Finał "Wikingów": Donal Logue zapowiada śmiertelne starcie króla Horika i Ragnara


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 01-05-2014, 18:24:27


Finał

Joey nie dzieli się jedzeniem, a król Horik (Donal Logue) nie dzieli się władzą.

Po tygodniach narastającego napięcia z Ragnarem (Travis Fimmel), Horik jest wreszcie gotowy, aby zdradzić swojego sojusznika w czwartkowym epickim finale drugiego sezonu "Wikingów" - i nie będzie sam.


Przedostatni odcinek zakończył się z prawą ręką Ragnara, Flokim (Gustaf Skarsgard) pozornie skłonnym do zaakceptowania propozycji Horika, takiej, która nie tylko pozbędzie się dawnego rolnika, ale również jego dzieci. I kiedy Widzący nie dostrzega nadchodzącej zdrady Horika, dwulicowość Flokiego rani głęboko. Chociaż, nie możemy powiedzieć, że nie rozumiemy tego. Floki jest, przede wszystkim, pobożnie duchowym człowiekiem, a rosnąca tolerancja Ragnara do chrześcijaństwa, w połączeniu z jego rosnąca arogancją, ułatwiła Horikowi sprawę z twórcą statków.

"Myślę, że są bratnimi duszami jeśli chodzi o religijnie duchowy poziom" - mówi Donal Logue. "Są, bardziej niż ktokolwiek inny na świecie, który badamy, najbardziej nieufni wobec chrześcijaństwa i tego co uważają za pogańskiej religie. Więc Horik wykorzystuje to" - mówi Logue.

Ale kiedy Horik wykorzystuje bogów, aby zdobyć wierność Flokiego, Logue obiecuje, że wiara Horika to coś więcej niż tylko taktyka. Po prostu dostosowuje wolę bogów do swojej własnej. "Myślę, że naprawdę wierzy w to co wierzy, ale również myślę, że naprawdę wierzy we władzę" - wyjaśnia Logue. "Naprawdę jest kompletnie uzależniony od gry co to znaczy być królem i... widział Ragnara jako kogoś kto może pomóc Horikowi poszerzyć swoje bogactwo, ale potem Ragnar stał się tak sławny i samodzielny, że stał się zagrożeniem".

Rosnąca zazdrość o Ragnara powoduje, że Horik jest napędzany przez "strach i niepewność" w finale, Logue mówi (i widzieliśmy jak dobrze to się udało w bitwie przeciwko Ecbertowi w zeszłym tygodniu).  Ale czy Horik będzie czuł się na swoich błędach, kiedy przyjdzie do tej ostatecznej bitwy? "Cóż, wymyślił ten plan z Flokim, aby stworzyć ten nowy porządek... ale to nie rozegra się dokładnie tak jak myśli" - zdradza Logue, nie chcąc powiedzieć czy te niespodzianki dobrze wrócą królowi czy nie.

Kiedy Horik wierzy, że jego los zależy od bogów, wydaje się, że los Ragnara będzie zależał od tych, którym powierzył swoje zaufanie. Chociaż Floki najwyraźniej opuścił łódź, Siggy pozostaje dziką kartą. I wygląda na to, że kobieta wspinająca się po drabinie społecznej osiągnie wreszcie tą władzę po którą sięgała, ponieważ gdziekolwiek Siggy kładzie swoją lojalność to z łatwością zmienia całą grę. Więc czy pozostanie przy: Ragnarze, bracie Rollo, mężczyźnie, o którego dna i z którym sypia czy Horiku, mężczyźnie, któremu przekazuje informacje i z którym sypia?

"Jest kobietą istniejącą dzięki jej rozumowi i robieniu czegokolwiek potrzeba, aby pozostać istotną w tej grze. I jest bardzo świadoma, kiedy mówi Rollo: 'Król Horik jest ważny. Ma pieniądze. Ma armie'" - mówi Logue. "Z drugiej stronie, linia została przekroczona, kiedy Horik odczłowieczył ją... więc prawdopodobnie ma pewną amunicję i motywację, aby nie lubić sytuacji, w której się z nim znajduje".

Więc kiedy Siggy zostaje wyłączona z debaty o tym czy pomoże czy nie Horikowi zabić Ragnara i jego dzieci (które pomogła wychować, nie zapominajmy o tym), co zrobi sławny earl? Ragnar spędził dużo tego sezonu na uboczu, starając się ustąpić miejsca innym towarzyszom, i pozostanie w cieniu przez większość czwartkowego odcinka. Ale to nie znaczy, że jest kompletnie nieświadomy planu Horika. "Oboje grają w wielką grę w finale" - zdradza Logue. "Myślę, że Ragnar jest również inteligentny. Prawdopodobnie wie od samego początku".

Bez względu na to w jaki sposób wydarzenia finału się rozegrają, Logue mówi, że nie widzi Horika jako czarnego charakteru. "Jest człowiekiem na pozycji władzy" - mówi Logue. "Aby stać się królem, musiał zrobić mnóstwo brudnych rzeczy, aby znaleźć się w tym miejscu, a także wiele brudnych rzeczy zrobiono mu, więc stał się zgorzkniały i zahartowany z tego powodu".

Musimy przyznać, Logue ma rację. Wiedzieliśmy jak wszyscy Wikingowie robią straszne, niewybaczalne rzeczy. Ale aktor podkreśla: "Ci ludzie żyli w brutalnych czasach", a to nie jest tak jakby Ragnar miał cały czas różowo w tym sezonie. Ale czy naprawdę myślisz, że "Wikingowie" wezmą przykład z "Gry o tron" i zabiją swojego bohatera? Napisz swoje przypuszczenia odnośnie finału w komentarzu poniżej!
 



Kategorie: Spoilery Aktorzy Wywiady Telewizja Finały 
Seriale: Wikingowie 

Zobacz również: