Finałowy odcinek drugiego sezonu był zarówno intensywny jak i emocjonalny - król Horik [Donal Logue] wreszcie dostał to co nadchodziło, były pewne zaskakujące linie narysowane jeśli chodzi o lojalność, a gdzie to wszystko zmierza jak zbliżamy się do trzeciego sezonu?

Rozmawialiśmy z Hirstem, aby dowiedzieć się dokładnie tego, a także otrzymać jego zdanie odnośnie sezonu jako całości. Czytaj dalej, aby się dowiedzieć - chociaż możemy nie wrócić na ziemie "wikingów" do 2015 roku, to możemy obiecać, że to będzie warte czekania.

Przede wszystkim, chciałbym pogratulować ci niesamowitego sezonu. Patrząc wstecz, jak oceniasz ten sezon jako całość?

Muszę powiedzieć, że czułem się bardzo dobrze jeśli chodziło o sezon od samego początku, ponieważ miałem ustalone te postacie i miałem dość wypracowane pomysły odnośnie tego gdzie zamierzam ich zabrać. Co do produkcji, czujesz, że pierwszy sezon jest zawsze czymś... znajdujesz swój sposób i starasz się wypróbować rzeczy, ale w drugim sezonie, weszliśmy w to z o wiele większą pewnością siebie. Mieliśmy trzy łodzie w pierwszym sezonie, mamy osiem łodzi w drugim, i tak dalej. Więc czuje się jakbyśmy byli większym serialem, ale czuję również że aktorzy i ich historie były ciekawe.

Mówiąc ogólnie, gdzie wydarzenia finału umieszczają grupę pod względem tego co się wydarzy w trzecim sezonie?

Oczywiście, główna rzecz odnośnie finału jest taka, że ludzie, którzy według ciebie mieli zdradzić Ragnara, nie zrobili tego. I to niekoniecznie jest ogólnie dobrą rzeczą dla nich w pewnym sensie. Myślę, że część niezadowolenia Flokiego nie zniknęła całkowicie. Wiele z tego co powiedział o Ragnarze i dlaczego nie zaprosił go na swoje wesele jest prawdą, że czuje się nieco niedowartościowany przez Ragnara. I chociaż nie dał się ponieść pochlebstwom Horika, myślę, że to nadal pozostawia go w miejscu, gdzie jest poruszony i nieco nieszczęśliwy jeśli chodzi o sposób w jaki to wszystko się toczy. I nie sądzę, że Siggy też jest w bardzo komfortowej pozycji. To nie wszystko jest zgrabnie rozwiązane i nie było pięknym słodkim planem.

I król Horik jest teraz martwy za sprawą głowy Ragnara - chociaż wiedział, że to nadchodzi...

[Donal Logue] Był fantastyczny. To było świetne obsadzenie roli. Kiedy pierwszy raz pojawił się w serialu, miał być bardzo sympatyczną postacią. Wniósł tą otwartość i świeżość i traktował Ragnara jako równego sobie, a ostatecznie próbuje zabić wszystkich.

Ale oczywiście, jego śmierć teraz czyni Ragnara nowym królem Wikingów.

To część wielkiej inteligencji Ragnara, gdzie wypracował sposób na rozproszenie i pokonanie Horika, ale wiele problemów się pojawiło i sposób w jaki radzi sobie ze swoim synem i swoją żoną... to jest jedna z tych rzeczy, które jako scenarzysta chcesz zrobić. Chcesz rozwiązać to na jednym poziomie, ale nie chcesz tego rozwiązywać na każdym poziomie. Więc jest mnóstwo mięsa na kości, i jest mnóstwo rzeczy, aby rozpocząć dyskusję w nowym sezonie. Myślę, że jest wiele potencjalnych konfliktów, która rzeczywiście nie zostały rozwiązane przez to, że Ragnar stał się królem, a kiedy je ponownie odwiedzimy, ruszymy do przodu może o rok w czasie. Ale nie za bardzo, ponieważ muszą wrócić do Wessex. Myślę, że jest wiele stresu i napięcia, i wiele emocji, które nie są pogodzone, a które wyjdą na jaw. Więc to czyni ich podatnymi na inne pokusy, inne okazje, i inne rzecz, które mogą mieć miejsce.

