miałaś tak dużo scen walki z mieczem jak każdy inny w serialu.
Tak, przypuszczam, że tak. To znaczy to było naprawdę długie i bardzo złożone. To jedna z największych rzeczy jakie miałam. I to nie jest tylko fizyczna walka.
I co się działo w twojej głowie, kiedy to kręciliście? Napotykając tak ogromnego przeciwnika?
Było upalnie, jak to miało miejsce, i naprawdę czułam Rory'ego. Kostiumy są niesamowite, a oni wykonali świetną pracę robiąc je o wiele łatwiejsze dla mnie niż to było wcześniej, ale trudno się w nich pracuje. Co się działo w mojej głowie? Była tak zaangażowana w scenę, że to stało się prawdziwe. Rory i ja może nie zabiliśmy siebie, ale oboje mieliśmy kontakt z tymi mieczami. Jesteśmy dwójką osób, która była naprawdę w tym, w tej sytuacji. Jak biedny Nikolaj Coster-Waldau w zeszłym sezonie w walce na miecze powiedział: "Czy możesz zrezygnować z 10 procent tego zadowolenia zamiast miażdżyć mnie?" Rory i ja byliśmy bardzo poważni jeśli o to chodzi. Chcieliśmy, aby to było kontaktowe - toczenie się w brudzie na skale z ręką, która krwawi. Czujesz ból, jesteś po prostu emocjonalny i krzyczysz w czasie tego, a krew leje się z twoich ust i upadasz, kiedy powinieneś i upadasz, kiedy nie powinieneś. Chciałam, aby to było prawdziwe. Więc pewne rzeczy, które zostały wykonane są naprawdę prawdziwe i szczerze się boisz, ponieważ patrzysz w oczy tej drugiej osoby i widzisz to. To przerażające - to jedna z kilku chwil, gdzie nie musiałam niczego grać. Krzyczałam: "Pieprz się! Dalej!" Krew była wszędzie, to było szalone. To było fizyczne. Jesteś tam na szycie góry w tym surrealistycznym krajobrazie wokół ciebie i słońce świecie i twoja adrenalina buzuje i wyglądasz tak jakby krew była wszędzie i czujesz ból i masz miecze i uderzasz na ziemię będąc w obliczu śmierci. Rzeczywiście zatraciła się w tym do pewnego stopnia i po prostu krzyczałam... To była piękna historia. Walka jest nieskazitelną historią, która ma miejsce, a Alex i C.C. Smiff oraz biedny [Paul] Herbert i Dave [Foreman] - wszyscy kaskaderzy. Nie chciałam, aby to była po prostu walka, chciałam, aby do była fizyczna opowieść, którą mówimy. Pracowałam z [reżyserem] Alexem Gravesem i zrobił z tego jedno z najwspanialszych doświadczeń. To po prostu wyglądało pięknie, prawdziwie i surrealistycznie, a to skomplikowana emocjonalna scena - i to jeszcze nie koniec.
Jak długo ci zajęło dochodzenie do siebie?
Miałam dużo szczęścia, ponieważ pracowałam z moim niesamowitym ekspertem od kondycji Philem Murneyem - była bardzo dobry dla mnie z tymi wszystkimi rzeczami jak dochodzenie do siebie i takimi tam. Myślę, że fizycznie to zajęło mi tylko tydzień, aby dojść do siebie. I wiesz, muszę przyznać, że miałam dość dziwne sny. Rory powiedział, że miał to samo. To emocjonalna, trudna, fizyczna rzecz - chciałabym pojawić się z innymi przymiotnikami, albo być lżejsza jeśli o to chodzi, ale...
Cóż zawsze jesteś tak oddana jeśli chodzi o twoją postać, a to jest niesamowite. Myślę, że widać w twoim występie.
To bardzo dobry casting. Jesteśmy zarówno szaleni - dostajesz coś takiego jak wybuch agresji, fizyczność i walkę. Jest większy niż ona, silniejsza niż ona, jest bezlitosny. Nie troszczy się - nawet to mówi. Dosłownie ją zabija.
Jesteś fanem „Gry o tron”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.