Sezon zakończył się właśnie takim cliffhangerem, a teraz mamy więcej informacji o tym jak kręcenie finałowej sceny wyglądało. Alanna Masterson, która gra Tarę, rozmawiała z nami o wielkim finale i jej czasie w serialu do tej pory, a także wzięła nas do środka wagonu kolejowego, aby powiedzieć nam wszystko o kręceniu tej wielkiej sceny.

"To było ciekawe tej nocy, kiedy kręciliśmy w wagonie" - mówi Masterson. "To byliśmy my wszyscy w tym wagonie, więc to było bardzo zabawne, ponieważ nikt nie mógł nas uciszyć, ponieważ wszyscy się po prostu śmialiśmy i odpowiadaliśmy żarty. To było późno w nocy i po prostu staraliśmy się nie zasnąć. To było jakby druga w nocy. A wszyscy kręciliśmy odcinek wcześniej. Robiłam ponowne sceny do dwunastego odcinka, a Danai, Andy i Norman kręcili uciekanie po Terminus. Więc kiedy się tam dostaliśmy, wszyscy byliśmy po prostu w tym jednym gigantycznym wagonie, a to było dość przerażające być tam. Tam było naprawdę zimno i zamknęli nas tam. I w jednej połowie były kamery, a w drugiej ich nie było. Wykonali naprawdę świetną robotę sprawiając, że to wyglądało jakby nadal był dzień. To było straszne, ale problem jest taki, że każdy na planie jest tak miły i przyjacielski, więc każdy zaczął mówić i potem zrobiło się naprawdę głośno i potem nasz kowboj jak go nazywam zagwizdał i był jak: 'Wszyscy cicho!'"

I widzowie nie byli jedynymi podgrzanymi w czasie jak Rick Grimes wezwał wszystkich do broni. Masterson mówi, że obsada czuła się podobnie podekscytowana, kiedy to kręcili. "Andy zrobił to ujęcie z ostatnią kwestią. To było takie dzikie, że to po prostu wpłynęło na każdego w wagonie, nawet w czasie prób. I byliśmy wszyscy jak: 'Tak! Nie wiedzą z kim zadarli!' Wszyscy byliśmy tak napompowani. Ale potem sezon się zakończył. Byliśmy wszyscy jak: 'Tak, nie wiedzą z kim zadarli! Um... dobra, na razie ludziska!'"