Jennifer Morrison z "Dawno, dawno temu" o zamianie Nibylandii na Oz - i trójkącie miłosnym Emmy


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 16-03-2014, 18:41:46


Jennifer Morrison z

Latające małpy! Niespodziewane ciąże! Kolejna klątwa! Oczywiście, jest wiele do rozpakowania po zimowej premierze "Dawno, dawno temu" - ale na szczęście, mieliśmy okazję porozmawiać o gwieździe "OUAT"/zbawicielem Jennifer Morrison po tym odcinku, który widzieliśmy. Nie może odpowiedzieć na każde palące pytanie... ale może zdradzić pewne całkiem ciekawe szczegóły o podróży bajkowego serialu do Oz.


Czytaj dalej, aby dowiedzieć się, dlaczego kobiecie, którą gra Emma Swan może brakować Nibylandii, co sprawia, że czarny charakter tej połowy sezonu jest taka zła, jaka przyszłość rysuje się dla pewnego uważanego za martwego ulubieńca fanów - i, oczywiście, jak Morrison czuje się w sprawie bitwy Nealfire (Michael Raymond James) i Haka (Colin O’Donoghue) o serce Emmy.

Pod koniec ostatniego odcinka przed przerwą wydawało się jakby to mogło oznaczać koniec serialu. Czy czuliście się tak w ogóle? To było bardzo ostatecznie.

Tak. Myślę, że [showrunnerzy "Dawno, dawno temu"] Eddy [Kitsis] and Adam [Horowitz] zrobili to celowo. Myślę, że patrzą na ten model w kablówkach, gdzie robią 10-12 odcinków [w sezonie], a to naprawdę ostateczna długość czasu, aby opowiedzieć historię. Ze względu na sposób w jaki emitowaliśmy to w tym roku, mieliśmy okazję do zrobienia w zasadzie dwóch połówek sezonu. I tak chcieli, aby pod koniec sezonu naprawdę czuło się ostateczny koniec, a następnie przenieś marchewkę do kolejnej historii. I druga połowa sezonu jest kompletnie inna. Mamy zupełnie inny czarny charakter, mamy zupełnie inny świat, z którym sobie radzimy.

Czy odczułaś ulgę, że opuszczamy ten plan z dżunglą Nibylandii?

Wiesz, trochę mi się to podobało. [śmiech] Było tak wiele brudu, a my byliśmy w tak zamkniętej przestrzeni, a oni wypełniali tą przestrzeń tymi pewnego rodzaju smogiem, aby wyglądało super. Więc trudno było tam oddychać każdego dnia. Ale byliśmy w środku, więc nie było zimno. I to było zabawne, ponieważ czuliśmy, że wszyscy jesteśmy zjednoczeni w tej samej misji. Każdego dnia pracowaliśmy razem. To był jak zespół, który wrócił do siebie. Więc naprawdę cieszyłam się Nibylandią. Było trochę kompromisu; prawdopodobnie straciłam kilka lat mojego życia jeśli chodzi o to co wzdychałam.

Jak podekscytowani jesteście, aby udać się do krainy Oz?

Byłam, ponieważ to jakby nasz pierwszy raz rozgałęzienia się z czystej baśni do książki. "Czarnoksiężnik z Krainy Oz" jest bardziej współczesną baśnią, a to jest ekscytujące, aby rozpocząć mieszanie historii tych postaci z naszym światem.

Co możesz nam powiedzieć o Złej Czarownicy z Zachodu (Rebecca)?

Rebecca Mader gra Złą Czarownicę z Zachodu, a ona naprawdę jest idealną osobą do tego. Kiedy gra swoją postać w Storybrooke, kiedy jest nieco skryta i nie zdajemy sobie sprawy, że jest złą czarownicą, jest tak słodka i tak miła, a ty po prostu czujesz jakby była najmilszą, najszczęśliwszą osobą. Rebecca zawsze porównuje ją do Mary Poppins. I potem, kiedy jest zła, jest tak nikczemna.

Więc byliśmy skłonni uwierzyć, że Strobrooke zostało zniszczone przez klątwę - ale teraz to wróciło, ponieważ jest inna klątwa. Możesz to wyjaśnić?

Nie sądzę, że mogę kompletnie o tym mówić. To, jak, ponowne odtworzenie przez różne okoliczności - ale to zostało zniszczone, kiedy myśleliśmy, że zostało zniszczone. Więc technicznie, jeśli podążamy za chronologią czasu, było miejsce, kiedy Storybrooke nie istniało. Czy to ma sens? To ma bardziej sens, kiedy zobaczysz dlaczego to powróciło.

