Arek Tobiasz
| 26-03-2014, 16:51:51
Norma miała trochę do wyjaśnienia w ostatnim odcinku "Bates Motel".
Przedostatni odcinek zakończył się wielką konfrontacją między Normą (Vera Farmiga) a jej najstarszym synem Dylanem(Max Thieriot), który był wkurzony, że Norma nie dała swojemu dawno niewidzianemu bratu, Calebowi (gościnnie Kenny Johnson) drugiej szansy.
Kiedy Norma starała się wyjaśnić, że Caleb wielokrotnie ją zgwałcił jako dziecko, Dylan wyszedł z siebie i nazwał Norme kłamcą, co doprowadziło do bójki między Dylanem i jego przyrodnim bratem Normanem (Freddie Highmore). Jak walka się nasilała, Norma musiała statecznie zrzucić dość wielką bombę: Caleb jest ojcem Dylana!
Więc jak Dylan zareaguje na wiadomość? Czy to zakończy jego relację z Normą raz na zawsze? I jak bardzo Dylan może martwić się o swoje rodzinne życie, kiedy jego praca wydaje się stawiać go w coraz większym niebezpieczeństwie? Rozmawialiśmy z Thieriotem o tym wszystkim i innych rzeczach. Plus: Czy Bradley (Nicola Peltz) naprawdę zniknęła z kadru?
Jak to wpłynie na jego relację z Normą? Czy rozumie dlaczego ukrywała prawdę?
To zakłóci ich relację. To jest kolejna rzecz, którą Norma ukrywała przed nim i to największa dotychczas. Rozumie, ale w tym samym czasie, nie rozumie dlaczego sprowadziło dziecko na świat, które od razu byłoby pogardzane z powodu okoliczności.
Czy Dylan próbuje się zbliżyć czy dowiedzieć czegoś o swoim ojcu?
Prawdopodobnie wraz z upływem czasu. Ale od razu, jest całkowicie zraniony i niechętny.
Więc czy to ujawnienie umieści Dylana na mrocznej ścieżce?
Tak. Jednak, jego prawdziwym wynikiem w związku z tą sytuacją będzie radzenie sobie z ujawieniem jakiego rodzaju osobą jest Dylan.
To ciekawe, że powiedziałeś to, ponieważ Dylan zmienił się tak bardzo od pierwszego odcinka do teraz.
To była trudna postać, kiedy po raz pierwszy czytałem scenariusz. W pierwszych dwóch czy trzech odcinkach chciałeś naprawdę nienawidzić tego gościa. Pojawił się i zaczął komplikować relację między Normą i Normanem. Jest niegrzeczny i naprawdę przesadnie wredny i mówi wiele okropnych rzeczy swojej mamie. Nagle, zaczynamy pokazywać te inne kolory i strony tego faceta, i chcemy, aby widzowie go polubili... lub utożsamili się z nim. Scenarzyści kroczą cienką linią, ponieważ nie wiedzą czy widzowie kiedykolwiek zmienią swoje zdanie.
Zwłaszcza, kiedy Dylan nadal zajmuje się bardzo mroczną i niebezpieczną narkotykową operacją.
Stara się zrobić co może, aby przetrwać i zarobić pieniądze oraz żyć. Z drugiej strony, w przeciwieństwie do niektórych ludzi w biznesie, ma pewne moralne problemy z tym co robią, z ludźmi, którzy umierają bez powodu. Ale on dostał się głębiej niż się spodziewał, a został ostrzeżony, że nie może się wydostać. Dopóki nie dowie się jaka jest długoterminowa strategia wyjścia z tego, musi starać się pozostać w tym.
Czy nie boisz się, że to niebezpieczeństwo go nie dogoni?
Na pewno myśli, że to wisi nad jego głową. Widział te wszystkie te pieniądze jakie zyskuje... ale nie zdawał sobie sprawy z tego jakie są konsekwencje i niebezpieczeństwo tego, że się w to pakuje. Ale wydaje się zawsze lądować na czterech łapach. Gdzie inni ludzie umierają, on wydaje się kończyć dobrze w wielu tych sytuacjach.
Dylan mógł zaimponować swoim szefom przez wydanie im Bradley jak dowiedział się, że zabiła Gila. Dlaczego tego nie zrobił?
Poza faktem, że na pewno ma uczucia do Bradley, których próbuje nie okazywać, również czuje to przez co przechodzi z tym czasem próby po utracie jej ojca. Odkąd Dylan pochodzi z rozbitego domu, rozumie to i może dostrzec, że ma te problemy.
Czy Dylan czuje się współwinny morderstwa Gila w jakiś sposób?
Myślę, że na pewno czuje się trochę winny. Wie, że jest częściowo odpowiedzialny za to, ze względu na informacje jakie jej przekazał. Nie oczekiwał, że zrobi coś takiego. Starał się jej pomóc, zle to oczywiście przyniosło odwrotny skutek i wciągnęło go jeszcze głębiej.
Więc to tylko kolejny powód, aby wydostać ja z miasta.
Prawda. On już został z nią powiązany w zeszłym sezonie. Wiedział, że to ryzykowne, aby znaleźć się głębiej z Bradley, a jeśli kto się dowie, że to ona jest odpowiedzialna za to, będzie miał wielki bałagan tutaj.
Czy Dylan myśli, że rozwiązał swój problem przez odesłanie jej? Czy nadal jest pewna obawa gdzieś w jego głowie, że może wrócić?
Na pewno martwi się o to. Jedynym sposobem, aby mógł czuć się pewny, że wszystko zatuszował to uśmiercenie Bradley. I jeśli byłby kimś innym w tym biznesie, tak mogłoby się stać.
Jeśli przyjdzie co do czego, czy Dylan ma to w sobie? Czy zabije Bradley, aby chronić siebie?
Trudno powiedzieć w tym momencie. Nie wiem czy to jest w nim. Ale to mówiąc, ludzie zawsze mi mówią: "Dylan jest normalny". Nie wiem tego. Jedno jest pewne: Nadal jest synem Normy.