redakcja
| 10-05-2014, 19:03:44
Castle może być pisarzem, ale to Beckett była tą, która zamknęła wielki rozdział w swoim życiu.
Ostatecznie podejmując wątek, który ostatni raz odwiedziliśmy w marcowym odcinku, „W brzuchu bestii”, widzimy, że Kate zainwestowała swój osobisty czas w podążanie za śladami, okazującymi się łączyć pieniądze z narkotyków Vulcana Simmonsa z kampanią prezydencką senatora Brackena.
Ostatnio Beckett miała oko na waszyngtońskiego konsultanta o imieniu Jason Marks, a gdy okazało się, że jest martwy, poczuła się zdeterminowana by znaleźć dowody łączące go z Vulcanem.
Niestety, w tym wysiłku, Beckett pojawia się jako podejrzana o morderstwo, po tym jak sam Vulcan zostaje znaleziony martwy, z kulą z broni Beckett w sobie. To kieruje Wydział Wewnętrzny i ludzi Brackena do Beckett, która nagle znika. Potem, pewnej nocy w podejrzanym hotelowym pokoju, Beckett znajduje Brackena w jej pokoju, w towarzystwie pary zbirów. Dwóch adwersarzy ma pewną mocną rozmowę dotyczącą morderstwa Johanny i jak to uczyniło z Beckett kobietę, którą jest teraz. Czując, że zbliża się jej czas, Kate popędza Brackena, aby wykończył ją sam („Czy nie masz jaj?”), ale on nie łapie przynęty. Zamiast tego zostawia ją zbirom, którzy wsuwają jej pigułkę i poją ją alkoholem przygotowując do upozorowania samobójstwa. Ale gdy wkładają broń do ręki Beckett i kładą jej palec na spuście… ona szybko odwraca ją w jednego z gości, strzela kilka razy w drugiego, a potem znów do pierwszego i strzela w klatkę i dwójka leży na podłodze.
Beckett miała dość.
Gdy nadchodzi ranek, Rick odwozi swoją narzeczoną daleko od tego wszystkiego, do Kanady, gdy Beckett wspomina rozmowę, jaka odbyła z kapitanem Montgomerym, gdy pierwszy raz przyszła na komisariat. Widząc, że Kate sprawdza sprawę morderstwa jej mamy, Montgomery spytał, czy przejrzała wszystkie rzeczy Johanny, włączając w to wszelkie „nagrania”. (Lore je ma, Bracken boi się mitycznej kasety, na której przyznaje się do morderstwa). Castle i Beckett zawracają auto i, z pomocą Ryana i Esposito, wślizgują się do mieszkania Kate, by przejrzeć rzeczy jej mamy. Zasadniczo nic nie znajdują, choć Rick odkrywa w notatniku Johanny pewne zakodowane odwołania do „Montgomerego”, „dowodów” i „rodziny”, tuż zanim ludzie z wewnętrznego weszli.
Teraz gdy Beckett, Castle, Ryan i Espo są prowadzeni w kajdankach na dwunastkę, Beckett prześwietla wzrokiem figurkę słonia, która stoi u niej na biurku. Przypomina sobie, że zwykle stał na biurku jej mamy i jak ona odwoływała się do figurki jako „rodziny”. I oczywiście, gdy Beckett otwiera go, mikrokaseta wypada, podając obciążające dowody na Brecken.
Pod koniec odcinka, Biały Dom z nadzieją daje wywiad telewizyjny, gdy Kate pojawia się, kieruje swoje kroki do bezczelnego polityka i deklaruje: „Znalazłam taśmę, to koniec”. Z wzrokiem pełnym satysfakcji i wykończenia emocjonalnego, Beckett formalnie aresztuje Brackena za spiskowanie, defraudację i morderstwo Johanny Beckett, skuwa go kajdankami i prowadzi do samochodu na widoku prasy. Bracken rzuca Beckett groźne spojrzenie z wnętrza pojazdu, ale ona jest niewzruszona. W zasadzie, jest teraz bardzo promienna, teraz, wielki ciężar który nosiła przez tak wiele lat, w końcu został zdjęty z jej ramion. Zastanawiając się nad wieloletnią, często na przekór śmierci, odyseją: „Nigdy bym tego nie zrobiła bez ciebie” - powiedziała Rickowi, którego ma poślubić za dwa tygodnie — lub, wiesz, „w następny poniedziałek” tu w prawdziwym świecie.
Chyba że, ona już jest mężatką… Heh
Co myślisz o „Veritas”? Czy to dostarczyło naprawdę zadowalające zakończeni tej długiej na sezony historii? Czy niezliczone gościnne gwiazdy/podmuchy z przeszłości były miłym akcentem, co sprawiało, że to zostało w pełni zakończone? Napisz w komentarzu!