Alan Van Sprang z "Reign" o jasności Henryka, a także nowej następczyni Katarzyny?


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 28-03-2014, 19:45:57


Alan Van Sprang z

W tym momencie, są dwa duże zagrożenia w świecie "Reign": Mrok i Król Henryk. Pierwszy jest stworzeniem pogańskim, którego jeszcze naprawdę nie widzieliśmy; drugi jest przystojnym mężczyzną, który zasiada na tronie za dnia i bierze udział w seksualnych eskapadach nocą. Ale co dalej teraz dla Basha, który miał swoje pierwsze doświadczenie z Mrokiem - i Henryk wyjaśnił swoje uczucia co do boskiego prawa?


Rozmawialiśmy z Alanem van Sprangiem o przyszłości Henryka, najnowszej kobiecie w jego życiu i, oczywiście, czasie, kiedy wyrzucił kobietę przez okno.

W ostatnim tygodniu skończyliśmy z Henrykiem, który myśli, że ma wielką władzę. Miał to poczucie boskiego prawa. Jak daleko to się posunie? Czy te mordercze sekskapady będą trwać dalej?

Nie mogę powiedzieć niczego o tym, ale co się stało to, że znalazł jasność dla siebie, w 100 procentach. Odrodził się, że tak powiem, tego dnia, kiedy widział krzyż nad swoim łóżkiem. Znalazł Boga. Jest silnym katolikiem, ale jest teraz motywowany przez Boga i dla niego, to 100 procentowa jasność. On nie jest szalony w ogóle. Wie dokładnie czego chce, kogo chce, jak zamierza to dostać, jak wiele krajów zamierza zająć, aby osiągnąć te cele, a nic nie stanie na jego drodze. Nie troszczy się tak bardzo już o swoją rodzinę. Wszystko o co się troszczy jeśli chodzi o jego rodzinę to ta unia Franciszka i Marii oraz dostanie Szkocji, a potem dostanie Anglii, ponieważ jak będzie miał już Szkocję, to będzie mógł dostać Anglię. Ale wszystko jest krystalicznie jasne dla niego. Dla każdego innego na dworze - jego żony, synów, Marii, Kenny, każdego - jest kompletnie szalony. Coś jest z nim nie tak.

I również z wszystkimi tymi śmierciami na zamku, dziewczyną wypadającą przez okno i potem prostytutką, którą ostatecznie zabił w łóżku z Kenną, wszystkie te rzeczy, to pokazuje, że nikt nie jest bezpieczny wokół niego. To nie ma nic wspólnego z tym kto jest intymny z nim. To ma do czynienia z każdym. Każdy wchodzi w rachubę. Nie jest wrogiem kobiet, to nie ma z tym nic wspólnego. Po prostu jakoś się wspina po każdym, a to nie jest nawet fetysz zabijania ludzi w szczególności. Myślę, że to te przypadkowe akty, które po prostu musi zrobić z tą jasnością jaka odnalazł - te rzeczy są łatwe do złamania. Co on powtarza w kółko to, że może je złamać, może ich złamać. I teraz, co odkryłem też w kilku ostatnich odcinkach, jest jaby powtarzalny. Ciągle mówi rzeczy w kółko. Więc w każdym razie, to co robię, to biorę scenariusz i idę na plan, a tam po prostu grał go jakby przechodził właśnie przez detoks, a on jest czysty, otwarty i stosunkowo szczęśliwy. Nie zamierzam starać się grać go jak Jack Nicholson w "Lśnieniu" czy czymkolwiek, to po prostu musi być przejrzystość i otwartość na świat, ponieważ wszystko jest możliwe. To starałem się zrobić, ponieważ coś się dzieje z tym facetem.

Wspomniałeś o kobiecie, którą zabił, a ja po prostu muszę krótko zapytać o twoją reakcję kiedy przeczytać tę scenę, gdzie wypchnąłeś kobietę przez okno. Ponieważ to najlepsza rzecz jaką kiedykolwiek widziałem w telewizji.

Cóż, to była prawdopodobnie najlepsza rzecz jaką kiedykolwiek czytałem. Tuż przed tym, otrzymujesz scenariusz, przechodzisz przez każdą scenę, jakby przeglądasz co się dzieje, a ty czytasz to i myślisz: "Och, cóż to straszne, ktoś wypadł przez okno". I oczywiście to się dzieje w czasie stosunku, ponieważ to Henryk, a to właśnie się dzieje. Ale kiedy czytaliśmy to razem po raz pierwszy, było nas 12 wokół stołu, a potem oni czytali wskazówki sceniczne w tym samym czasie - po prostu wybuchliśmy śmiechem. Każdy był histeryczny, ponieważ myślałeś: "Czy to naprawdę się stało? Czy to się wydarzyło?" A potem myślisz: "Dobra, jak zamierzamy to nakręcić? Jak zamierzamy zrobić to tak, aby nie było po prostu absolutnie szalone?" To po prostu się nie wydarzyło; nikt w to nie wierzył.

Więc to się dzieje, a potem on wariuje i idzie do Katarzyny. Potem mamy ten cały odcinek, gdzie oni przeciągają ciało i są znów razem i szczęśliwi. To jakby odcinek Lucille Ball czy czegoś. To było po prostu niesamowite, sposób w jaki ten cały odcinek został skonstruowany i również wyreżyserowany - przez Normę Bailey - ponieważ, kiedy go zobaczyłem, pomyślałem: "Dobra, to się udało, ponieważ to było po prostu tak niewiarygodne, że to się wydarzyło, ale tak zabawne, kiedy ona wypadła". I potem przez to, bum, przerywam Katarzynie rozmowę z Marią o tym jakiej mikstury użyć, aby zajść w ciążę lub jej mąż powinien zażywać, aby ją zapłodnić. I potem, bum, ona pomaga mi i zabieramy ciało i sprzątamy ten bałagan z martwym ciałem. W każdym razie, to był niesamowity odcinek do stworzenia.

Myślę, że fani umierają, aby zobaczyć więcej Henryka i Katarzyny po tym odcinku.

I my też. Kiedy Megan i ja się spotkaliśmy, staliśmy się dosyć bliscy sobie od początku jako dobrzy przyjaciele, ale nie mieliśmy zbyt wiele do roboty razem. To były po prostu małe kłótnie tu i tam. Ale po tym jak nakręciliśmy odcinek, gdzie mówię jej, aby rozpięła wlosy i całujemy się, a także mówimy o naszej przeszłości, gdzie kiedyś byliśmy zakochani, myślę, że to jakoś przeniosło nas na nowy poziom. Po tym jak to zostało nakręcone, myśleliśmy, że było wiele chemii między tymi postaciami. Mogę mieć wzloty i upadki, ponieważ nienawidzą się tak bardzo, ale to pochodzi z tak czystej i szczerej miłości. Byli małżeństwem odkąd mieli 14 lat, więc byli po prostu dziećmi. Mieć ten opis ich, kiedy byli młodsi, po prostu odkryłem, że to była naprawdę niezwykła przemiana dla serialu - od przekierowania uwagi z tych młodych dzieci, które zakochują się w sobie i stają nowymi królami i królowymi do rzeczywistego oglądania króla i królowej, którzy mówią o sobie, kiedy byli młodzi. To było naprawdę świetne.

W tym tygodniu, jest konkurs Królowa na jeden dzień. Słyszałem, że zrobi się ciekawie między Henrykiem a zwyciężczynią konkursu.

Królowa Dnia jest loterią wśród służby. Stają się królową na jeden dzień, więc mogą spędzić ze mną czas, usiąść na tronie i to wszystko. Kiedy dowiedziałem się kto wygrał, uważałem, że ona jest bardzo ciekawa. Nie tylko uważam ją za ciekawą, ale zaczynam jej dawać trochę władzy i okazuje się mieć małą obsesję na jej punkcie. I w tym samym czasie, jestem nieco paranoidalny na zamku. Myślę, że ludzie idą po mnie, myślę, że ludzie próbują mnie zabić, w tym moja własna rodzina. I myślę, że ona może być jakoś moim zbawcą, a przez to zaczynam dawać jej wiele informacji o sobie, o tym co się dzieje w zamku, o Marii. I jestem prawie przekonany, że ona jest moją królową. Coś w tym rodzaju się dzieje. I to młoda kobieta, Penelope, staje się coraz bardziej zaangażowana w to, stając się prawdziwą królową Francji.

Henryk i jego kobiety...

To nie jest coś czego oczekiwałem przyjmując tę pracę, ale człowieku, tego jest wiele. Tak. [Śmiech]

Musimy poruszyć Mrok. Franciszek i Bash idą po to w tym tygodniu. Co możesz powiedzieć mi o tym, że Mrok potencjalnie toruje sobie drogę do zamku? Czy to będzie na radarze Henryka?

Cóż, nie mogę powiedzieć niczego o tym. To nie jest coś co będzie miało miejsce w szesnastym odcinku. Idą po Mrok, a my nawet nie jesteśmy wtajemniczeni w te informacje w tym momencie. I wiem, że jest moment, gdzie Franciszek zamierza pomóc Sebastianowi znaleźć ten Mrok i to jest wszystko. Ale zakładam, że to eskaluje przez resztę sezonu, a to stanie się jakimś zagrożeniem w zamku. W tym momencie, nikt naprawdę nie wie co to jest. To oczywiście bardzo pogańskie zdarzenie, które ma miejsce. Ale w tym momencie, nie mogę nawet mówić o Mroku, ponieważ to kwestia spoilerowania.

Możesz po prostu poruszać sprawę swoich kobiet. To jest w porządku.

[Śmiech] To wszystko co mam do zrobienia. Otwieramy scenariusze, a to jest jak: "Dobra, jedziemy". [Śmiech]
 



Kategorie: Spoilery Aktorzy Wywiady Telewizja 
Seriale: Nastoletnia Maria Stuart 

Zobacz również: