Post Mortem "Justified": Czy Ava jest nową królową w więzieniu?


redakcja   redakcja | 27-03-2014, 20:35:30


Post Mortem

We wtorkowym odcinku „Justified”, Ava Crowder przejmuje kontrolę nad swoim przeznaczeniem.


Po tygodniach siedzenia za kratami, czekania na Boyda (Walton Goggins) by przybył i ją uratował oraz byciu manipulowaną przez innych w więziennej strukturze władzy, Ava (Joelle Carter) wykonała dwa wielkie kroki. Pierwszy (i najbardziej łamiący serce) wiązał się z rozstaniem z Boydem, gdy powiedziała mu, że teraz musi to przejść sama.

Wraz z uwolnieniem umysłu od komplikacji zewnętrznego świata, Ava przygotowała się do bardziej niebezpiecznej misji: zabicia Judith (Dale Dickey), matki kwoki więzienia, która kontroluje przepływ narkotyków. Ale nawet jeśli tylko więzienna pielęgniarka Rowena (Deide Henry) pomagała Avie przemycać narkotyki do więzienia, jeśli Judith by zniknęła z pola widzenia, Ava nie chciała brać udziału w morderstwie. Niestety, Judith odrzuciła propozycję Avy by razem pracować. Zamiast tego Judith zaatakowała Avę i po brutalnej bijatyce w kaplicy, tylko Ava wyszła żywa.

Więc, czy Ava jest nową królową więzienia? Czy więcej najemników Judith pójdzie za nią? I czy jest to rzeczywiście koniec relacji pomiędzy Avą i Boydem? Rozmawialiśmy z Carter by uzyskać odpowiedzi na wszystkie palące pytania.

Czy to było trudne nagrywanie wszystkich twoich scen w tym sezonie za kratami?

W pewien sposób jest to jak granie w zupełnie innym serialu. Nawet oglądałam inne części serialu i byłam zaintrygowana jakbym oglądała czyjś inny serial. Myślałam: „Och, co się teraz stanie z Deweyem i Boydem i Raylanem?” To prawie tak, jakby, żadne aktorstwo nie było wymagane. Postawiło mnie w odizolowanej pozycji, z dala od pozostałej obsady w zupełnie innej lokalizacji. Miałam pewnego rodzaju uczucie, jakbym utknęła gdzieś, skąd nie mogę się wydostać. To było zupełnie inne i tęsknię za moimi kumplami, ale mam też doświadczenie grania ze wspaniałymi kobietami. Cała podróż Avy jest trudna do zlekceważenie, kiedy opuszczę plan, ponieważ ona jest usytuowana w pewnej ciągłości w tym sezonie.

W tym odcinku, Ava dokonuje trudnego wyboru by odciąć Boyda od swojego życia. Co doprowadziło do Avy decyzji?

Boyd był tarczą Avy, a tej tarczy teraz nie ma. Jest zdana na swoją własną obronę. Myślę, że stara się ustawić samą siebie na najsilniejszej pozycji i zachowanie tego promyczka nadziei [że Boyd ją ocali] nie jest dla niej dobre. Próbuje odciąć więzy, żeby nawet nie myśleć o zewnętrznym świecie. I może pomyśli jeszcze raz o tym co zrobiła by znaleźć się tam gdzie jest, wiesz?

To była scena łamiąca serce. Myślę, że widzowie rzeczywiście kibicowali tej relacji Boyda i Avy.

Nie mam wątpliwości, że oni nadal się kochają i są wobec siebie bardzo lojalni. Chodzi o to, że trochę się zawiodła. Nie sądzę by Ava myślała, że jest jakikolwiek sposób by się wydostać. Więc ona głównie stara się przetrwać i stara się wypchnąć Boyda ze swoich myśli tak bardzo jak to możliwe. To wielka walka.

Czy może stara się trochę zdjąć presję z Boyda?

Jestem pewna, że to jest ponad to. Boyd jest na zewnątrz i robi wszystko by potencjalnie wydostać Avę z więzienia, ale w pewien sposób stracił kontrolę nad tym wszystkim. Na początku, misja dotyczyła Avy, ale teraz nie jestem pewna czego dotyczy. Więc tak, myślę, że chce trochę zdjąć z niego to ciśnienie, w taki sposób w jaki może.

Jak trudne jest dla Avy zobaczenie reakcji Boyda, gdy mówi do widzenia?

Ava zawsze była osobą instynktu i działania, a czasami nie przykładała wielu myśli do spraw. Ale czuję, jak prawdopodobnie ona mogła o tym myśleć i rzeczywistość tego była trudniejsza dla niej niż mogła sobie wyobrazić. Ale podchodząc do tego okna by z nim porozmawiać i poprosić go o to czego potrzebuje, niosła ze sobą całe doświadczenie z tego sezonu i jest zupełnie inną kobietą. Zmieniła się. Staje się silniejsza…i musi stale się stawać ponieważ miejsce, w którym się znajduje nie jest zbyt komfortowe. Wszystko robiła intuicyjnie, ale teraz…ale teraz włożyła w to odrobinę planowania, myślenia do przodu. Wstała i odeszła, choć myślę, że prawdopodobnie wolałaby się położyć i płakać.

Gdy Ava zrywa z Boydem, rzeczywiście jest zdana sama na siebie. Jak bardzo jest ona przekonana o swojej możliwości przetrwania?

Cóż, ma narkotyki. Zna dość dobrze Boyda, wie, że on tego nie zatrzyma. Choć jest na nią bardzo zły, to nadal nie chce zobaczyć jej martwej, oczywiście. Myślę, że ona wie, że jedyną rzeczą, jaką musi zrobić by znaleźć się w bezpiecznym miejscu, to zabicie Judith.

