redakcja
| 19-05-2014, 03:25:19
Cóż, to było niespodziewane.
Nie mówię o fakcie, że w ostatnim tygodniu w „Mad Menie”, Don postępuje jak Roger i jednocześnie uprawia seks z wieloma partnerkami – choć to jest interesujące, ale może nie z tych powodów, z których przypuszczasz.
Ja też nie odwołuję się do ponownego pojawienia się postaci, której nie widzieliśmy w kilku sezonach, ani warunków w jakich się pojawia.
Mówię o tym, jak, zawsze mało pojawiający się Michael Ginsberg grał nawet bardziej pikantnie niż normalnie przez pierwsze 50 minut odcinka… a potem całkowicie stracił rozum (tak jak dekoracyjną część ciała) w kolejnych 10 minutach.
Przykułem waszą uwagę, czyż nie? Czytaj dalej o ostatnim odcinku „The Runaways.”
WIDZĘ CIĘ W ZABAWNYCH PAPIERACH | Niektóre dokumenty, które przypadkowo były zostawione na kopiarce poprowadziły Stana do jednego z sekretów Lou: Stworzył kreskówkę z stylu „Beetle Bailey” nazwaną „Honorem Skauta”, a ten brodaty rozpowszechnia tę informację po całym biurze. Wszystko wybucha na spotkaniu, gdzie Lou zmienia swoje zakłopotanie w złość („Wszyscy jesteście tylko garścią knotów palących flagi!”) i zmusza wszystkich do pracy późno w piątek – zmusza Dona by przegapił swój lot do Kalifornii.
To znamienne z kilku powodów. Po pierwsze, siostrzenica Anny, Stephanie zadzwoniła do niego; jest „mniej więcej w siódmym miesiącu” ciąży i spłukana w Los Angeles. (Och, wygląda na bardzo zadowolonego gdy to słyszy od niej. To słodkie.) Mówi Stephanie by się nie martwiła, że Megan ją przyjmie, a on dotrze tam wkrótce. Po drugie, on i Megan są nadal razem (?!) – albo na tyle razem, że nie była zaskoczona czy zła gdy zadzwonił i wydawała się być zadowolona, że wkrótce przybędzie z wizytą. Lou przytrzymuje Dona na tyle by nie zdążył na ostatni piątkowy lot... potem odprawia go aż do poniedziałku. Słabe Lou.
Stephanie dociera do domku Megan znacznie wcześniej niż Don, a pani Draper wita ją ciepło – aż do momentu, gdy zdaje sobie sprawę, że pod tym brudem i frędzlami jest bardzo ładna hipiska, która ma swoją przeszłość z Draperem, której Megan nie dzieli. Więc Megan bierną agresją sugeruje, że Don nie będzie zadowolony z sytuacji Stephanie, a potem rzuca jej czek; uwielbiam sposób, w jaki Megan pyta: „Czy 1000 dolarów, będzie wystarczające?” gdzie rzeczywiście ma na myśli, „wystarczające byś odeszła?” Młodsza kobieta, która naprawdę jest lśniąca, zapewnia Megan, że „nic się nigdy nie stało” pomiędzy nią i Donem. „Oczywiście, że nie” - mówi Megan beztrosko. Jednakże i tak, zanim Don dociera, następnego dnia rano, Stephanie już nie ma – a Megan kłamie, że starała się ją zatrzymać.
FANTAZYJNE SPOTKANIE TUTAJ | Ale gdy Don jest już na miejscu, może równie dobrze wziąć udział w imprezie Megan dla jej znajomych z zajęć aktorskich, prawda? Draper wygląda na wielce znudzonego i delikatnie pozbawionego komfortu, gdy Megan i jej znajomi wprowadzają się w stan upojenia, zaczynają tańczyć, ale ożywia się gdy Harry pojawia się w drzwiach. Jest tam, jako czyjś partner, porzucić kobietę, gdy Don decyduje, że oni obaj idą na drinka.
W barze, Harry zaczyna ględzić o tym, jak „rozwiązaniem” jest przeniesienie Dona do Los Angeles – a Don zdaje sobie sprawę, że nie wie, jaki jest problem w tym pytaniu. Harry zdaje sobie sprawę, że powiedział za dużo, ale nie przestaje mówić: Jim i Lou przejmują klienta Philipa Morrisa, Commander Cigarettes, jeśli im się to uda – a myślą, że tak będzie – to oznacza, że Don wypada z firmy.
GDZIE POCAŁUNKI SĄ JEJ I JEJ I JEGO | Don wraca do domu, gdzie wszyscy, oprócz trochę irytującej koleżanki Megan, Amy, poszli do domu. Obie panie są bardzo naćpane, więc podążają za Donem do sypialni, gdzie ten się zaczyna rozbierać i przygotowywać do spania. „Pocałuj ją. Wiesz, że chcesz” - poucza Megan swojego męża, a gdy protestuje, że nic nie chce, ona sprawdza jego podręczny wykrywacz kłamstw i mruczy: „Nie kłam”. Całkiem szybko, gdy Don wygląda jakby rzeczywiście nie był całkiem pewien co się dzieje, Draperowie i Denerwująca Amy zaczynają uprawiać seks w trójkącie.