Większość sezonu drugiego było o walce Ragnara o tą ostateczną władzę. Teraz, kiedy ma tę władzę, czy zobaczymy jak się w ogóle zmieni?

To ciekawe pytanie. Ragnar w pewnym sensie jest wspaniałą tajemnicą, nawet dla mnie. Nadal myślę, że cudownie dobrze obsadziliśmy Travisa [Fimmela]. Ale wiesz, było wiele wątpliwości, kiedy chciałem go obsadzić, ponieważ nie był znany i tak dalej, i nie nadawał się, aby być Wikingiem. Nie był głośny, był intuicyjny, był zamyślony, nie zawsze mówił, miał dziwny uśmiech. I powiedziałem: "Nie chcę banalnego Wikinga, chcę zadumanego Wikinga".

Jak jego zrozumienie postaci wpłynęło na ukształtowanie jej w czasie tych dwóch sezonów?

Travis i ja mamy dobrą relację - omawiamy wszystkie scenariusze i jest bardzo zadumany, a jedną z rzeczy jakie Travis powiedział mi jak dotarliśmy do ostatniego odcinka to: "Nie wiem czy możemy to umieścić, ale wszystko co chcę powiedzieć w tym ostatnim odcinku do Ojcze Nasz. Więc zamierzam być w wielu scenach, ale nie zamierzam mówić. Jedyną rzeczą, którą zamierzam powiedzieć to Ojcze Nasz". I po prostu pomyślałem, że to było takie fajne.

To jest niewiarygodne. I musze przyznać, że nie zauważyłem tego dopóki o tym nie powiedziałeś.

Ponieważ on tam jest, jest obecny, i jest wiele kwestii, które miał o powrocie do Anglii i uprawianiu ziemi. Ale Bjorn mówi to wszystko. Co jest też dobrą rzeczą dla Bjorna, ponieważ daje mu odpowiedzialność. Ale fakt, że ten przywódca Wikingów mówi tylko Ojcze Nasz jest tak tajemnicze, cudowne, fantastyczne i wyzywające, że po prostu pomyślałem, że to takie fajne. Powiedziałem: "Nie mogę powiedzieć nikomu co zamierzam z tym zrobić, ale zamierzam to zrobić". I jak powiedziałem, nie zauważyłeś tego, ponieważ był tam nadal obecny.

Jedną z moich ulubionych rzeczy w tym serialu jest to jak byłeś w stanie pokazać te silne wojowniczki, i muszę powiedzieć, że ten sezon był wyjątkowo wielki dla Lagerthy w szczególności.

Jestem bardzo zadowolony z fabuły, Lagertha jest taką prawdziwą postacią dla ludzi. Kiedy starałem się przedstawić pomysły na to co stanie się z Katheryn [Winnick] w tym sezonie, była bardzo niezdecydowana. I powiedziała: "Nie jestem pewna czy to jest dobra dla mnie, ponieważ mam taką rzeszę fanów, zostałam ustalona jako silna kobieta i wojowniczka. A jednak jestem tutaj będąc bita przez mojego męża i ofiarą". Wyobrażam sobie, że "wikingowie" teraz mają tę wielką rzeszę fanek - co jest fantastyczne.

Jesteś znany z bliskiego zaangażowania w produkcję serialu - od pisania przez badania po reżyserowanie. Czy masz jakiś ulubiony moment sezonu, którym możesz się podzielić?

Krwisty orzeł. Chciałem to zrobić, i chciałem, aby to było bardzo szczegółowe, ponieważ to nie jest tylko scena strasznego i skrajnego cierpienia. To scena o skrajnej duchowej wierze. Wikingowie rzeczywiście zrobili krwistego orła kilku królom Saksonii później, ale w tym przypadku, to jest jeden z nich. To inny Wiking, a on wie, że nie może okazać żadnej słabości albo nie trafi do Walhalii. Więc to jest dziwnie psychologiczny moment wypełniony napięciem i duchowością. I kiedy nakręciliśmy tę scenę, to było niezwykłe. To było kręcone w nocy, mieliśmy tą świetną reżyserkę z setkami świec, i Thorbjørna Harra, który gra Jarla Borga. Każdy tutaj miał bardzo głębokie doświadczenie, ponieważ to nie było tylko dla efektu. Nie starałem się próbować szokować ludzi czy zyskać łatwy cios dzięki temu. To było ekstremalne ludzkie cierpienie i ekstremalna ludzka duchowość. I jestem z tego bardzo dumny. Byłem tak dumny z wszystkich ludzi, którym udało się znaleźć sposób, aby to nakręcić, ponieważ były pytania o "nie można tego nakręcić, nie można tego pokazać w amerykańskiej stacji". Ale zrobiliśmy to.

