Arek Tobiasz
| 28-03-2014, 04:21:29
"Skandal" stracił jednego ze swoich w ostatnim odcinku w jednej z najbardziej szokujących scen sezonu. Po tym jak Jake (Scott Foley), jako nowy szef B613, zabił dwie kobiety powiązane z kretem w Białym Domu Publiuszem, James Novak (Dan Bucatinsky) próbował uciec, aby ratować życie. Niestety, nie zaszedł za daleko, jak Jake brutalnie postrzelił i zamordował go w niechlujny, makabryczny sposób, aby mógł przypisać to do dzieła amatora.
Obok umierających oddechów Jamesa, nagłe, bolesne złamanie Cyrusa (Jeff Perry) w czasie konferencji Białego Domu była najbardziej bolesnym odcinkiem tego odcinka. Perry dostarczył występ godny Emmy, jak wina i żal zjadały zwykle bezwzględnego szefa kancelarii. Żeby nie zapomnieć, nawet jeśli Cyrus bezpośrednio nie zlecił zabicia swojego męża, on jest tak samo winien jak Jake za zlecenie Dowodzącemu chronienie Republiki. Złapaliśmy Perry'ego, aby dowiedzieć się jak to było żegnać swojego telewizyjnego męża i jak śmierć Jamesa wpłynie na Cyrusa w przyszłości.
Jak zszokowany byłeś, kiedy dowiedziałeś się, że James miał umrzeć?
Byłem zatkany. Dan Bucatinsky jest moim drogim przyjacielem, więc to była dzika mieszanka emocji. To był smutek, po prostu jaki miały te postacie, który był praktycznie realny. Z osobistą przyjaźnią, byłem tak szalenie dumny z Dana i osiągnięć jego pracy w czasie podróży tego związku. Powiedziałem: "Danny, dałeś wszystko ci miałeś i to była najpiękniejsza praca. Nie myślałem, że powracająca postać może przynieść taki zakres i takie bogactwo". Czułem osobiście się naprawdę wdzięczny, ponieważ kocham świetne fikcyjne relacje. Moja żona, [szefowa castingów] Linda Lowy, pracowała z jedną z takich: Connie Britton i Kyle Chandler w "Friday Night Lights". To było niezwykle bogate, skomplikowane prawdziwe małżeństwo. Myślałem, że [producent wykonawcza] Shonda Rhimes stworzyła coś takiego z Jamesem i Cyrusem. Czułem się naprawdę zadowolony, wdzięczny i zraniony.
Jak trudna była ta twoja ostatnia scena z Danem?
Mieliśmy okres żałoby jako aktorzy. Mieliśmy kilka tygodni, aby pracować przy różnych scenach i spędziliśmy czas razem. To było wyzwanie w naszych sercach. Jako aktorzy, naprawdę mile podejmujemy wyzwanie i mamy nadzieję, że możemy zrobić to sprawiedliwie, więc zawsze jest pewien niepokój przy występie, ponieważ to tak głęboki materiał.
Cyrus zawsze był twardym gościem, ale w tym odcinku, widzieliśmy jak się załamuje. Jak to było grać tę wrażliwą stronę Cyrusa?
Kiedy wychodzę z postaci, czuję się jak widz. Czuje się, że to jest bolesne. Naprawdę szkoda mi go i mam do poczucie empatii wobec niego. To człowiek z pewnej epoki, który jest połączony w pewien sposób z polityczną strategią i ruchami szachowymi, a potem zakochuje się po raz pierwszy i to z właściwych powodów. James jest facetem, który, cal po calu, sprawił, że był szczery ze sobą samym i bardziej odważny, uwalniając go od ciężaru i pozwalając mu iść do tego tańca w czasie państwowej kolacji z podniesioną głową i powiedzieć, że kocha tego mężczyznę. To mogło nigdy się nie wydarzyć Cyrusowi z poprzednich lat. Myślę, że to było niezwykle poruszające.
Nawet jeśli Cyrus nie był świadomie powiązany, dość mocno powiedział Jake'owi, aby to zrobił. Jak Cyrus będzie sobie z tym radził?
Jest łańcuch zdarzeń i kluczowych złych decyzji i nieporozumień, niezależnie od ich intencji, a to jest bolesne i niesie ze sobą ogromną ilość winy. To sprawia, że smutno mówić mi o tym. Naprawdę, od chwili, kiedy pomyślał, że ten okropny pomysł będzie dobry - gdzie w zasadzie użył swojego męża w utrzymaniu Sally (Kate Burton) w politycznych ryzach - od tego momentu, wszystko co Cyrus robi, to ignorowanie ostrzeżeń. Stworzył ten straszny łańcuch zdarzeń. Będzie wiele winy.
Jak śmierć Jamesa zmieni Cyrusa?
Myślę, że to go zmieni. Czuję się zmieniony przez to. Nie wiem czy nawet powiemy jeszcze, ponieważ to zajmie trochę czasu i odcinków, więc to przejdzie do kolejnego sezonu, o tym kim Cyrus zamierza się stać. Jak będzie tym samotnym ojcem, który nie ma prawie żadnego powiązania z tym dzieckiem, jak zareaguje na to? Czy zamierza próbować wykonywać swoją pracę? Jest aspekt większego planu reelekcji teraz, który daje większą presję. Musimy zrobić coś dobrego, a także musimy się upewnić, że Fitz (Tony Goldwyn) pozostanie na stanowisko, abyśmy byli w stanie to zrobić, inaczej tak wiele rzeczy pójdzie na marne. To bardzo mocno jest w sercu Cyrusa: "Nie mogę pozwolić, aby to wszystko poszło na marne".
Olivia (Kerry Washington) i David (Josh Malina) chcą pozbyć się B613. Czy Cyrus chce być częścią tego w celu upewnienia się, że Jake zapłaci za zabicie jego męża?
Część Cyrusa mówi: "Zabierzmy ich stąd. Zabierzmy ich z powierzchni Ziemi. Nie lubię ludzi pociągających za sznurki, którzy są bardziej potężni niż to na co Ojcowie Założyciele mieli nadzieję". W tym samym czasie, jest bardzo pragmatyczna, polityczna i organizacyjna strona Cyrusa, która mówi: "Czekaj chwilę, tego świat potrzebuje, aby działać. Pewne rzeczy muszą zostać zrobione pod głęboką przykrywką; to jest jedyny sposób, aby maszyna działała. Pewne rzeczy muszą pozostać poza radarem, aby zostać wykonane". Moralne zmaganie z tym pytaniem pojawi się w każdym miejscu w tych odcinkach.
Czy myślisz, że śmierć Jamesa ostatecznie pomoże czy zaszkodzi wyborom?
Można powiedzieć, że historia sugeruje, że Cyrus i Fitz oboje widzą, że otwarcie nie mogą walczyć z Langston i Restonem (Tom Amandes) z NRA i lobbystami od broni, więc idziemy inną drogą i staramy się ukraść kilka głosów z lewej strony i wyjść z bardziej rygorystycznym prawem do posiadania broni. Jak długotrwałe to będzie i jak wielkim czynnikiem będzie w wyborach to się dopiero okaże.
Adnan Salif (Nazanin Boniadi) dała Grantowi pieniądze na kampanię i wiemy to, że pracuje z Mayą Pope (Khandi Alexander) nad czymś nikczemnym. Czy Cyrus będzie żałować pozwolenia na powrót Adnan do kraju?
To będzie mi przypominać rzeczy, które Cyrus zrobił źle. To nie jest miłe. [Śmiech] To zostanie dodaje do jego listy żalów i stara się naprawić swój własny zły osąd.
Jak ten finał sezonu porównuje się do poprzedniego?
Jest radosny, straszny poziom oczekiwań, którem scenarzyści powinni sprostać. Pomyślałem osiem miesięcy temu, że może lepiej być europejskim miniserialem, ponieważ nie wiem jak utrzymać to na wysokim poziomie. Muszą ciągle być nieustraszeni i naturalnie podążać za możliwościami, które sa prawdziwe dla postaci i przerażającymi możliwościami, które mogą zrobić. W zasadzie, pytają co czuje się autentyczne i przerażające. To wydaje się być tą niewypowiedzianą mantrą, która prowadzi tych scenarzystów. Finał jest szokujący i zaskakujący, a z perspektywy czasu, to jest to co "Skandal" robi. Nie stara się dzielić niezasłużoną chwałą czy czymkolwiek, ale zawsze byłem fanem "Breaking Bad", Vince'a Gilligana i pracy jego zespołu. Mieli założenie, że kilka naprawdę złych rzeczy musiało mieć miejsce, aby to było prawdziwe. I scenarzyści "Skandalu" wydają się być dosyć odważni w tej kwestii.
Czy byłeś zaskoczony śmiercią Jamesa? Napisz w komentarzu!