karoll
| 10-05-2014, 15:22:15
Ostatni odcinek „Agents of SHIELD” jest zatytułowany „Początek końca”. Dlatego to nic dziwnego, że ostatnia praca z serii „The Art of Level Seven” zabiera nas z powrotem do początków tego serialu i duplikuje plakat promujący pierwsze odcinki.
Oczywiście od tego momenstu wiele się zmieniło. SHIELD już nie istnieje, Hydra panuje i jej logo przenika logo upadłej organizacji tak, jakby sama Hydra planowała zawładnąć całym światem (a może już to zrobiła). Zmienił się również układ postaci. Grant Ward, niegdyś swój chłop i prawa ręka Coulsona, teraz stoi w tyle, niepokojąco oświetlony przez czerwień loga Hydry.
Tak jak serial wziął sobie za cel wymieszanie świata komiksów i filmów, tak sam plakat łączy elementy komiksowe i kinowe. Grafika została stworzona przez Phantom City Creative, niezależne studio artystyczne z Toronto prowadzone przez Paige Reynolds i Justina Ericksona. Możecie rozpoznać ich styl znany z plakatów stworzonych dla takich filmów Marvel Cinematic Universe, jak „The Avengers” i „Iron Man 3”.
Co ta grafika oznacza dla finału sezonu? W ostatniej już cotygodniowej pogawędce producent Jeff Bell dzieli się z nami swoimi przemyśleniami. Przypominamy również, że zarówno ten, jak i pozostałe plakaty z tej serii można zakupić w sklepie MarvelStore.com.
Podoba mi się, że ta grafika jest lustrzanym odbiciem plakatów promujących początek sezonu, ale jest kilka wyraźnych różnic, takich jak ubiór, kolorystyka, popękane logo SHIELD, Ward oświetlony przez logo Hydry.
I przesunęliśmy go. Jest trochę bardziej z boku i z tyłu.
Ale podoba mi się również ta podstępność w stylu Hydry. Trzeba się naprawdę dobrze przyjrzeć, żeby zauważyć te szczegóły.
Ale on cuchnie Hydrą. Ta czerwień go otacza.
Podoba mi się również to, że Coulson jest w środku, bo zdecydowanie to on jest w centrum wydarzeń. Najbliżej niego, po obu stronach, stoją Skye i May, bo to one są z nim najbardziej związane emocjonalnie. A Fitz i Simmons są trochę z tyłu. To tak, jakby po jednej stronie Coulsona byli May, Fitz i Simmons, czyli jego drużyna, ludzie, których zna i którzy zawsze byli przy nim. Natomiast z drugiej strony są osoby, które dołączyły do drużyny mając nieco inne cele.
To właśnie najbardziej lubię w sztuce. Można ją interpretować na wiele sposobów. Ale myślę, że tak. Masz rację.
Ok, przyznaję, pewnie trochę to nadinterpretuję, prawda?
Nie ale takie właśnie jest piękno takich prac! Kiedy ludzie oglądają coś, zwłaszcza w tym uniwersie, zawsze drążą temat bardziej, niż byśmy się mogli spodziewać. Na przykład: „Widziałeś, co robiły jego palce? To na pewno znak, że w odcinku 27 coś się stanie!” Dlatego planujemy mnóstwo szczegółów i wskazówek ale to zaskakujące, że ludzie znajdują rzeczy, których tam nie umieściliśmy. Jednak myślę, że to co powiedziałeś o plakacie się zgadza.
Jest to ostatni plakat z tej serii, więc na pewno zawiera jakieś wskazówki dotyczące finałowego odcinka. Wiemy, że Hydra zinfiltrowała SHIELD, że Ward jest zły, że drużyna stara się dopaść Garretta, ale czy tak naprawdę jest możliwość, żeby SHIELD mogła się odbić od dna?
Jest o tym mowa w ostatnim odcinku. Na chwilę obecną SHIELD jest w rozsypce – jeśli nie przestała istnieć w ogóle – ale są ludzie, którzy się tym nie przejmują i nadal ścigają złoczyńców bez względu na wszystko. Zobaczycie, że w odcinkach 21 i 22 odpowiadamy na pytanie, które zadałeś i wytyczamy kurs na drugi sezon, jak tylko otrzymamy potwierdzenie, że go mamy. Nazywamy się „Agents of SHIELD” i teraz mogliby to być Agenci Czegośtam, Agenci Jeszcze Nie Wiemy Czego, Agenci Hydry... jest tyle możliwości. Ale nazywamy się Agents of SHIELD i – oficjalnie bądź nie – musimy to ustalić.
Więc może powinniśmy założyć, że poszatkowane logo SHIELD oznacza, że tej sytuacji nie da się naprawić.
To zawsze jest dziwne, pisać o wielkiej, wszechmocnej organizacji, która podsłuchuje rozmowy telefoniczne i ma nieskończoną wiedzę na każdy temat, która twierdzi, że należy do tych „dobrych”. Ciężko jest sprawić, żeby ludzie cieszyli się ze swoich podsłuchów. A teraz naprawdę jesteśmy na przegranej pozycji. Musimy radzić sobie sami, używając okrojonych zasobów i innych sposobów na walkę z czarnymi charakterami. Dla nas jako twórców jest to bardzo ekscytujące.
Jak to wszystko się rozwiąże? Bazując na poprzednich odcinkach zakładam, że zostawicie nas wrzeszczących i przeklinających.
Taki jest nasz cel! Przepis na dobry finał sezonu: odpowiedzieć na kilka największych pytań i postawić nowe, które sprawią, że nie będziecie mogli doczekać się nowego sezonu. I bez względu na to, czy jest to cliffhanger, czy po prostu wprowadzenie nowej postaci, czy może nieoczekiwany zwrot akcji, myślicie: „Chcę zobaczyć co się stanie! Chcę wiedzieć, co to oznacza!” Mamy nadzieję, że odpowiedzieliśmy na największe pytania w satysfakcjonujący sposób i teraz kładziemy podwaliny pod sezon drugi.
Wracając na chwilę do plakatu. Podoba mi się jego prosty design. Tylko czerń, czerwień i biel. Przyciąga oko i uwidacznia logo Hydry.
Ciężko pobić biel, czerń i czerwień jako idealne połączenie kolorów. Jest powód, dla którego ten zestaw zawsze działa. Tak jak już wspomniałem, najpiękniejsze w pracy z Marvelem jest to, że Marvel powstał dzięki pracy wielkich artystów. I samo to, że mamy tyle fantastycznych ikon i gadżetów. W odcinku 21 mamy kilka fajnych retro gadżetów SHIELD. Przejrzeliśmy stare komiksy i szukaliśmy rzeczy, które pasowałyby do starych gadżetów. To była dla nas świetna zabawa.
Powinniśmy również podkreślić, że plakat został stworzony przez studio, które zwykle projektuje dla filmu i telewizji, więc to była ciekawa odskocznia.
Myślę, że wszyscy artyści, z którymi współpracowaliśmy byli związani z komiksem, a to było coś spoza tego kręgu, dlatego cieszę się, że Arune [Singh, Dyrektor Wykonawczy ds Komunikacji Telewizyjnej, Marvel Entertainment] i Sam [Samantha Thomas, producentka serialu] zdecydowały się na takich artystów.
Finał pierwszego sezonu „Agents of SHIELD” zatytułowany „Początek końca” zostanie wyemitowany już 13 maja na kanale ABC.