Sala tronowa jest wielkim krokiem naprzód i ważnym punktem zwrotnym dla Daenerys Targaryen (Emilia Clarke), która spędziła każdy sezon w ruchu, często żyjąc w namiotach. Po raz pierwszy, Matka Smoków, która chce ostatecznie stać się królową Westeros, będzie miała siedzibę władzy i miasto do rządzenia. Ale zamiast przerażającego i niebezpiecznego Żelaznego Tronu, który jest wykonany z mieczy poległych wrogów, Dany wybiera bardziej skromne siedzenie. Jednak sama sala jest tak samo imponująca jak sala tronowa w Królewskiej Przystani, a nic z tego nie jest efektem specjalnym.

"To mogło być największe wyzwanie [scenagrafki] Deborah Riley jakiemu stawiła czoła i prawdopodobnie to był plan, o który baliśmy się najbardziej" - mówi showrunner David Benioff o piramidzie i jej wnętrzu. "To bardzo proste, aby wejść do wielkiego terytorium sci-fi. To naprawdę świadczy o Den. Zaprojektowała zarówno salę audiencyjną, gdzie jst ta wielka sala, gdzie Dany siedzi na swoim tronie, a także jej osobiste komnaty na szczycie piramidy - są po prostu wspaniałe. Niezwykle doświadczeni ludzi mieli zaparty dech w piersiach".

Benioff dodaje: "Coraz więcej rzeczy jest robionych komputerowo. Ale zrobiliśmy tak bardzo bogaty plan zdjęciowy i jest coś staro-hollywoodzkiego w tym, co kocham. Jak niesamowity mamy zespół od efektów specjalnych, najlepszy na świecie, dla aktorów to jest coś innego jak chodzą w prawdziwym środowisku i są w pomieszczeniu, które ma taką moc, którą starasz się przekazać. To prawie jak sposób w jaki katedry są projektowane w celu wywołania szacunku. Jeśli byłbyś chłopek i pracował w polu przez całe życie i nigdy nie widział miasta, wszedłbyś do katedry po raz pierwszy i wszedł do środka i miał to religijne doświadczenie - ponieważ nigdy nie widziałeś czegoś takiego".