Ava boryka się z tym podczas odcinka.

Ona w pewien sposób zaczyna podziwiać Judith i bierze od niej informacje. Nawet jeśli całkowicie nie wierzy w to co głosi ta kobieta, wierzy w to jak się komunikuje i jak może dawać ludziom coś w co wierzą. Nie chce jej zabić, ale znów, jest ustawiona w bardzo trudnej sytuacji. To ona czy ktoś inny. Szczerze, dla mnie, Ava była stale skoncentrowana na tym, jak może się z tego wydostać? Gdy weszła do kaplicy, zasadniczo wierzy, że może przegadać to z Judith.

Ava nie jest mordercą z powodu smaku zabijania. Wszystkie jej zabójstwa były usprawiedliwione jej własną ochroną lub przetrwaniem. Myślę, że Ava szczerze czuje, że planeta jest lepszym miejscem bez tych ludzi. Nie sądzę, że może swobodnie czuć się w ten sposób wobec Judith. Ale Judith nie mogła przyjąć tego układu, by spróbować znów razem pracować, a Ava chce tylko przetrwać tak jak widzimy. To emocjonalne. To trudne myśleć, że się kogoś załatwiło, nawet jeśli jest to dla własnego przetrwania.

Czy to pomaga Avie, gdy wcześniej w odcinku, Penny (Danielle Panabaker) mówi Avie, że ona też chce zabić Judith?

Po tym jak Rowena wycofała się z jej umowy, Ava systematycznie była uczona, że nie może nikomu ufać. Więc, ludzie mówią jej, że chcą śmierci Judith, tak jak ona, a ona myśli sobie: „OK, może ludzie będą mieli moje wsparcie w tej decyzji”. Ale zostaje bez wiedzy, pewności. Ostatecznie, musisz robić to co musisz albo będziesz martwy. Więc ona ma te wszystkie myśli i te wszystkie opinie, ale na koniec, to jest jak: „Jaki będzie mój kolejny krok by przetrwać w tym miejscu?”

Myślisz, że Ava kiedykolwiek myślała, że Judith zaakceptuje jej układ?

Stawiając czoła innej alternatywie, miała nadzieję, że Judith przyjmie układ… Bardzo głęboko w środku, wiedziała, że Judith nie powie tak, ale musiała spróbować. Ponadto, Ava nie lubi być do niczego zmuszana. Ktoś mówił jej że musi kogoś zabić; to nie był jej wybór. Gdy zabiła swojego byłego męża, to był jej wybór. Gdy zabiła Delroya, to był jej wybór, nawet jeżeli robiła to w chwili uniesienia i pasji za każdym razem. To nie był jej wybór, a ona starała się znaleźć sposób by odzyskać pewien rodzaj kontroli nad sytuacją. Ale nie była co do tego naiwna. Była gotowa, gdyby coś się stało, ale myślę, że w sercu miała nadzieję, że może nie będzie musiała zabić Judith.

Ponieważ Ava czuła, że wcześniejsze morderstwa były uzasadnione, czy to będzie dla niej cięższym wyrzutem sumienia.

Jeśli to jest sytuacja zabić lub być zabitym, w pewien sposób wychodzisz z tego myśląc: „Cóż, przetrwałam, więc muszę iść na przód”. Niesiesz ze sobą jakąś winę, ponieważ zrobiłeś coś co w twoim umyśle nie jest moralne i sprawiedliwe. Ale w środowisku, w jakim ona się znajduje, musi zarazem to zbagatelizować i wykorzystać i iść na przód albo to ją złamie i ona zginie. Więc myślę, że to da jej trochę siły i mocy by iść na przód. Nikt inny nie wie, co stało się w tym pomieszczeniu. Nikt nie wie, jaki strach niosła ze sobą. Wszystko co wiedzą, to tyle, że Ava wyszła, a to daje jej moc. Więc musi ją wykorzystać.

Zabicie Judith może satysfakcjonować Rowenę, ale również daje Avie nowych wrogów?

Ona zdecydowanie ma wiele wątpliwości. Tak, zrobiła coś, czego chciała Rowena, ale teraz może zarówno się zmienić, jak i walczyć ze wszystkimi ludźmi Judith. Nadal może przemycać narkotyki, ale jest teraz zostawiona z tym: „Gdzie stawia mnie to w hierarchii? Czy jestem królową czy nadal walczę by utrzymać się na szczycie wzgórza?”

Czy fani powinni pielęgnować nadzieję odnośnie Boyda i Avy w przyszłości?

Są tam wstrząsy, ale trzymam się nich! Więc, mam nadzieję, że wszyscy inni też będą za nich trzymać. Jest to trochę posiniaczone, ta ich relacja. Teraz to jest delikatne i będą musieli odnaleźć sposób by to naprawić i przejść dalej jeśli mogą. I będą musieli odkryć kim teraz są.

Racja, jeśli Ava jest królową więzienia, czy będzie potrzebowała Boyda na zewnątrz?

Nie wiem. Jest więcej mentalnych i emocjonalnych tortur przed Avą. Naprawdę musimy zobaczyć więcej i więcej, jak ta kobieta zamierza utrzymać te niesamowite człowieczeństwo, które ma i jak zamierza urealnić wszystkie swoje nadzieje. Była kobietą, która miała proste ale czyste marzenia i jest to pewien sposób przejęcia jej życia przez nią. Więc mam nadzieję, że da sobie z tym radę w czasie piątego sezonu i że odejdzie w stronę zachodzącego słońca. I będzie szła z Boydem, myślę, że byłoby miło. 



Kategorie: Spoilery Aktorzy Wywiady Telewizja 
Seriale: Justfied: Bez przebaczenia 

Zobacz również: