Arek Tobiasz
| 25-04-2014, 01:53:51
Telewizyjna adaptacja "Bad Teacher" dąży do stworzenia swojej własnej tożsamości, zamiast opierać się na pilnie, na podstawie którego serial został adaptowany.
Oparty na letnim filmie z 2011 roku, w którym wystąpili Justin Timberlake i Jason Segel, komedia CBS dołącza do rosnącej kolekcji filmowych adaptacji, w tym "About a Boy" (NBC) i "Fargo" (FX), kiedy zadebiutuje w czwartek. I podobnie jak w filmie, który zarobił 100 milionów dolarów, serial koncentruje się na dawnej żonie trofeum Meredith Davis (Ari Graynor), która staje się nauczycielką w jej dążeniu do znalezienia nowego męża po tym jak została rzucona przez swojego bogatego męża.
Ale w rozmowie z obsadą i twórcami serialu w czasie premierowego przyjęcia w Hollywood's Pink Taco 10 kwietnia, mówili o tym jak wielu z nich, w tym Graynor, David Alan Grier, Ryan Hansen i Sara Rodier, muszą jeszcze zobaczyć film.
Uzasadnienie od Hansena, który gra przystojnego nauczyciela wychowania fizycznego w wersji na małym ekranie: "To zupełnie inne zwierzę, to telewizyjny serial. Nie chciałem, aby ktoś był jak: 'Och, robisz dokładnie to co on zrobił w filmie'". Grier, który gra ciemnego dyrektora, zgadza się, dodając, że nie czuł potrzeby oglądania oryginalnej wersji. "Podobnie jak większość ludzi z kablówką widziałem powiedzmy 20 minut tego" - zażartował o jego przygotowaniach. "To nie było tak jakbyśmy robili 'Obywatela Kane'a'".
Graynor, która gra tę samą postać co Diaz z filmie (chociaż pod innym imieniem), mówi, że unikała filmu, aby nie być pod jego wpływem. "Chciałam się upewnić, że nie będę za bardzo miała w głowie: 'Och, boże, nigdy nie będę tak dobra jak ona. Co jeśli nie jest tak zabawna?' Więc to było fajne, że trzymałam się z dala od tego" - mówi zauważając, że rzeczywiście miała przesłuchanie do mniejszej roli w filmie.
14-letnia Rodier, która gra niezręczną pasierbicę, ma inne wyjaśnienie: Jej rodzice nie pozwolili jej. "Widziałem bardzo nieodpowiednie filmy przedtem" - mówi, przyznając, że chciała obejrzeć ten film. "Powinnam mieć prawo go zobaczyć".
W rzeczywistości, jedyny członek obsady, który przyznał się, że obejrzał film, Sara Gilbert, powiedziała, że zrobiła to zanim przeczytała scenariusz serialu i potem znowu dla inspiracji. Jej wrażenie? Telewizyjne postacie potrzebują "trochę więcej serca", aby utrzymać widzów zaangażowanych przez więcej niż 90 minut.