Arek Tobiasz
| 14-04-2014, 20:03:03
[Poniższy artykuł zawiera wywiad z Jackiem Gleesonem o niedzielnym odcinku "Gry o tron". Czytasz na własną odpowiedzialność]
Król jest martwy, niech żyje Jack Gleeson! Poniżej, 21-letni aktor, którego złoczyńca z "Gry o tron" przerażająco zmarł w niedzielny wieczór rozmawiał z nami o opuszczeniu serialu, kręceniu jego sceny śmierci i dlaczego odchodzi (!) z aktorstwa.
Poniżej, Gleeson, który przezwyciężył swoją niechęć do wywiadów rozmawia z nami o ostatnim tchnieniu swojej postaci i tym co dalej.
Więc właśnie nakręciłeś swoją scenę śmierci. Jak było?
To ulga, w pewnym sensie. Chcesz zrobić tą scenę i postać sprawiedliwie. To skomplikowana scena; nigdy nie miałem wcześniej śmierci na ekranie. Chcesz, aby to wyglądało wiarygodnie - krztuszenie się i kaszel. To uspokaja jak wiem , że jestem w rękach świetnego [reżysera] Alexa Gravesa.
Jak czułeś się przechodząc przez te ujęcia?
To było trudne. Przypuszczam, że to jedna z tych rzeczy, gdzie nie miałeś wcześniej doświadczenia. Nigdy nie widziałem jak ktoś umiera. To trudne do wyobrażenia jak to powinno wyglądać. Ale Alex bardzo fajnie mnie przez to przeprowadził. To było zabawne na końcu, ale jakoś stresujące, że musisz być tak skupieni. Trudne, ale ekscytujące.
Kiedy robiłeś tą scenę cięcia tortu, pokazując się tłumowi, co się działo w twojej głowie?
Kiedy przecinam ciasto, po prostu starałem się upewnić, że przetnę to przez środek. Kiedy chełpię się przed tłumem, po prostu staram się tym cieszyć - fałszywą chwałą.
Byłem zaskoczony jak długo pewnym aktorom zajęło, aby usłyszeć o losie ich postaci w książkach. Kiedy się dowiedziałeś o swoim?
Wiedziałem od pierwszego dnia. Kiedy otrzymałem rolę, przeczytałem pierwszą książkę. Ale przedtem, wygooglowałem opisy postaci.
Czy spodziewałeś się, że Joffrey będzie tak długo, czy może zatrzyma się dłużej, w telewizyjnej wersji?
Naprawdę nie myślałem o tym. Wiedziałem, że to nadchodzi. Byłbym zaskoczony jeśli to nie miałoby miejsca w czwartym sezonie. Było mi to po prostu obojętne.
Grałeś postać, którą fani kochali nienawidzić tak długo. Jak myślisz, że fani zareagują?
Myślę, że to będzie 50 na 50. Będzie zachwyt, że osoba, która dręczyła ich ulubione postacie nie żyje, ale chciałbym myśleć, że istnieje pewien smutek po stracie tej radości jaką ludzie mieli w nienawidzeniu takiej postaci jak Joffrey.
Jaka była twoja ulubiona sceną, którą nakręciłeś w serialu?
Na pewno scena śmierci była całkiem fajna. I [w odcinku z przyszłego tygodnia] mamy scenę pogrzebu, gdzie byłem na klipie z kamieniami w moich oczach i po prostu spałem cały dzień i [spoiler] miało miejsce. Więc to było zabawne.
Czy było coś co Joffrey kiedykolwiek zrobił, co sprawiło, że było ci niezręcznie to grać?
Nie, nie sądzę, że coś takiego było. Och, z pewnością oczywista odpowiedź - dwie prostytutki i zmuszenie jednej z nich do pobicia i zabicia drugiej. Ale nie pamiętam czy to było niezręczne czy dziwne do nakręcenia.
Teraz dajesz nam kolejny zwrot akcji w tej historii odchodząc na emeryturę w wieku 21 lat. Dlaczego?
Odpowiedź nie jest interesująca czy rozwlekła. Gram od ósmego roku życia. Po prostu przestało mnie to cieszyć tak bardzo jak kiedyś. I teraz jest perspektywa robienia tego przez całe życie, gdzie do tej pory to było zawsze coś co robiłem, aby wypocząć z moimi przyjaciółmi czy latem mieć trochę zabawy. Cieszyłem się tym. Kiedy utrzymujesz się z czegoś, to zmienia twoją relację z tym. To nie tak, że tego nienawidzę, to po prostu coś czego nie chcę robić.
Jak ważna jest edukacja dla ciebie, co sprawiło za pierwszym razem, że aktorstwo było tak pociągające?
To była po prostu zabawa. Móc nie być sobą przez pięć minut, pół godziny, cały dzień. Nie powiedziałbym, że to terapeutyczne, ale to jest zabawne, aby mieć myśli kogoś innego, zwłaszcza takiej postaci jak Joffrey. To naprawdę ulga dla codziennego życia.
Co chcesz robić zamiast tego?
Nie wiem. Tak. Nie mam pojęcia. Został mi jeden rok studiów. Mimo wszystko, mogę zrobić jakąś podyplomówkę, ale nie wiem co.
Czytałem, że chcesz być naukowcem?
Posiadam stypendium na mojej uczelni w tej chwili. Tak, chciałem być naukowcem, kiedy miałem dziewiętnaście czy dwadzieścia lat. Ale już minąłem się z tym pomysłem. Styl życia jest jakoś samotny i odizolowany. Nie sądzę, że to będzie pasować dla mnie.
Więc po tym jak to zostanie wyemitowane, Hollywood nie powinno wysyłać ci żadnych scenariuszy, aby próbować cię zwabić z powrotem?
Nie póki co. Kiedy będę bez środków do życia przez 10 lat, to zaakceptuje każdy scenariusz! Nie. Tak długo jak będę w nie tak niewdzięcznym, ale może szczęśliwym miejscu, gdzie mogę powiedzieć: Nie", to zamierzam z tego skorzystać.