Arek Tobiasz
| 02-09-2012, 02:18:47
Benedict Cumberbatch zaprzeczył, że krytykował nową rolę Jonny'ego Lee Millera w serialu CBS "Elementary".
"Jestem tak oszołomiony i zdenerwowany tym, że mylnie mnie zacytowano" - wyjaśniła gwiazda Sherlocka w oświadczeniu. "Nigdy nie powiedziałem, że Johnny podjął się tej pracy dla pensji ani nie prosiłem go, aby tego nie robił. To co powiedziałem, że nie chciałbym w sytuacji, w której znów będziemy porównywani, ponieważ jesteśmy przyjaciółmi. Wiem na pewno, że jego motywacją było zmierzenie się z jakością scenariusza i wyzwania tej wyjątkowej roli".
"To kłopotliwe, ponieważ ja tylko wspierałem tego niezwykle utalentowanego aktora, które z dumą nazywam przyjacielem, aby wziął tą pracę i wiem, że będzie się nią niezmiernie cieszył i będzie dobry w tym co zrobi".
Wcześniej w tym tygodniu Shortlist zacytowało, że Cumberbatch podobno w wywiadzie powiedział, że nie chciał aby Miller brał udział w nadchodzącym serialu CBS, "Elementary" bazującym na opowieści o Sherlocku Holmesie i że on tylko wziął tą rolę dla pieniędzy. Według Cumberbatcha, aktor nie ma problemu z nowym serialem, ani też nie czuje się zagrożony przez Millera również podejmującego się roli słynnego detektywa.
"Ponad 70 aktorów grało tą wyjątkową postać przed nami. Powiedzenie, że może być tylko jeden Holmes byłoby niedorzeczne. Oboje cieszymy się możliwością zagrania go w nowoczesnym kontekście. Świat Sherlocka Holmesa i świat, w którym teraz żyjemy jest wystarczająco duży na więcej niż jedną interpretację. Jako prawdziwy fan Sherlocka Holmesa nie mogę się doczekać jego serialu".
Premierę "Elementary" zobaczymy w czwartek, 27 września. Obejrzysz?