Arek Tobiasz
| 11-05-2014, 03:21:42
Zoe Saldana, gwiazda i współproducentka nadchodzącego miniserialu NBC "Dziecko Rosemary", jest dobrze świadoma, że fani oryginalnego filmu grozy Romana Polańskiego z 1968 roku mogą wziąć pod uwagę jej zaktualizowaną pracę diabła.
I czuje się z tym w porządku.
"Nie chciałam odrzucać dobrego materiału tylko dlatego, że bałam się tego co inni mogą pomyśleć. Jeśli ci się to nie spodoba, to ci się nie spodoba" - dobrodusznie powiedziała dziennikarzom na konferencji w Nowym Jorku, wzruszając ramionami jakby chciała powiedzieć co możesz zrobić? "Wróć do swojej klasyki. Ona zawsze tam będzie".
Jeśli aktorka - której filmy obejmują "Centrum uwagi", "Star Trek" i "Avatar" - wydaje się pewna siebie odnośnie jej dwuczęściowej "ponownie opowiedzianej" strasznej historii, to prawdopodobnie dlatego, że miała coś do powiedzenia w prawie każdym aspekcie projektu, od tego jak przystrzyżone włosy Rosemary powinny wyglądać ("Nie chciałam dotykać tego co [oryginalna Rosemary] Mia [Farrow] zrobiła") do tego jak stary jej ekranowy mąż powinien być ("Nie lubię starych mężczyzn, więc nie chciałam tego zrobić" - żartuje).
Czytaj dalej, aby zapoznać się z kilkoma ciekawostkami odnośnie telewizyjnego projektu, który zadebiutuje w niedzielę.
OOH LA LA | Zarówno film z 1968 roku i powieść Iry Levin, na którym wszystko zostało oparte są umiejscowione w Nowym Jorku; wersja NBC przenosi akcję do Paryża. Produkcja, reżyserowana przez Agnieszkę Holland ("Europa, Europa", jak również odcinki "Treme" i "The Wire"), miała miejsce w Mieście Świateł od stycznia do marca tego roku.
STARE KONTRA NOWE | Oprócz lokalizacji, ta Rosemary blisko podąża za dobrze znaną historią: Wkrótce po tym jak młoda kobieta i jej mąż przenoszą się do wystawnego budynku z apartamentami, zaczyna podejrzewać, że jej sąsiedzi - i jej mężulek - mają diabelskie plany co do jej nienarodzonego dziecka. Jednak wersja NBC nie boi się pokazać wszystkiego. "Cała sprawa o filmie Romana była taka, że pozostawił to wszystko wyobraźni" - mówi Saldana, która widziała film w telewizji jako dziecko w Queens w Nowym Jorku. "Nie było nic graficznego. Myślę, że byłam trochę zbyt młoda, aby zrozumieć, że musze to jakoś pozostawić mojej wyobraźni. Pamiętam, że oglądałam i byłam jak: 'Co jest w łóżeczku?! Gdzie jest dziecko?! Nie mogę tego znieść!'"
ODPOWIEDNIO DO WIEKU | "Była bardzo stanowcza odnośnie obsadzenia aktora, który będzie w moim wieku do zagrania mojego męża" - mówi aktorka. Jeśli Rosemary była żonata z profesorem o wiele lat starszym od niej, "to byłoby łatwe dla niego, aby ją mamić, w przeciwieństwie do uczynienia ich tą młodą, żywą, bujającą w obłokach parą, która razem wchodzi do tego starożytnego świata pożądania i złych zamiarów". W wyniku tego Patrick J. Adams z "W garniturach" przyjął rolę Guya, uniwersyteckiego profesora i aspirującego powieściopisarza, który może po prostu posunąć się zbyt daleko, aby osiągnąć jego marzenie zyskania sławy. Adams "dostarczył niesamowitego Guya, który jest silny i który ciągle daje ci te wszystkie różne warstwy" - mówi.
WIDOCZNE WŁOSY | Farrow słynnie pozbyła się swoich długich loków jak Rosemary przechodziła przez jej ciążę. "Podobało mi się to" - powiedziała Saldana o przemianie, szybko dodając: "Nie zamierzałam tego robić". Zamiast tego, włożyła perukę i skupiła się na losie swojej postaci, który obejmował wytrzymanie pewnych naprawdę obrzydliwych skutków ubocznych jak dziecko w niej dorasta. "'Pozwól mi spróbować wyglądać pięknie dla mojego męża. Nie chcę, aby uznał mnie za nieatrakcyjną'. Stąd to pochodzi" - mówi.
ODRABIAJAC PRACĘ DOMOWĄ | Aby dostać się do głowy swojej oblężonej bohaterki, "Stałam się aktywną czytelniczą blogów dla rodziców" - mówi Saldana. "To było łatwe dla mnie, aby sympatyzować z wieloma opowieściami, o których słyszałam i symptomach, o których czytałam, i po prostu próbowałam to zagrać". I to czego jej badania nie objęły, kolega z planu Jason Isaacs ("Awake") z chęcią uzupełnił. "Miał o wiele więcej niż kilka rad" - mówi, chichocząc jak udawała brytyjski akcent Isaacsa. "'Zoe, nie wychodziłbym tak daleko. Jesteś w ciąży, kochanie'".