Porozmawiajmy o trzecim sezonie - jak daleko jesteś teraz?

Rozpoczniemy zdjęcia 2 czerwca. Jesteśmy w trakcie prac. To ekscytujące, i kocham te postacie, i nienawidzę konieczności zabicia ich. I musisz je czasami zabijać, a to będzie miało miejsce ponownie w trzecim sezonie. Co zawsze jest miłe dla mnie to, że raczej nie zabijam nikogo kto nie przyszedł do mojego biura w studiu, aby błagać mnie, aby nie został zabity. Thorbjørn, jest sławnym norweskim aktorem, zrezygnował z wielkiego przedstawienia w Narodowym Teatrze w Norwegii, aby być w "wikingach", co było niesamowite. Ale nie chciał ginąć, i błagał mnie o więcej czasu, i powiedział: "Słuchaj - znalazłem przykład przywódcy Wikingów, który miał zostać zabity, a jednak uciekł. I potem wędrował po świeci przez kilka lat, a potem wrócił, więc mogę tak zrobić!" I powiedział: "Cóż, Thorbjørn, to fantastyczne z wyjątkiem tego, że musiałbym pokazać wszystko to, gdzie zawędrowałeś".

Jaka myślisz, że będzie reakcja widza po śmierci Horika? Myślę, że chociaż ludzie przewidywali, że to nadejdzie, nadal będą zszokowani sposobem w jaki to się wydarzyło.

Wyobrażam sobie, że ludzie będą może zaniepokojeni tym jak szalony stał się Ragnar. Travis chciał zagrać to w ten sposób, i chciał zagrać to w tej sposób ze względu na swoje uczucia do jego dzieci. Travis, który nie ma dzieci, rozmawiał ze mną, gdzie mam wiele dzieci, mówiąc, że jego postać jest całkowicie oddana i zaangażowana wobec swoich dzieci. Więc była ta dwójka ludzi, którzy im zagrażali: Jarl Borg i król Horick. I on po prostu absolutnie ich zabija. Więc to jest jego sposób myślenia, a to jest świetne, ponieważ to jest tak autentyczne i to jest właśnie to co czuje.

Wspomniałeś wcześniej, że będzie znów skok w czasie, kiedy wrócimy, więc czy to znaczy, że możemy się spodziewać nowych miejsc w kolejnym sezonie?

Jesteśmy w nowych miejscach, ponieważ Ragnar jest teraz królem. W połowie trzeciego sezonu, zamierzamy zaatakować Paryż - był słynny atak Wikingów na Paryż. I oni zaatakowali 120 statkami. Więc w tym nowym sezonie, przejdziemy z posiadania ośmiu statków do 120. Musimy po prostu iść w górę skali. Jedną z niesamowitych rzeczy jeśli chodzi o serial jest to jak to szczerze rozpoczęło się od małego przedsięwzięcia, jak jeden podróżujący statek, starający się znaleźć Anglię. W drugim sezonie są większe ataki na Anglię, a potem w trzecim sezonie, w połowie drogi, będzie 120 statków atakujących Paryż. Więc mamy tę nową skalę, mamy Ragnara jako króla z wszystkim co to pociąga za sobą, jeśli chodzi o odpowiedzialność, jego własne potrzeby i pragnienia. I dla mnie, to kolejne wielkie niesamowite wyzwanie ze względu na dwie główne rzeczy w "Wikingach", które są prowadzone równolegle: instynktowny element tego i walka polityczna. A druga strona tego to osobista strona i rodzinna strona. I Ragnar będący rodzinny facetem, i jego żona i była żona są nierozerwalnie związane. I wszystkie te rzeczy będą znów obok siebie.