Od pierwszego odcinka po powrocie, wydaje się jakby ta Zła Czarownica z Zachodu miała coś do Reginy.

Tak jakby. To ciekawe, ponieważ częściowo to co sprawia, że to jest tak intensywne jest to, że nie jest jasne czego Zła Czarownica chce, początkowo. I to nie jest jasne po kogo przyszła. To zajmuje długo czasu, aby się tym zająć. Więc każdy czuje się, że są w uczciwej grze jeśli chodzi o możliwość tego, że zrani ciebie. To nie jest jak w pierwszej połowie sezonu, gdzie wiedzieliśmy, że Piotruś Pan przyszedł po Henry'ego. Ludzie są na początku zabierani w sposób, który jest tak losowy, że każdy czuje się jakby był celem. Więc to na pewno niesamowite i intensywne.

Co możesz powiedzieć o Rumpelstiltskinie i kiedy może pojawić się ponownie?

Och Rumpelstiltskin! Zapomniałam, że to wszystko się stało. Umm, nie wiem teraz co mogę powiedzieć w tej kwestii. Tylko myślę o tym wszystkim pod kątem logiki.

Więc to skomplikowane.

Tak. To zawsze jest skomplikowane w naszym serialu. Mogę powiedzieć, że wraca w nieoczekiwany sposób, i to jest sposób, gdzie wciąż żyje tworząc kogoś innego bohaterem, a także to naprawdę wpływa na mentalność Rumpelstiltskina.

Czy możesz powiedzieć coś o tym jak Henry może odzyskać swoje wspomnienia?

To skomplikowane, a to zajmie trochę czasu. Głównie dlatego, że Emma nie chce, aby odzyskiwał swoje wspomnienia. Pracuje naprawdę mocno, aby go chronić przed tym utratą tych szczęśliwych wspomnień, które zostały w nim zaszczepione. Ale ostatecznie, trafiamy na rozdroże, które jest jakoś nieuniknione.

I wreszcie - powiedziałaś, że osobiście nie możesz wybrać między dwoma obiektami westchnień Emmy, Hakiem i Nealem. Dlaczego to jest tak trudne, abyś obrała stronę?

Naprawdę szczerze mam to na myśli. Wiem, że ludzie myślą, że po prostu mówię tak, ale oni ustawiają to jako naprawdę trudną decyzję dla Emmy. Bez względu na to, Neal będzie kimś znaczącym dla niej, ponieważ zawsze będzie ojcem Henry'ego. I potem mamy tą podróż z Hakiem teraz, gdzie się naprawdę zmienił, a on naprawdę wkroczył, a ciągle robi rzeczy, gdzie jest tam dla Emmy. I to największa rzecz, która poszła nie tak w jej przeszłości - została porzucona, działała na własną rękę, a ludzie zawodzili ją za każdym razem. Więc dla kogoś kto konsekwentnie jest tam dal niej, to jest przekonujące i atrakcyjne. I czas, który spędziła z Nealem zanim został zmuszony do odejścia był naprawdę wspaniały. Więc to naprawdę bardzo, bardzo skomplikowany, złożony problem. Co sprawia, że to również jest ciekawym trójkątem miłosnym to fakt, że Hak i Neal są przyjaciółmi, a także mają do siebie szacunek. Więc nie jesteśmy w uszczypliwym trójkącie miłosnym; wszyscy naprawdę dbają o siebie, i mają do siebie szacunek.

Cóż, Hak jakby zerwał z rodzicami Bae. Więc to dodaje dodatkowo dziwną warstwę.

Tak. Ale również, Milah uciekła z Rumplem najpierw, wiesz co mam na myśli? Poszła do niego. Przynajmniej teraz, jeśli chodzi o tego rodzaju osobę, którą Hak jest teraz, Bae i Hak mają dobrą relacje, a także szanują siebie. I myślę, że to sprawia, że to jest bardziej przekonujący trójkąt miłosny - jest o wiele więcej złamanego serca, kiedy każdy troszczy się o siebie, ponieważ nikt nie chce siebie ranić. I jeszcze każdy chce tego czego wszyscy chcą.
 



Kategorie: Spoilery Aktorzy Wywiady Telewizja 
Seriale: Dawno, dawno temu 

Zobacz również: