Arek Tobiasz
| 26-05-2014, 16:05:58
Od czasu zakończenia jej pięcioletniej roli w "Chucku", Yvonne Strahovski żyła jeszcze jeden dzień i dalej, z różnymi rolami na ekranie (tym dużym i mniejszym) oraz scenie. Ale teraz stawia czoła jednemu ze swoich największych wyzwań - musi zdobyć zaufanie Jacka Bauera w "24: Jeszcze jeden dzień" (Fox).
Jak piąta godzina 12-odcinkowego serialu się zbliża, spotkaliśmy się z australijską pięknością, aby porozmawiać o jej pracowitych ostatnich dwóch latach, ujawnić zaskakujący sposób w jaki szpiegowska komedia pomogła jej przygotować się do "24 godzin", które pędzą na łeb i szyję i zastanowić się nad ponownym odwiedzeniem pana i pani Bartowski.
Wyobrażam sobie, że dla aktora to może być trochę przerażające, aby przejść od długo granej roli jak w "Chuck" do wielkiej niewiadomej. Czy te ostatnie kilka lat było bardziej satysfakcjonujące niż mogłaś sobie wyobrazić?
Muszę powiedzieć, że czuję się naprawdę błogosławiona mogąc kontynuować posiadanie dość mocno zajętego grafiku.
I tam były takie różne rzeczy - "Dexter", Broadway, pojawiłaś się w "Louie" i teraz to. Masz cała gamę.
Nigdy nie wiadomo czego się spodziewać po zakończeniu długo emitowanego serialu. Miałam szczęście, że robiłam filmy między sezonami "Chucka". Wychodząc z tego, w jednym roku zrobiła film ["Ja, Frankenstein"], miałam debiut na Broadwayu [w nominowanej do Tony sztuce "Golden Boy"] i potem dołączyłam do "Dextera. Więc czuje się jakbym maczała palce w tych wszystkich trzech rzeczach. To jest przemysł - teatr, film i telewizji - więc to było naprawdę fajne. Teraz jestem częścią "24 godzin", które zostało tak dobrze przyjęte... Kiedy przywracasz serial który był emitowany przez osiem lat i zniknął z anteny cztery lata temu, naprawdę nie wiesz czego oczekiwać. To trudna sytuacja w jakiej się znajdujesz, a myślę, że wszyscy producenci czuli to samo. I wszyscy byli przytłoczeni odpowiedzią na niego.
Ale czy nawet przez granie seryjnej morderczyni, która była dziewczyną seryjnego mordercy, mogłaś się przygotować do tak napakowanej adrenaliną natury bestii jaką są "24 godziny"?
Zabawne, "Chuck" przygotował mnie do "24 godzin". Kręciliśmy stosunkowo szybko w "Chucku" - mieliśmy tak niski budżet, że nie mogliśmy pozwolić sobie na spędzanie wiele czasu przy scenach wtedy. Więc w podobnej sytuacji teraz, "24 godziny" pracują bardzo szybko. To coś do czego przywykłam, w pewnym sensie.
Wyobrażam sobie, że kilka umiejętności jakie wyniosłam z "Chucka" - bieganie, skakanie, obchodzenie się z bronią - okazały się również przydatne.
Na pewno. To znaczy, nie czuję się jakbym potrzebowała iść na jakiegoś rodzaju obóz szkoleniowy czy trening z bronią jeśli chodzi o "24 godziny", ponieważ to już potrafię. Nawet chociaż broń nadal wywołuje u mnie zdenerwowanie. Bez względy na to jak wiele doświadczenia będę miała z bronią na planie, różne rzeczy mogą nadal mieć miejsce, a ty musisz być bardzo ostrożny.
Czy byłaś w szoku z jaką łatwością Kiefer Sutherland po prostu wszedł w to wszystko?
Ma zdolności do tego wszystkiego, a on jest naprawdę takim zawodowcem. To było naprawdę niesamowite, aby obserwować jego pracę. Zna serial od środka, na wylot. Zna postać. Porusza się w naprawdę szybkim tempie. Jest również jednym z producentów, więc zmienia scenariusze, i zawsze podziwiam jego dodatki, co umieszcza w tym serialu wykracza daleko poza tylko aktorstwo. Wnosi swój wkład w tak inteligentny sposób do tego serialu, a to była fajna nauka dla mnie, aby to obserwować.
Czy to przyciągnęło cię dlatego, że agentka CIA Kate Morgan jest inteligentna, że ląduje po właściwej stronie spraw, podejmuje właściwe decyzje?
Myślę, że to co bardziej mnie przyciągnęło to złożoność jej przeszłości i sprawy z relacjami. Zawsze jestem bardziej zainteresowana tym co się dzieje między ludźmi, co się dzieje między wierszami i dlaczego ludzie robią to co robią. Podobało mi się to, że jakoś pozostała z niczym na początku sezonu. W zasadzie pakowała się po tym jak została zdegradowana. Straciła swojego męża [który został oskarżony o sprzedanie tajemnic państwowych] i jej zawodowe życie. Podobało mi się to, że dało jej punkt wyjścia, miejsce do którego mogła iść. I w tym ostatnim odcinku, widzimy ten potencjalny sojusz, który ma miejsce między Jackiem Bauerem a Kate Morgan, więc to na pewno będzie bardzo silna podróż, co mi się podobało.
Skandal z udziałem jej męża został ponownie poruszony w poniedziałek przez Navarro (Benjamin Bratt). Jak myślisz jak bardzo to napędza jej determinację w tym szczególnym dniu?
To na pewno ją napędza. To, i jej naturalne bycie dobrym w tym co robi. Nie ma nic do stracenia, i również musi udowodnić swoją wartość sobie samej i ludziom, z którymi pracuje.
Po ocaleniu Jacka przed żołnierzami piechoty morskiej po tym jak wziął zakładników w ambasadzie, czy powiedziałabyś, że Kate zdobyła w pełni jego zaufanie idąc dalej, jeśli byłoby takie potrzebne?
Nie. Nie sądzę. Myślę, że ze względu na naturę tego jaki jest ich zawód, to będzie wymagało czegoś więcej niż tylko to. To znaczy, Jack naprawdę nie niczego innego do zrobienia. Powiedziała, że nie ma innej gry, co jest prawdziwe. Więc to dla niego hazard tak bardzo jak jest dla Kate. Ma akt wiary jeśli chodzi o Jacka, a Jack robi to samo jeśli chodzi o Kate. To jest coś w rodzaju okresu próbnego. Cokolwiek stanie się dalej, czy mogą sobie ufać?
Zbliżamy się wkrótce do półmetku. Czy serial pozwoli sobie na chwilę tu i tam w drugiej połowie sezonu, gdzie dowiemy się więcej o Kate?
Zdecydowani. Cała ta soczysta historia nadal będzie w grze. To co kocham w serialu to, że oglądasz to i jest tak wiele skomplikowanych rodzinnych rzeczy, które mają miejsce, czy moralnych dylematów... Takich rzeczy.
Co możesz zdradzić o scenie, którą kręcicie teraz w Londynie?
Och, człowieku... Co mogę zdradzić...
Czy to jest może twój największy materiał "bohatera akcji" do tej pory w serialu?
Tak, mogłabym tak powiedzieć. Jako aktorka, lubię, kiedy mam do zrobienia rzeczy, których nie robiłam wcześniej, a są na pewno takie rzeczy, które się pojawią. Napięcie ciągle rośnie i wszystko staje się bardziej emocjonujące.
Czy masz coś nowego w kolejce po "24 godzinach"?
Oficjalnie-oficjalnie, nic o czym mogę rozmawiać. Wiem, że to już jest jakoś w prasie, że "Manhattan Nocturne" jest projektem, do którego dołączyłam, obok Adriena Crody'ego i Campbella Scotta. Ale co do oficjalnej daty startu, nie mamy jej jeszcze.
I potem oczywiście jest nadzieja, że ty i Zach pewnego dnia ponownie zagracie Sarah i Chucka. Jakie są szanse, że to się stanie do, powiedzmy, 2020 roku?
[Śmiech] Och, człowieku. Nie wiem. Powiedziałabym, że do 2020 roku szanse są może dobre - to może potrwać trochę zanim to się uda!
Wszyscy po prostu musicie wykraść kilka tygodni i zrobić po prostu film czy coś.
Tak, może. Zobaczymy. Nigdy nie wiesz co Zachary Levi ma w zanadrzu.
Czy myślisz, że Kate i Sarah żywiłyby do siebie szacunek?
Tak, z wyjątkiem tego, że myślę, że Sarah byłaby wkurzona na Kate, ponieważ Kate jest nieco "niegrzeczna" i nie robi rzeczy według zasad. Myślę, że Sarah gra trochę bardziej według zasad - chyba, że jest w Tajlandii szukając Chucka!