redakcja
| 26-04-2014, 18:02:04
W „Orphan Black” liczba klonów nie jest pomniejszona o jeden mimo wszystko.
W czasie sobotniej premiery drugiego sezonu, Helena – którą po raz ostatni widzieliśmy postrzeloną przez Sarę – wykonała swój ostatni wysiłek by uchronić się przed śmiercią.
Gdzieś indziej, Sarah stanęła twarzą w twarz z tajemniczą Rachel, Alison występowała w musicalu, pewna że nie zdobędzie żadnej nagrody Tony a Proletarianie grożą zintensyfikowaniem swojej gry. Przejrzyjmy akcję klon za klonem.
Sarah. Startujemy z nią od zeszłorocznego cliffhangera, Sarah jest w trakcie poszukiwań swojej córki. Kończy na kolacji, gdzie przedstawieni nam są dwaj Proletańscy fanatycy, którzy na nią polują, obaj o którzy mówią dialogiem mocno naznaczonym podejściem nauka kontra religia. „Czy twoje jaja są domowego rodzjau?” - jeden pyta właściciela baru. Gdy ten odpowiada, że to są normalne jajka, drugi odpowiada: „Ingerowano w twoje kury”.
Sarze udaje się uciec przez wykopanie dziury w ścianie łazienki, ale to nie załatwia jej pozostałych problemów. Nadal musi znaleźć sposób by dostać się do Rachel, która, jak wierzy, ma Kirę. Jest wielkie wydarzenie w Dyad Institute, więc stara się wystroić jak Cosima i pozbyć się „ochroniarza” Rachel, Daniela przez napuszczenie go na Alison. Niestety, plan był na nic, gdy okazało się, że Rachel nie ma dziewczynki. „Są inne siły czyhające na nasz los, Sarah. Razem odzyskamy Kirę” - mówi jej Rachel. Eh, to nie zatrzyma oszustki przed uderzeniem na proklona. Uderza też Paula – „W twarz?” „Przepraszam” – ale pozwala jej odejść i mówi, że wymyśli sobie jakąś historyjkę.
Bez możliwości ucieczki, Sara pojawia się w apartamencie Arta, gotowa by wyznać prawdę.
Alison. Gdzie w ogóle zacząć, poza faktem, że Alison jest moim ulubionym szaleńcem? Na początek próbuje zmienić swoje życie przez porzucenie swoich nałogów. „Już więcej nie piję. Żadnych więcej… małych pomocników” - mówi Felixowi. „Zrobię musical”. Jego przerażająca odpowiedź: „O Boże, nie ‘Cats’”. Nie Felix, jest znacznie gorzej. Alison występuje w jakimś dziwnym musicalu lokalnego teatru, który jest o – czekaj na to – usuwaniu krwawego morderstwa. A od kiedy Aynsley jest martwa, Alison została nagrodzona główną rolą! Gdy Art wpada na nowe hobby Alison, wygląda na tak zmieszanego produkcją, jak wszyscy, ale ci akurat w tym uczestniczą. A to mówi wiele, ponieważ gość nadal próbuje poradzić sobie z tymi wszystkimi kobietami, które wyglądają jak jego była partnerka Beth. Ten musical? Bardziej szalony niż istnienie klonów.
Nadal możesz liczyć na Alison jeśli chodzi o upust, gdy Sara potrzebuje broni. Spotyka się z jej kontaktem Ramon na sklepowym parkingu. Pokazuje swój bagażnik, proponuje jej jakieś pigułki a potem – pokazuje drugą warstwę bagażnika Ramona – coś naturalnego, gdy ona mówi, że robi sobie przerwę. Wyjaśnia, że ma przyjaciółkę, który potrzebuje czegoś i, nie zgadł byś, bagażnik Ramona ma sekcję również z tym. Ale gdy Art przerywa próby Alison by zanieść broń dla Sary, ma Ramona dostarczającego to w bukiecie kwiatów, z ręcznie podpisaną kartką oczywiście.
Cosima. Delphine próbuje zwabić swoją kochankę do Dyada. „Nasza relacja może być taka jak chcemy. Mamy możliwości” - przypomina jej. Ale Cosima nalega: „Robię swoje własne badania. To moja biologia. To moja decyzja”. A jej biologia zaczyna ją zwodzić. Teraz gdy Cosima jest chora, obowiązki manipulowania monitorowania Delphine nabrały większego znaczenia. „Gratulacje. Jestem pod wrażeniem, co jestem pewna, że jest tym czego pragniesz” - mówi do Dr Leekie, ze smutkiem w głosie.
Rachel. Najnowszy członek klubu klonów, ma niezwykłą relację z Dr Leekiem, który wydaje się być pod nią w łańcuchu pokarmowym Dyad. Prawie jak (zimna) matka, zapewnia go, że jego przemowa na wydarzeniu będzie świetna. Potem zajmuje jego gabinet na spotkanie z „Koreańczykami – obydwoma” i mówi mu: „Im mniej o tym wiesz tym lepiej”.
Cokolwiek zamierza z Koreańczykami, ma to coś wspólnego z wiadomościami z prawdziwego świata. „ Ostatnia decyzja sądu najwyższego charakteryzująca status prawny DNA naturalnego kontra syntetycznego, była rezultatem skutecznej strategii lobbingowej” - przekonuje ich. „Jesteśmy w trakcie niwelowania kolejnych zastrzeżeń patentowych”.
Helena. Ona żyje! Ukraiński „potwór” w jakiś sposób przetrwał postrzał – a przynajmniej na tyle by dostać się do szpitala. Może ma jakieś specjalne moce uzdrowicielskie Kiry? Na dole w korytarzu, jeden z obserwatorów religijnych ekstremistów, ma przy pasie ten sam symbol ryby, co Helena na nożu.
Ale to nie koniec: Odcinek kończy się niewidzianym człowiekiem przygotowującym Kirę do zdjęć.
Fani „Orphan Black”, co myślicie o „wskrzeszeniu” Heleny? Kto ma Kirę? Czy nie lubisz wkurzającej Angie tak bardzo jak ja? I czy widziałeś jak twórcy Graeme Manson i John Fawcett pojawili się gościnnie? (Dr Leekie witał się z nimi na imprezie Dyad). Napisz w komentarzu swoje myśli i oceń premierowy odcinek.