Następnego ranka Draperowie wydają się być w porządku – nawet przytulni – aż do telefonu Stephanie z Oakland. Nie ujawnia dwulicowości Megan, ale Megan nadal nie podoba się uczucie w głosie Dona, gdy poucza ją by dała mu znać gdy dziecko się urodzi. Kilka minut później, jest gotowy by wrócić do Nowego Jorku by poradzić sobie z sytuacją z Commanderem, a Megan jest zasmucona tym jak wszystko się potoczyło.
WIĘCEJ NIŻ ŁADNA TWARZ | Podczas postępującej kolacji w sąsiedztwie Betty i Henry’ego, Pani Francis wywołuje gniew swojego męża ujawniając swoje uczucia na temat wojny w Wietnamie – szczególnie dlatego, że są sprzeczne z jego. Tak zabawne jak to mogło być by zostać na przyjęciu, gdzie wszystkie kobiety wyglądają jakby były ubrane w koszule nocne, Betty udaje ból głowy i ucieka na górę, zmuszając Henry’ego by kontynuował kierunek do kolejnych domów sam. „Od teraz” - wścieka się złośliwie, gdy wraca do domu - „zachowaj mówienie o tym, jak bardzo nienawidzisz okruchów z tostów w maśle, a myślenie zostaw mnie!”
Sprawa: Nie lubię teraz Henry’ego za bardzo. I nie lubię też Betty, a to dlatego, że jest podjarana do walki gdy Sally musiała przyjść do domu po tym, jak oberwała w twarz kijem golfowym jak zachowała się głupio w szkole. Podczas krótkiej ale całkiem zołzowatej wymianie zdań w korytarzu, Sally kpi z zaniepokojenia jej matki z powodu „idealnego nosa” córki, który teraz został obity. „To był doskonały nos, dałam ci go!” - syczy Betty. Później, Sally lituje się nad Bobbym, który martwi się, że rodzina Francis się rozpadnie, pozwalając mu pójść z nią do łóżka.
Ale Henry i Betty nie skończyli jeszcze ze sobą walczyć. Podczas kolejnej kłótni, która zaczęła się jako neutralna rozmowa, on wykrzyczał: „Jesteś taka mądra, dlaczego ty nie ubiegasz się o urząd?” Ostatecznie, ktoś w tym domu mówi z sensem! Daj mojej dziewczynie damski garnitur, mównicę i mamy Hilary! Nie widzisz? „Nazywam się Betty Draper Francis, popieram… bardzo mało, rzeczywiście”.
WYTNIJ TO | Podczas pracy dla Sterling Cooper & Partners podczas weekendu, Michael Ginsberg myśli, że szum nowego IBM ma na niego dziwny wpływ. To poczucie zostaje spotęgowane gdy widzi Jima i Lou rozmawiających w pokoju komputerowym… i naturalnie doszedł do wniosku, że emisje komputerów powodują, że wszyscy mężczyźni w firmie zmieniają się w gejów. „Ta maszyna skłania mężczyzn do nienaturalnego zachowania” - ostrzega Peggy, gdy pojawia się w jej drzwiach, błagając ją o ciche miejsce do pracy na wieczór.
To staje się coraz dziwniejsze: ona budzi się by zobaczyć go przykucającego przy niej, a minutę później, on próbuje się z nią przespać, po to by pozbyć się pewnej presji jaką stworzył komputer w nim. Ona go odpycha, a wszyscy myślimy” „Ale dziwny łobuz z tego Ginsberga”… aż do poniedziałku rano, gdy pojawia się w jej gabinecie by oświadczyć jej, że 1. Coś do niej czuje; 2. Znalazł sposób by złagodzić niepokój, który stał się jego plagą. Dał jej niewielkie pudełko, wielkości bransoletki, które odpakowała by znaleźć jego prawy sutek w środku. Część jest „zaworem,” który uwalnia ciśnienie, informuje ją z zadowoleniem. Więc Peggy prosi go by usiadł, wykrada się z pokoju i stara się zebrać w sobie na tyle by wezwać pomoc. Ostatnie ujęcie Ginsberga, to on opuszczający siedzibę firmy, przywiązany do noszy i krzyczący: „Uciekaj póki możesz!” gdy Peggy płacze. Do widzenia Ginsberg. Nigdy cię nie rozumiałem, ale będę tęsknić.
RÓB TO CO CHCESZ, JEŚLI MASZ ŚRODKI | Ale co Don zrobi z wiedzą o Philipie Morrisie, możesz pytać? Przerwie prywatne zebranie pomiędzy Lou i Jimem a firmą tytoniową i zgadza się odejść, jeśli S.C.&P zdobędzie klienta. Jednakże - i tu objawia się geniusz Drapera w pełnej krasie - on również stara się sprzedać siebie samego, jako dokładnie takiego gościa, jaki powinien pracować dla nich, pomimo pisma do Times i delikatnie grozi że pójdzie pracować dla konkurencji jeśli opuści firmę. Po spotkaniu, Lou mówi: „Jesteś niesamowity”. „Dziękuję” - odpowiada Draper.
Teraz twoja kolej. Co myślisz o odcinku? Czy pogodziłeś się z tym, że zostały zaledwie dwie godziny przed przerwą? Czy będzie ci brakować Joan, Rogera, Pete’a, itd.? Napisz w komentarzu!