"Przyjemność serialu opiera się na wątku pobocznym między Robin [Tunney] i Simonem [Bakerem]. Pozbycie się Czerwonego Jasia pozwoliło nam skupić się na tym ludzkim aspekcie serialu" - mówi producent wykonawczy Bruno Heller. "Czerwony Jaś, jak się okazuje, był wygodny dla Jane'a, ponieważ to oznaczało, że nie musiał się mierzyć z resztą jego życia i tym co robi".

Teraz, kiedy rozdział Czerwonego Jasia jest zakończony (w większości), nie było już dłużej fizycznej przeszkody na drodze do tego, aby Jane zajął się sprawą z Lisbon. "Po tym jak Czerwony Jaś znika, zarówno dla Lisbon jak i Jane'a, jest namacalne poczucie: 'Co teraz? Czy naprawdę chcemy kontynuować to samo?'" - mówi Heller. "To pozostawiło tę dwójkę bez wymówki jeśli chodzi o to, aby postanowić, gdzie ta relacja zmierza. Zawsze byli w stanie utrzymać to oddzielnie. Te pytania zaczną się pojawiać i reszta sezonu była rozwiązaniem tych pytań".

Głównym skupieniem serialu było zawsze "polowanie na Czerwonego Jasia, pomysł Jane'a szukającego zemsty" - mówi Baker, ale kiedy to odeszło i jego partnerstwo z Lisbon chwilowo się zakończyło, to był czas dla Jane'a, aby zrozumieć to wszystko. "Rozglądasz się wokół, a nie możesz dostrzec osoby, która stała obok ciebie przez pięć i pół roku, jest pustka" - mówi Baker. Ostatni odcinek był najnowszym wskaźnikiem napiętej (i skomplikowanej) relacji pary, gdzie Jane wstępnie pozwala Lisbon odejść u progu jej drzwi. "To była oczywista progresja, aby przejść do tego pomysłu tęsknoty i braku tej osoby, która, kiedy opadnie, kurz, zawsze tutaj była, a teraz jej nie ma" - mówi Baker.

To były wzburzone wody dla Jane'a, aby dostać się do miejsca, gdzie może wygodnie wskoczyć w romantyczny związek. "To nie jest coś czym możesz się automatycznie zająć, kiedy jesteś tak uszkodzony jak Jane" - przyznaje Baker. "Tak jak czujesz się komfortowo z wszelkimi wzorcami w życiu, to sprawi, że będziesz musiał się zmienić czy rozwinąć".

Bycie połową głównej pary w "Mentaliście" było "ciekawą" podróżą co najmniej mówiąc, twierdzi Tunney. Chociaż serial zawsze był określany jak dramat kryminalny, zainteresowanie ostateczną grą Jane'a i Lisbon było obecne od samego początku. Tunney przypomina liczne pytania jakie otrzymywała w ciągu lat odnośnie romantyczną przyszłość Lisbon i Jane'a, przyznając, że zawsze odpowiadała w ten sam sposób: po prostu "Nie wiem". "To zawsze bardziej ciekawe, kiedy scenarzyście i aktorzy nie wiedzą, ponieważ nie sadzę, że zawsze wszystko wiesz w swoim życiu, a to także staje się mniej oczywiste" - wyjaśnia Tunney.

Z jej perspektywy, bycie w takiej bliskości z Janem w czasie sagi Czerwonego Jasia było czynnikiem zmieniającym losy dla Lisbon. "Lisbon stała przy Janie i naprawdę była tam dla niego w polowaniu na Czerwonego Jasia. Oboje byli samotnymi ludźmi i mieli tą wspólną rzecz. Kiedy to zniknęło, Lisbon naprawdę go brakowało" - mówi Tunney. "Uświadomiła sobie, że to nie chodziło tylko o schwytanie złego gościa: 'Kocham być wokół tej osoby i co to oznacza?' W kilku ostatnich odcinkach Lisbon się zastanawia: 'Czy on zamierza się określić? Czy zamierza coś zrobić? Co teraz zamierzamy zrobić?' To stanie na głowie".

Jest jedna rzecz, którą była w porządku dla Tunney jeśli chodzi o długoletnie zaloty Jane'a i Lisbon: czas. "To byłoby bardzo niestosowne w czasie tej całej sprawy z Czerwonym Jasiem" - mówi ze śmiechem. Baker podtrzymuje jej oświadczenie: "Tam również nie było miejsca, aby pokazać to odpowiednio".

"Przejście do FBI było w stanie dać nam strukturalne miejsce w historii, aby zbadać potencjał dla tej relacji między Janem i Lisbon" - dodaje Baker. "Zagrożenie, że Lisbon odchodzi w pewnym sensie było w stanie dać nam to stosownie i byliśmy w stanie rozegrać to prawidłowo, w przeciwieństwie do po prostu wspomnienia o tym tu i tam.

Jak "Mentalista" przygotowuje się do finału, grupa obiecuje ostatecznie rozwiązanie tego co jest na tapecie. "Ludzie mogą spodziewać się zakończenia" - Tunney mówi o ostatnim odcinku. Heller dodaje: "Chcieliśmy się upewnić, że ostatni odcinek był zabawny i humorystyczny jak również beztroski tak bardzo jak dramat kryminalny może być i myślę, że to dostarczyliśmy.

Czy fani będą zadowoleni? "Powiedziałbym, że tak" - mówi Heller. "To popularny serial. To znaczy wiele dla ludzi. Staraliśmy się sprawić, aby finał tego sezonu zadowolił naszych głównych widzów". Baker dodaje: "To da poczucie wielkiego zakończenia widzom, ale oczekuje, że to sprawi, że będą chcieli więcej".

Są już plany na nowy sezon, jak mówi Heller, dodając, że siódmy sezon serialu "jest jak bis". "Celem bisu jest to, aby widzowie opuścili teatr szczęśliwi i daje im to czego chcą, więc taka jest nasza intencja" - obiecuje.