Arek Tobiasz
| 05-05-2014, 21:37:24
Dwa tygodnie temu, miała miejsce kontrowersja z gwałtem przy martwym ciele. Potem w zeszłą niedzielę, to było o tym jak "Gra o tron" oddala się od książek George'a R.R. Martina. I nie zapomnijmy o rzeczy fanów ser Łowcy w sieci. W tym wszystkim, showrunnerzy "Gry o tron" David Benioff i Dan Weiss odmówili publicznego komentarza na ten szum w internecie.
Prawdopodobnie są bardzo zajęci, a może wolą, aby ich przebój HBO przemówił za siebie (serial mimo wszystko nadal pobija rekordy oglądalności). Ale ich milczenie w odniesieniu co do cotygodniowych kontrowersji może również mieć coś wspólnego z tym: W ubiegłym roku producenci zawarli pakt, że już dłużej nie będą czytać komentarzy w internecie.
Rozmawialiśmy z Benioffem i Wiessem o internetowej rzeczy fanów w czasie ostatniej wycieczki na plan w zeszłym roku (wywiad miał miejsce we wrześniu, ale to pierwszy raz jak publikujemy te komentarze). "Oboje zawarliśmy pakt, że zamierzamy przestać patrzeć na rzeczy online, ponieważ możesz wejść do króliczej nory i zatracić się w tym świecie tych komentarzy online o 'Grze o tron' jeśli nie jesteś ostrożny" - powiedział Benioff. "Oboje czuliśmy się o wiele zdrowszy po tym jak przestaliśmy to robić. Jest wiele innych ważniejszych rzeczy do czytania w internecie niż o swoim własnym serialu".
Producenci zauważyli, że widzieli pewne reakcje online na Czerwone Wesele, co czuli jako "sprawiedliwy wyjątek" od tej reguły. Ale poza tym starają się jak najlepiej, aby trzymać się z dala od internetowej gadki. Producenci dodali, że ich strategia unikania trolli nie była reakcją na jakiś wypadek czy nagłówek".
"Patrzysz na te wiadomości na forum i może być dziewięć pozytywnych komentarzy, ale dziesiąty jest negatywny - i to ten jeden będziesz pamiętać, to będzie trzymać się w twojej głowie" - mówi Benioff. "I chcesz kłócić się z ta osobą: 'Cóż, oto dlaczego ro się wydarzyło [w serialu]', i nie możesz. Zaczynasz kłótnię w swojej głowie i uświadamiasz sobie, że tracisz zmysły. Masz tą wewnętrzną kłótnię z kimś o nicku DragonQueen42 - nigdy nie wygrasz tej kłótni".
To, że większość komentarzy o "Grze o tron" jest naprawdę pozytywnych niekoniecznie czyni perspektywę zmagania się z tym bardziej zdrowym, zauważył Weiss. "Nawet z pozytywnymi rzeczami to staje się trochę jakbyś starał się prowadzić rozmowę z komorze pogłosowej" - powiedział Weiss. "To całkowicie wnosi swój wkład normalny proces twórczy. To wydaje się jak sprawa wszystko albo nic. Albo słuchasz albo nie. To wspaniałe uczucie, że cieszą się tym co robimy. Czytasz pięć, sześć, siedem z tych komentarzy i masz poczucie, że ludzie kochają to co robisz. Ale jest pewien punkt, który daje trochę przyjemności za każdym razem jak klikasz w komentarz i zanim się zorientujesz, jesteś trochę jak uzależniona małpka, która klika, klika i klika. Nie chcesz być taką małpką".