Szok w "Żonie idealnej": Delia Ephron myśli, że to "strasznie samolubne"


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 30-03-2014, 16:56:51


Szok w

Widzowi "Żony idealnej" wciąż są w szoku po incydencie, który miał miejsce w ostatnim odcinku i nawet hollywoodzcy scenarzyści zmagali się z tym co się wydarzyło.


Delia Ephron, siostra Nory Ephron i scenarzystka takich filmów jak "Masz wiadomość", była tak pod wpływem śmierci Willa Gardnera w ostatnim odcinku, że nie mogła spać, wzięła valium, zaspała i potem wsiadła do złego metra kolejnego poranka, jak napisała w środowym numerze New York Times.

Jako widz, który kibicuje Gardnerowi i Alicii Florrick (Julianna Margulies), aby wrócili do siebie, a przynajmniej po prostu jeszcze raz uprawiali seks, Ephron jest zdruzgotana, mówiąc, że zabicie Willa "tylko przerwało moje marzenia i złamało mi serce".

Co więcej, ona nie rozumie dlaczego aktor, który grał Gardnera, Josh Charles, który chciał odejść z serialu, nie pomyślał o fanach serialu.

"Myślę, że to bardzo egoistyczne, że Josh Charles ruszył dalej" - napisała Ephron. "Nie rozumiem dlaczego nie pomyślał o mnie. I o mnie leżącej w łóżku każdego niedzielnego wieczora, która chce spędzić czas z nim, życząc sobie, aby pewnego dnia on i Alicia dostali jeszcze jeden raz. Że wreszcie pozbędzie się swojego męża. Że, jak niedoskonali są, ona i Will uświadomią sobie wreszcie, że należą do siebie. Czy on nie wie, że świetny serial nie jest po prostu czymś co oglądasz? Istnieje rytuał, oczekiwania budowane przez lata. Miłość".

Ephron nie jest jedyną gwiazdą, którą wstrząsnęły wydarzenia niedzielnego odcinka. Retta z "Parks and Recreation", showrunner "Dziewczyn" Jenni Konner i Kevin Williamson również zostali wstrząśnięci przez śmierć Willa.
 



Kategorie: Spoilery Telewizja 
Seriale: Żona idealna 

Zobacz również: